Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AnthropophagusA Niedostępny
    AnthropophagusA Niedostępny
    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
    napisał ostatnio edytowany przez
    #953

    Zawahał się przed odpowiedzią, ale stwierdził, że powie:
    – Zalazłem paru ludziom za skórę przed wszystkim. – parudziesięciu tak naprawdę. – I lepiej, żebym ich nie spotkał, bo powieszą mnie za jaja. – bycie w gangu ma swoje plusy, ale niestety robi się wrogów na lewo i prawo oraz dużo większe prawdopodobieństwo jest, że się ich spotka w mieście, w którym się działało przez ten czas.

    Breathing slowly, mechanical heartbeat
    Losing contact with the living

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #954

      Reich:
      Nawet jeśli Was zauważono, a to bardziej niż pewne, jeśli kamery nie były atrapami, to nikt nie śpieszył się, aby pozbyć się Was, dywersja drugiej drużyny i bandy z pojazdem zrobiła wystarczająco dużo, teraz oni byli głównym zmartwieniem tych ludzi na posterunku. Brakujący członek ekipy szybko do Was dołączył, a wszyscy sięgnęli po broń i ją odbezpieczyli, czekając na rozkazy lub pojawienie się wrogów.
      Zohan:
      - Zawiść to chyba jedyne uczucie, którego człowiek może być pewny. Gdy zaczął się ten burdel, empatia, miłość czy przyjaźń zanikały, a nienawiść do bliźniego została. Ta, rozumiem Twoje wyjaśnienia.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • ReichtangleR Niedostępny
        ReichtangleR Niedostępny
        Reichtangle
        napisał ostatnio edytowany przez
        #955

        Jak na razie idzie nieźle
        Gestem pokazał aby się ruszyli i zaczął ich prowadzić do wejścia budynku, gdzie pewnie znajdowały się archiwa.

        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • AnthropophagusA Niedostępny
          AnthropophagusA Niedostępny
          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
          napisał ostatnio edytowany przez
          #956

          – Zaczepiamy o jakiś punkt nim wyruszymy? I w którym kierunku wyruszymy?

          Breathing slowly, mechanical heartbeat
          Losing contact with the living

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #957

            Reich:
            Wejście znajdowało się zapewne w okolicy frontu posterunku, na jego przedzie, a więc tam, gdzie pozostali robili dywersję. Mogłeś spróbować swoich sił w przebijaniu się tam, ale znalezienie innej drogi też nie brzmi tak źle.
            Zohan:
            - Byłeś kiedyś w Las Vegas?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • AnthropophagusA Niedostępny
              AnthropophagusA Niedostępny
              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
              napisał ostatnio edytowany przez
              #958

              – Kiedyś. Miałem wtedy z pięć albo sześć lat.

              Breathing slowly, mechanical heartbeat
              Losing contact with the living

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ReichtangleR Niedostępny
                ReichtangleR Niedostępny
                Reichtangle
                napisał ostatnio edytowany przez
                #959

                Trzeba działać szybko i z impetem. Na razie schował broń do kabury, zamiast tego chwycił w dłoń granat dymny, gdyby miał się przydać. Po tym zaczął kierować się na front budynku.

                "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #960

                  Zohan:
                  - To tak jakbyś nie był, bo pewnie nikt Cię do kasyna nie wpuścił. Teraz masz okazję.
                  Reich:
                  //No to w końcu idziesz tam, gdzie największa rozwałka, i odpuszczasz sobie ewentualne wejście tyłem, tak?//

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AnthropophagusA Niedostępny
                    AnthropophagusA Niedostępny
                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #961

                    – A co dalej? Zostaniemy w LV i będziemy całe dnie przesiadywać w kasynie?

