Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AnthropophagusA Niedostępny
    AnthropophagusA Niedostępny
    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
    napisał ostatnio edytowany przez
    #956

    – Zaczepiamy o jakiś punkt nim wyruszymy? I w którym kierunku wyruszymy?

    Breathing slowly, mechanical heartbeat
    Losing contact with the living

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #957

      Reich:
      Wejście znajdowało się zapewne w okolicy frontu posterunku, na jego przedzie, a więc tam, gdzie pozostali robili dywersję. Mogłeś spróbować swoich sił w przebijaniu się tam, ale znalezienie innej drogi też nie brzmi tak źle.
      Zohan:
      - Byłeś kiedyś w Las Vegas?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AnthropophagusA Niedostępny
        AnthropophagusA Niedostępny
        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
        napisał ostatnio edytowany przez
        #958

        – Kiedyś. Miałem wtedy z pięć albo sześć lat.

        Breathing slowly, mechanical heartbeat
        Losing contact with the living

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • ReichtangleR Niedostępny
          ReichtangleR Niedostępny
          Reichtangle
          napisał ostatnio edytowany przez
          #959

          Trzeba działać szybko i z impetem. Na razie schował broń do kabury, zamiast tego chwycił w dłoń granat dymny, gdyby miał się przydać. Po tym zaczął kierować się na front budynku.

          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #960

            Zohan:
            - To tak jakbyś nie był, bo pewnie nikt Cię do kasyna nie wpuścił. Teraz masz okazję.
            Reich:
            //No to w końcu idziesz tam, gdzie największa rozwałka, i odpuszczasz sobie ewentualne wejście tyłem, tak?//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • AnthropophagusA Niedostępny
              AnthropophagusA Niedostępny
              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
              napisał ostatnio edytowany przez
              #961

              – A co dalej? Zostaniemy w LV i będziemy całe dnie przesiadywać w kasynie?

              Breathing slowly, mechanical heartbeat
              Losing contact with the living

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ReichtangleR Niedostępny
                ReichtangleR Niedostępny
                Reichtangle
                napisał ostatnio edytowany przez
                #962

                //Tak. Napisałeś w ten sposób, że zrozumiałem, że mam wybór między szybszym ale ryzykownym wejściem od frontu, albo poszukaniem innego wejścia, które jednak zajmie trochę czasu.//

                "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #963

                  Zohan:
                  - Już Ci się w dupie zaczyna przewracać od dobrobytu, co? - zapytał i parsknął śmiechem, co raczej znaczy, że nie.
                  Reich:
                  //Tak, dokładnie tak to wygląda. Dziwi mnie tylko, że dostałeś dywersję od swoich kompanów i pchasz się do nich, zamiast korzystać.//
                  Zastałeś tam kompletny chaos: Gruzy małych strażnic i innych budynków, mniej lub bardziej zmasakrowane ciała Milicjantów i ciągła wymiana ognia z różnorakiej broni palnej, ale nie tylko, Wasz wóz miał zamontowaną na pokładzie balistę, której pociski były nie tylko mordercze dla piechoty, ale również były w stanie burzyć budynki, zaopatrzono je bowiem w jakiegoś rodzaju głowice czy materiały wybuchowe przy grotach. Najbliżej Was znajdowało się trzech Milicjantów prowadzących ogień ze swojej broni palnej, chałupniczych pistoletów maszynowych, a nieco dalej, w jakimś wciąż stojącym budynku, terkotał karabin maszynowy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ReichtangleR Niedostępny
                    ReichtangleR Niedostępny
                    Reichtangle
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #964

                    Póki nikt ich nie zauważył, zaczął kierować się do wejścia głównego budynku.

                    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • AnthropophagusA Niedostępny
                      AnthropophagusA Niedostępny
                      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #965

                      – Zanudziłbym się w chuj, gdybym miał siedzieć i nie robić. Ruszajmy, bo mi owsiki w dupie świrdują.

                      Breathing slowly, mechanical heartbeat
                      Losing contact with the living

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #966

                        Reich:
                        Nie zostaliście zauważeni teraz, ale bez pozbycia się wspomnianych wcześniej Milicjantów nie przejdziecie zbyt wielu kroków, nim dołączycie do tych trupów leżących tu i ówdzie.
                        Zohan:
                        //Zmiana tematu. Trochę czasu minie, nim znowu Ci zacznę. Może zahaczysz o coś po drodze, ale nie obiecuję.//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • AnthropophagusA Niedostępny
                          AnthropophagusA Niedostępny
                          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #967

                          //Okie, dokie, generale.//

                          Breathing slowly, mechanical heartbeat
                          Losing contact with the living

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • ReichtangleR Niedostępny
                            ReichtangleR Niedostępny
                            Reichtangle
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #968

                            - W imię Boga, zabić tych ateistów! - rozkazał swoim ludziom, wskazując na MIlicjantów

                            "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                            Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #969

                              Zabicie ich nie było trudne, było Was więcej, byliście lepiej wyposażeni i mieliście element zaskoczenia, atakując ich od tyłu. Gorzej, że karabin maszynowy zwrócił na Was swoją uwagę i rozpoczął ostrzał, jak na razie pudłując, ale lepiej nie kusić losu i skryć się gdzieś, nim zdąży się wstrzelić.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • ReichtangleR Niedostępny
                                ReichtangleR Niedostępny
                                Reichtangle
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #970

                                Rzucił granat dymny aby zasłonić pole widzenia strzelca.
                                - Teraz! Prosto do wejścia, nie zatrzymywać się! - Wyszarpnął pistolet z kabury i zaczął kierować się do drzwi budynku.

                                "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #971

                                  Zasłona dymna sprawiła, że tamci zaczęli strzelać na ślepo, marnując w panice amunicję. Spodziewali się pewnie, że zaraz wyskoczycie z kłębu dymu lub wrzucicie im tam bardziej konwencjonalny granat. Dzięki temu zdołaliście dotrzeć do posterunku Milicji, który nie był zbyt okazały, od pierwszych drzwi dzieliło Was łącznie pięć metrów pustego korytarza.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • ReichtangleR Niedostępny
                                    ReichtangleR Niedostępny
                                    Reichtangle
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #972

                                    //Czyli weszli już do środka?//
                                    Zwolnił do zwykłego chodu i odetchnął. Przeszedł korytarzem i otworzył drzwi, jednocześnie stając się bardziej czujny.

                                    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #973

                                      //Tak.//
                                      W sumie mógłbyś się tego spodziewać, ale jednak jakimś zaskoczeniem było kilku ludzi siedzących w pomieszczeniu, obsługujących komputery i monitory, zapewne połączone z siatkami kamer na zewnątrz. Nie wyglądali na żołnierzy, bardziej na techników, może z wyjątkiem jednego, umieszczonego tu być może w charakterze wartownika, który po kilku sekundach wahania wycelował w Ciebie swój pistolet maszynowy.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • ReichtangleR Niedostępny
                                        ReichtangleR Niedostępny
                                        Reichtangle
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #974

                                        Z powrotem zatrzasnął drzwi i odskoczył do nich, przylegając do ściany.

                                        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #975

                                          Pierwsze kule zdołały przedrzeć się za drzwi, ale trafiły jedynie w sufit i ściany, a kolejne zatrzymały się na metalowych drzwiach, może nawet rykoszetując i raniąc kogoś w środku? Ciężko powiedzieć, ale fakt faktem, że to jedyna droga do reszty posterunku, lub to tutaj znajdują się interesujące Was dane, a ci w środku będą gotowi na Wasze kolejne przybycie, może nawet już wezwali wsparcie.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy