Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Hrabstwo Nagren

Hrabstwo Nagren

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
427 Posty 3 Uczestników 5.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #313

    Na szczęście wioska była zaopatrzona w tylne wejście, więc chociaż to poszło gładko. O dziwo udało się też zachować ciszę i spokój podczas przemarszu pośród Orków, a więc niepostrzeżenie dotarliście niemalże pod sam obóz ludzi, widziałeś jak na dłoni kilku wartowników, żołnierzy zajętych jedzeniem, piciem, grą w karty czy kości, rozmowami, wielu też pewnie udało się już na spoczynek do swoich namiotów.
    - Jebniesz? - zapytał szeptem stojący obok Ciebie herszt. Agrag wiedział, jak przydaje się Twoja Magia, pewnie liczył, że otworzysz nią walkę, nie tylko łamiąc morale wrogów i dodając go swoim kompanom, ale też zwiększając Wasze szanse na zwycięstwo poprzez zabicie jak największej ilości przeciwników nim sama walka tak naprawdę się zacznie.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • AnthropophagusA Niedostępny
      AnthropophagusA Niedostępny
      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
      napisał ostatnio edytowany przez Anthropophagus
      #314

      //Chyba dobrze.//

      — Pierdolnem. — odpowiedział no i pierdolnął. Ale nie jedną, a kilkoma błyskawicami w kilku wartowników, którzy byli najmniej zajęci pilnowaniem, a tacy najszybciej by zareagowali. Gdy tych poraził (oby) śmiercionośnymi błyskawicami, zajął się za najbliższe namiociki, w których jeszcze spali ludzie, ale nie wchodził do nich przez wejście do namiotu, a rozdarł materiał i zabrał się za rąbanie ledwo co obudzonych ludzików.

      Breathing slowly, mechanical heartbeat
      Losing contact with the living

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #315

        //Od tego sporo zależy w tej bitwie, bo przygotowałem sobie fabułę i w razie porażki tego wypadu, i gdyby jednak się udał, więc im dokładniej opiszesz atak, tym lepiej. W sensie, że w ilu wartowników i żołnierzy strzelasz i tak dalej.//

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • AnthropophagusA Niedostępny
          AnthropophagusA Niedostępny
          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
          napisał ostatnio edytowany przez
          #316

          //poprawiłem//

          Breathing slowly, mechanical heartbeat
          Losing contact with the living

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #317

            Mogłeś spróbować uderzyć też we wrogich wojowników siedzących poza namiotami, ale na to może przyjść jeszcze pora. Tak czy siak, atak błyskawicami był szybki i niespodziewany, nim ktokolwiek chwycił w ogóle za broń, Orkowie wpadli do środka, łamiąc gnaty, ścinając łby i pozbawiając kończyn. Ty zaś nie znalazłeś wielu celów w namiocie, który wybrałeś, ale sądząc po krzykach, zabiłeś przynajmniej dwóch lub trzech wrogów.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • AnthropophagusA Niedostępny
              AnthropophagusA Niedostępny
              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
              napisał ostatnio edytowany przez
              #318

              Nie za dużo ich zajebał w tym namiocie, ale chuj, liczy się każdy ludzki zjeb. Wyszedł z namiotu i za cel obrał sobie tych, którzy już walczyli lub też przygotowywali się do walki.

              Breathing slowly, mechanical heartbeat
              Losing contact with the living

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #319

                Nie było ich wielu, najwidoczniej przetrzebiliście szeregi najemników na tyle, że nie stawili wam twardego oporu lub, co bardziej prawdopodobne, obozowali we własnym gronie, a wy trafiliście na obóz chłopskich poborowych. To by tłumaczyło wasze szybkie zwycięstwo, na dobrą sprawę nie zdążyłeś nawet wznieść po raz drugi topora, gdy walka się skończyła, ponieważ wszyscy byli martwi lub uciekli, a Orkowie nie mieli zamiaru rozbiegać się za uciekinierami, aby nie zabłądzić czy wpaść w pułapkę w lesie. Zwycięstwo było więc równie szybkie i łatwe, co bardzo niespodziewane.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • AnthropophagusA Niedostępny
                  AnthropophagusA Niedostępny
                  Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #320

                  Coś za szybko poszło i za łatwo. Jego orczy instynkt mu podpowiadał, że zaraz będzie gorzej i będzie jeszcze większa napierdalanka, ale może się mylić. Przeszukał obóz, czy nie ma w nim czegoś wartościowego jak jakaś lepsza broń lub coś innego.

