Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Hammer

Miasto Hammer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 7 Uczestników 18.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • I Niedostępny
    I Niedostępny
    it
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2523

    - AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
    Aiden jeszcze nigdy nie był tak wystraszony (ani głośny). Żadne treningi, ćwiczenia, czy doświadczenie nie mogły go przygotować do zachowania spokoju w tamtej chwili.
    Przerażony usiłował odsunąć się do tyłu panicznie odpychając się nogami.
    Wyciągnął prawą dłoń w kierunku z którego nadleciały pociski i wypuścił strumień powietrza, który pod wpływem emocji okazał się mieć znacznie większą siłę niż zamierzona, czy prawdopodobnie potrzebna…

    Ten człowiek został prawdopodobnie postrzelony w tchawicę lub płuco. Normalny medyk nie miałby szans, ale nie Aiden. Jeśli tylko Magnus zapewni mu dość szybko osłonę… może uda mu się go jeszcze uratować.
    Do tego czasu musiał jednak skupić się na walce o własne życie.
    Osoba która strzelała na pewno nie była sama. Starał się wykryć następny atak w porę by skontrować go potężnym podmuchem wiatru.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2524

      Coś zapewne osiągnąłeś, ale nie wiesz co dokładnie. Tymczasem najemnik, z którym rozmawiałeś, był już prawie martwy. Przynajmniej Twój krzyk i atak Magią obudził resztę, którzy chwycili za broń.
      - Wywabcie ich i osłońcie mnie dopóki nie skończę inkantacji. - powiedział Magnus na tyle głośno, abyście go słyszeli, ale nie krzyczał, aby pozostali nie mieli okazji zrozumieć, jaki ma plan. Po tym wbił kostur w ziemię i zaczął mruczeć zaklęcie, wykonując przy tym odpowiednie ruchy rękoma.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • I Niedostępny
        I Niedostępny
        it
        napisał ostatnio edytowany przez it
        #2525

        Ukląkłszy nad powalonym najemnikiem i przystąpił do leczenia.
        Byli w środku walki i musiał poradzić sobie z nim tak szybko, jak to możliwe.
        Spróbował tylko ustabilizować jego stan i zostawić resztę na potem - wolałby nie ratować za chwilę Magnusa…
        - Nie ruszaj się. Nie mam czasu by cię leczyć, ale przeżyjesz. Leż!

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2526

          Szło sprawnie i może rzeczywiście byś go uratował, gdyby nie to, że leczenie kogoś w ferworze walki to kiepski pomysł. Uświadomił Cię w tym jeden z wrogów, wojownik w masce, pancerzu i pelerynie, z zakrzywionym mieczem długim w dłoniach, który nagle wyłonił się z mroku i wzniósł go, aby ściąć Ci głowę. W tej sytuacji musisz podjąć decyzję: Ratować siebie i zostawić najemnika na śmierć czy spróbować do ostatniej chwili ocalić jego, ale zginąć?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • I Niedostępny
            I Niedostępny
            it
            napisał ostatnio edytowany przez it
            #2527

            Pff… to szermierz się odsłonił stając nad magiem z mieczem.
            Uderzył szybko, tak jak było najprościej - od dołu i pachnąc do tyłu, tak aby wyrzucić go w powietrze i odepchnąć na przynajmniej 4-5 metrów.
            Aiden nie miał zamiaru ani umierać, ani otwierać im drogi do Magnusa swą ucieczką.

            //mam nadzieję że nie umrę ;-;

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2528

              Udało się, ale przez to jednocześnie przerwałeś leczenie najemnika, którego stan wciąż się pogarszał.
              - Do mnie! - krzyknął Magnus, a Ty odwracając się zauważyłeś, że tylko on i Nag trzymają się jeszcze na nogach. Lub ogonie. Pozostali najemnicy byli już martwi, jeden został przed chwilą nawet dobity poprzez ścięcie głowy przez wojownika, który wyglądał identycznie jak ten, którego odepchnąłeś. Po Hobbicie nie było za to śladu, a z tego, co już wiesz o jego rasie, to albo zginął, albo gdzieś uciekł i teraz ukrywa się, oczekując na koniec walki.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • I Niedostępny
                I Niedostępny
                it
                napisał ostatnio edytowany przez it
                #2529

                Chyba możemy się zgodzić że to ta chwila w której należy odłożyć urażoną dumę na drugi plan i spróbować przeżyć.
                Porzucając bez słowa konającego i ignorując przeciwnika, który dobijał rannych ruszył czym prędzej do Eerciego i Magnusa.
                Lepiej żeby jego zaklęcie zadziłało…
                W przypadku ataku na swoją wielmożną osobę kontrował magią,… i kurczowo trzymaną laską.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2530

