Dżungloksiężyc

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Żółta Diament układa Perłę tak, żeby jednocześnie leżała na jej dłoni i tuliła jej palec.

[Andreas D.]

MrocznyK

Tula i czuje sie w miarę bezpiecznie

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Żółty Diament odruchowo rusza palcami i trochę trzęsie Perłą.

[Andreas D.]

MrocznyK

Nie przeszkadza jej to

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

To bardzo uspokające. Mimo tego spokoju, Perła stąd widzi, że te małe, glutowate dranie dalej łażą po krzakach i prowokują do podejścia.

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• one mnie chciały udusić…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻP:
-Ech… Nawet mnie nie denerwuj.

[Andreas D.]

MrocznyK

• okej…

[Andreas D.]

MrocznyK

// branotz

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Dobranoc //
Żółty Diament lekko ścisnął Perłę swoją dłonią jak kołdrą.

[Andreas D.]

MrocznyK

NP
Nadal tuli i raczej nie przestanie

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-To aż takie odprężające?

[Andreas D.]

MrocznyK

• tak…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-I co to była za istota organiczna?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• glutoptak

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-Ech. To ścierwo jeszcze nie wymarło?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• JEST ICH BARDZO DUŻO ;_;

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-Ech… I zgaduję, że się ich bardzo boisz?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• jeden był przyjazny i uroczy, ale potem przyszli jego koledzy i mnie przygnietli

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-Zrobiły tak kiedyś z Różową i kazałam wybić to cholerstwo.