Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Zapomniany Front
  3. Lokacje
  4. "Czarny Kormoran"

"Czarny Kormoran"

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Lokacje
46 Posty 2 Uczestników 1.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #36

    - To teraz powiedz mi jeszcze, z łaski swojej, dlaczego to wygląda tak, choć nie powinno?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Vergest Ist DeithV Niedostępny
      Vergest Ist DeithV Niedostępny
      Vergest Ist Deith Zapomniany Front
      napisał ostatnio edytowany przez
      #37

      Jack
      - W pasażerskim doszło do jakiejś rozróby - kontynuował jeniec, który zaczął mówić bardzo szybko pod wpływem stresu, a jego oczy zaczęły się szklić. Wyglądał tak, jakby miał się zaraz rozpłakać. - Ktoś się chyba z kimś pokłócił, interweniowała ochrona i zaczęły się strzały. Wkrótce po tym ktoś odłączył zasilanie. Nic już więcej nie wiem, przysięgam!
      - Ktoś się zastrzelił - wymamrotał leżący, wciąż kurczowo trzymając się za brzuch.

      Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #38

        Wzruszył ramionami.
        - I to ja jestem ten szalony? - powiedział, sam do siebie, kopiąc leżącego, jak na prawdziwego pirata przystało. - Związać ich i zabrać, może na nich chociaż coś zarobimy. A ten złom bierzcie na hol, wracamy do domu.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Vergest Ist DeithV Niedostępny
          Vergest Ist DeithV Niedostępny
          Vergest Ist Deith Zapomniany Front
          napisał ostatnio edytowany przez
          #39

          Jack
          Wymierzony kopniak w brzuch przygwoździł go do desek na amen, kiedy zaczął się zwijać na nich z ogromnego bólu, wydając nieartykułowane, przeciągłe dźwięki, przypominające nieco kwiki zarzynanej świni.
          - A nie lepiej będzie te trupy powypierdalać w głębiny morza od razu? - zapytał mat. - Może się jeszcze w porcie pozarażają jakimś odtrupim świństwem.

          Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #40

            - To piraci, do cholery, widzieli i robili gorsze rzeczy. - odparł, rozkładając ramiona. - A ja nie widzę ochotników do babrania się w trupach. Jak będzie trzeba, to zejdę o jakąś stówę czy dwie z ceny, żeby zrekompensować innym taką niespodziankę.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Vergest Ist DeithV Niedostępny
              Vergest Ist DeithV Niedostępny
              Vergest Ist Deith Zapomniany Front
              napisał ostatnio edytowany przez
              #41

              Jack
              Mat kiwnął posłusznie głową, po czym rzekł doniosłym głosem, jakby poczuł się za kogoś wyższego rangą:
              - Dobra, zawijamy tych kutafonów i wracamy do domu!
              W ciągu kilku dłuższych chwil cała piątka nieszczęśników była związana jak baleron, nieszczęśliwy i wystraszony baleron, który został spędzony na pokład pirackiej łajby jak trzoda chlewna do rzeźni, a kilka kolejnych, jeszcze dłuższych chwil zajęło przywiązanie widmowej cywilnej jednostki morskiej kilkoma grubymi linami, których pęk po obu stronach zwieńczony został ciasno zawiązanym węzłem marynarskim. Po wykonaniu roboty, ostatni piraci zaczęli powracać na swój macierzysty statek.

              Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #42

                Skoro tak, to i on powrócił, od razu kierując się na mostek, gdzie dał rozkaz, aby wrzucić całą naprzód i ruszyć na rodzime pirackie wyspy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Vergest Ist DeithV Niedostępny
                  Vergest Ist DeithV Niedostępny
                  Vergest Ist Deith Zapomniany Front
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #43

                  Jack
                  Pięć żywych baleronów spędzono pod pokład, gdzie zakwaterowano ich w luksusowych, ciasnych celach, w których zawsze panował półmrok i śmierdziało pleśnią. Piracki statek ruszył z pełną mocą, ciągnąc za sobą martwą jednostkę cywilną, sunącą ślamazarnie jak ślimak, zostawiając za sobą tylko spienione fale. Dodatkowy przypięty bagaż nieco zmniejszył prędkość łajby, ale macierzyste wyspy nie były wcale tak daleko, nie zapuścili się w końcu na samo centrum otwartego, błękitnego oceanu, skrywającego pod taflą wody masy sekretów, o których czasami lepiej nie wiedzieć.

                  Turbiny pracowały na pełnych obrotach, ciągle pożerając kolejne serwowane im przystawki z nieregularnych brudzących brył węgla, co rusz prosząc o kolejne dokładki. Piraci minęli kilka małych bezludnych wysepek i zwrócili się na wschód. W ciągu kolejnych chwil ukochane wyspy, opanowane przez takie same szumowiny i wilki morskie stały się widoczne w okrągłych szkłach lornetki tylko po to, żeby wkrótce stać się widocznymi gołym okiem. Zbliżali się do domu.

                  “Kormoran” w końcu dotarł do jednego z portów, do którego to bez większych ceregieli przycumował.

                  Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #44

                    //Zmiana tematu czy jak?//

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Vergest Ist DeithV Niedostępny
                      Vergest Ist DeithV Niedostępny
                      Vergest Ist Deith Zapomniany Front
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #45

                      ///Najwyraźniej. Zagubiłem się w akcji.///

                      Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #46

                        //To tylko daj znać, gdy powstanie nowa lokacja, i kiedy to będzie, żebym nie czekał jak głupi.//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                        • Zaloguj się

                        • Nie masz konta? Zarejestruj się

                        • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                        • Pierwszy post
                          Ostatni post
                        0
                        • Kategorie
                        • Ostatnie
                        • Użytkownicy
                        • Grupy