                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                    Losing contact with the living

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • ReichtangleR Niedostępny
                      ReichtangleR Niedostępny
                      Reichtangle
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #962

                      //Tak. Napisałeś w ten sposób, że zrozumiałem, że mam wybór między szybszym ale ryzykownym wejściem od frontu, albo poszukaniem innego wejścia, które jednak zajmie trochę czasu.//

                      "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                      Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #963

                        Zohan:
                        - Już Ci się w dupie zaczyna przewracać od dobrobytu, co? - zapytał i parsknął śmiechem, co raczej znaczy, że nie.
                        Reich:
                        //Tak, dokładnie tak to wygląda. Dziwi mnie tylko, że dostałeś dywersję od swoich kompanów i pchasz się do nich, zamiast korzystać.//
                        Zastałeś tam kompletny chaos: Gruzy małych strażnic i innych budynków, mniej lub bardziej zmasakrowane ciała Milicjantów i ciągła wymiana ognia z różnorakiej broni palnej, ale nie tylko, Wasz wóz miał zamontowaną na pokładzie balistę, której pociski były nie tylko mordercze dla piechoty, ale również były w stanie burzyć budynki, zaopatrzono je bowiem w jakiegoś rodzaju głowice czy materiały wybuchowe przy grotach. Najbliżej Was znajdowało się trzech Milicjantów prowadzących ogień ze swojej broni palnej, chałupniczych pistoletów maszynowych, a nieco dalej, w jakimś wciąż stojącym budynku, terkotał karabin maszynowy.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • ReichtangleR Niedostępny
                          ReichtangleR Niedostępny
                          Reichtangle
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #964

                          Póki nikt ich nie zauważył, zaczął kierować się do wejścia głównego budynku.

                          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AnthropophagusA Niedostępny
                            AnthropophagusA Niedostępny
                            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #965

                            – Zanudziłbym się w chuj, gdybym miał siedzieć i nie robić. Ruszajmy, bo mi owsiki w dupie świrdują.

                            Breathing slowly, mechanical heartbeat
                            Losing contact with the living

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #966

                              Reich:
                              Nie zostaliście zauważeni teraz, ale bez pozbycia się wspomnianych wcześniej Milicjantów nie przejdziecie zbyt wielu kroków, nim dołączycie do tych trupów leżących tu i ówdzie.
                              Zohan:
                              //Zmiana tematu. Trochę czasu minie, nim znowu Ci zacznę. Może zahaczysz o coś po drodze, ale nie obiecuję.//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AnthropophagusA Niedostępny
                                AnthropophagusA Niedostępny
                                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #967

                                //Okie, dokie, generale.//

                                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                Losing contact with the living

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • ReichtangleR Niedostępny
                                  ReichtangleR Niedostępny
                                  Reichtangle
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #968

                                  - W imię Boga, zabić tych ateistów! - rozkazał swoim ludziom, wskazując na MIlicjantów

                                  "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                  Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #969

                                    Zabicie ich nie było trudne, było Was więcej, byliście lepiej wyposażeni i mieliście element zaskoczenia, atakując ich od tyłu. Gorzej, że karabin maszynowy zwrócił na Was swoją uwagę i rozpoczął ostrzał, jak na razie pudłując, ale lepiej nie kusić losu i skryć się gdzieś, nim zdąży się wstrzelić.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • ReichtangleR Niedostępny
                                      ReichtangleR Niedostępny
                                      Reichtangle
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #970

                                      Rzucił granat dymny aby zasłonić pole widzenia strzelca.
                                      - Teraz! Prosto do wejścia, nie zatrzymywać się! - Wyszarpnął pistolet z kabury i zaczął kierować się do drzwi budynku.

                                      "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                      Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #971

                                        Zasłona dymna sprawiła, że tamci zaczęli strzelać na ślepo, marnując w panice amunicję. Spodziewali się pewnie, że zaraz wyskoczycie z kłębu dymu lub wrzucicie im tam bardziej konwencjonalny granat. Dzięki temu zdołaliście dotrzeć do posterunku Milicji, który nie był zbyt okazały, od pierwszych drzwi dzieliło Was łącznie pięć metrów pustego korytarza.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • ReichtangleR Niedostępny
                                          ReichtangleR Niedostępny
                                          Reichtangle
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #972

                                          //Czyli weszli już do środka?//
                                          Zwolnił do zwykłego chodu i odetchnął. Przeszedł korytarzem i otworzył drzwi, jednocześnie stając się bardziej czujny.

                                          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy