Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Kor: No cóż… Jest tutaj Czerwony Diament i widać Stevena w domku z jakimś chłopakiem i do połowy skażonym Nefrytem.
//Czerwony jest NPC czy co?
//Uh…nie? A Czerwony robił przez ten cały czas takie czynności jak (uznajmy, k?) pieszczenie Jego Perły.
Skinęła na niego i udała się do Domku, przyzywając wcześniej młot do siebie.
Killer: No doprawdy, świetny sposób na spędzanie wolnego czasu. Kor: A więc zmiana tematu.
A szczególnie jak jest spędzany ze swoją Perełką.
Dokładnie tak. Słodką i uroczą Perełką.
Jak najbardziej.
UwU
//// Wait, jak ona aktualnie się czuje?
// YEET MY MEAT // Na obecną chwilę, siedzi na ramieniu Czerwonego i macha nogami.
-I jak, lepiej się czujesz, mała? -spytał się Perły.
-Może być. - odpowiedziała Perła obojętnym tonem.
-To dobrze. Przynajmniej…już jesteś ze mną.
Perła nie odpowiedziała.
On szczerze też nieco pomilczał.
Milczenie.
-To…co chciałabyś porobić, hm?
-Nie mam pojęcia, Mój Diamencie.
Westchnął cicho. Jak on się bawił ze swoją Perełką na tamtej (wulkanicznej) planecie, kiedy ją jeszcze miał?