                  Zewsząd otaczali Was tajemniczy wojownicy, wszyscy odziani w te same stroje, uzbrojeni w te same miecze, z identycznymi maskami na twarzach, co do których nie miałeś wątpliwości, że będą Ci się teraz śnić po nocach.
                  - Kufer. - powiedział krótko jeden z nich, wskazując mieczem na wóz, przy którym stałeś Ty i pozostali najemnicy.
                  - Za dobrze mi za niego płacą. - odparł zdecydowanie Magnus i dokończył inkantację, stukając kosturem w ziemię. Początkowo nic się nie działo, co zdziwiło tak Ciebie, jak i Waszych wrogów, którzy nawet ośmieleni tym ruszyli naprzód o kilka kroków, ale zdążyli zrobić tylko tak małe postępy, gdy nagle Was i wóz z cenną zawartością otoczył ognisty okrąg, a po nim kolejny, jeszcze jeden… Łącznie było ich sześć, aż Magnus nagle rozsunął szeroko ramiona, przechodząc płynnie z obrony w atak, gdy ściany ognia poleciały w kierunku zdziwionych wrogów. Niektórzy odbiegli, inni uskoczyli, ale większość została zapalona. Gdy Magnus wypuścił ostatni ognisty krąg, żaden z wrogów nie pozostał żywy na polu bitwy, a ledwie kilku uciekło.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • I Niedostępny
                    I Niedostępny
                    it
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2531

                    - WOW! - jednak członkowie Rady to zupełnie inny poziom.
                    A może skorzystać z okazji i nauczyć się magii ognia?
                    - Ktoś ranny? - zapytał spoglądając po pozostającej przy życiu dwójce towarzyszy. Jeśli nie wymagali pomocy medycznej, a w zasięgu wzroku nie było przeciwników do ścigania, pochwycenia i torturowania z okrucieństwem do którego zdolni są tylko wysoko urodzeni ruszył do wozu po swoją torbę (i owsiankę uwu).

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2532

                      Wszyscy trzymali się dobrze, a żaden przeciwnik nie ostał się w zasięgu wzroku żywy. Eerci i Magnus nie mieli żadnego zbędnego balastu, więc ten pierwszy zabrał kufer i zaczął pełznąć w gościńcem w kierunku miasta.
                      - Konie uciekły lub je zabili. - wyjaśnił Magnus i również ruszył w drogę, nie było najwidoczniej sensu czekać tu na kolejnych wrogów.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • I Niedostępny
                        I Niedostępny
                        it
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2533

                        - Tak bez śniadania?! - podążył za nimi jedząc swoją owsiankę… miał jeszcze trochę suchego prowiantu jeśli im nic nie zostało…

                        Szczerze mówiąc, nie chciał się z nimi rozstawać po ukończeniu misji. Razem było o wiele milej… i bezpieczniej

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2534

                          //Nic już po drodze nie planuję, także zmiana tematu. Zacznę Ci w Kasuss, gdy będziesz na miejscu.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • I Niedostępny
                            I Niedostępny
                            it
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2535
                            Ten post został usunięty!
                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • VaderV Niedostępny
                              VaderV Niedostępny
                              Vader ŻBŻP
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2536

                              Jonathan Waasi
                              Pokazał dodatkowe kilka złotych monet.
                              - Pieniądze mam - odpowiedział. - Umiejętności w walce też są, tatuś chciał zrobić ze mnie kiedyś rycerza.
                              Była to pozornie bezużyteczna informacja, ale zaznaczył tym samym, że nie da się tak łatwo, jeżeli ktoś spróbuje go zabić i okraść. Niech dwa razy pomyślą, zanim zadziałają, szumowiny uliczne.

                              Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                              V.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2537

                                - Więc dlaczego skończyłeś rozmawiając z żebrakiem w jakiejś uliczce w Hammer?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • VaderV Niedostępny
                                  VaderV Niedostępny
                                  Vader ŻBŻP
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2538

                                  Jonathan Waasi
                                  - NIe konkuruje się z Paladynami, o czym wówczas jeszcze nie wiedziałem, przyjacielu.
                                  Powoli denerwował go ten bezdomny, lecz informacje informacjami, potrzebował ich.

                                  Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                  V.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2539

                                    - To wie każdy. - odparł, wzruszając ramionami. - To mnie przekonuje. Mów, co chcesz wiedzieć.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • VaderV Niedostępny
                                      VaderV Niedostępny
                                      Vader ŻBŻP
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2540

                                      Jonathan Waasi
                                      - Głównie informacje na temat ich siedziby w Hammer.

                                      Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                      V.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2541

                                        - Pamiętasz tych Paladynów przed bramą? Tamci jeszcze uprzedzają, że będą badać cię Magią Światła. Wartownicy pod siedzibą robią to na każdym przechodniu w zasięgu wzroku i to tak, że nikt z nich nic nawet nie czuje. Wiem, że jest na pewno główne wejście, silnie strzeżone, nie do prześlizgnięcia się, ale pewnie są też jakieś inne, dla giermków, służby i innych takich. Radzę zacząć od tego. Ale nieważne jak wejdziesz, ważny jest powód. To musi być coś dobrego, żeby wpuścili cię do środka, bo chyba na tym ci zależy, nie? W większości przypadków wartownicy odprawiają z kwitkiem, jeśli to pierdoła, w innych ktoś od nich przychodzi do ciebie przed bramę, nie wiem co musiałbyś im wcisnąć, żeby zaprosili cię do środka.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • VaderV Niedostępny
                                          VaderV Niedostępny
                                          Vader ŻBŻP
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2542

                                          Jonathan Waasi
                                          - Łapię. - Rzucił mu monetę. - A powiedz, chciałbyś zarobić?

                                          Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                          V.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy