-Eee… mogłibyśmy już przestać się tulić? Bardzo proszę. - grzecznym tonem poprosiła. Czułości czułościami, ale po jakimś czasie robi to się niewygodne. I nieco krępujące.
Mistyk otrząsnął się ze skupienia i odpowiedział:
-Owszem, wiem. Lecimy w kierunku najbliżej położnej planety ze złożami vibranium. Ale ty najprawdopodobniej nie wyjdziesz na powierzchnię.