                  Breathing slowly, mechanical heartbeat
                  Losing contact with the living

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #321

                    Zdecydowanie nie, rozbiliście bowiem chłopską milicję, wyposażoną w proste tarcze, włócznie, czasem też broń boczną w postaci zabranych z domu noży, siekierek, pałek czy mieczy, które pewnie pamiętały dawne bitwy, z pól których zostały zabrane. Udało się wam za to zdobyć sporo zapasów, co było dość ważne, bo jeśli zdołacie zabrać je do wioski, to przynajmniej za szybko nie padniecie z głodu, gdyby oblężenie miało się przeciągnąć.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • AnthropophagusA Niedostępny
                      AnthropophagusA Niedostępny
                      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #322

                      Tak, zapasy na pewno się przydadzą i może nie będą musieli żreć jakichkolwiek trupów. Włożył zapasy na jakiś wóz lub na coś, co mogłoby ułatwić zajebanie tych zapasów. A jak nie będzie czegoś takiego, to na plecy weźmie tyle ile będzie mógł.
                      — Wracamy do wiochy czy zapierdalamy gdzieś? — zapytał Agraga.

                      Breathing slowly, mechanical heartbeat
                      Losing contact with the living

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #323

                        Wozy były, konie niezbyt, albo trzymali je gdzieś indziej, albo odesłali do wiosek, aby dalej pomagały w pracach polowych, albo uciekły, gdy zaatakowaliście.
                        - Spierdalamy. - odparł Agrag. - Jak pójdziem dalej to siem zorganizujom i wpadniem w zasadzkie. To trza iść z powrotem, tera już nie będo mieli tak łatwo. Tyle żarcia tam i tutaj, że wytrzymiem, aż ludziki wróco. A jak nie, to siem będą teraz srali i siedzieli w obozie, to zanim siem kto zorientuje, spierdolim stąd elegancko.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • AnthropophagusA Niedostępny
                          AnthropophagusA Niedostępny
                          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #324

                          A szkoda, że koników nie ma, bo silne to i smaczne nawet. No ale wozy są przynajmniej, to kilku chłopa je popchnie.
                          — A niech się posrają w gacie. Dobra, ruszajmy, bo im dłużej tu jesteśmy, tym bardziej się narażam na wpierdol lub zasadzkę.

                          Breathing slowly, mechanical heartbeat
                          Losing contact with the living

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #325

                            Pokiwał głową, też zdając sobie z tego sprawę. Dość szybko skrzyknął pozostałych Orków, ci zaś zabrali zapasy, załadowali je na wozy i ruszyli w kierunku wioski, osłaniani ze wszystkich stron przez swoich kompanów. Poza zapasami zabrali też część trupów, zapewne po to, aby obniżyć morale oblegających, nabijając ich głowy na pale czy coś w tym guście. Tak jak przewidziałeś, odsiecz pojawiła się, a do tego nie byle jaka, była to część z tych zakutych w pancerze rycerzy, których szarża mogłaby wam poważnie namieszać, ale spóźnili się, wszyscy Orkowie byli już w środku, hucznie fetując zwycięstwo lub ubliżając i wygrażając rycerzom za murami.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • AnthropophagusA Niedostępny
                              AnthropophagusA Niedostępny
                              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #326

                              Mógłby też się podrzeć, powyzywać i pokazać nawet swoją zieloną dupę tym cwelom, ale teraz to musi się wziąć za jakąś robótkę i sprawdzić co z tą rudą szmatą. Najpierw sprawdził co z nią, a potem poszedł zająć się pichceniem czegoś dla wszystkich pobratymców. Może i Ork wpierdoli surowe mięso i popije wodą z kałuży, ale dobra zupka będzie lepsza.

                              Breathing slowly, mechanical heartbeat
                              Losing contact with the living

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #327

                                Nadal była na miejscu, już przytomna, ale niewiele jej to mogło dać. Jeśli chodzi o ciebie, to słusznie przewidziałeś nastroje swoich pobratymców, a choć nie miałeś wiele różnych składników, to znalazło się nieco ziół, warzyw i przede wszystkim mięsa. Zupa wyszła taka, jaką lubią Orkowie, czyli pełna smażonego albo gotowanego mięsa i trochę warzyw dla smaku, gęsta i sycąca. Po zupkie sięgnęli chętnie, niemalże wszyscy, nabierając do misek, wiader czy hełmów, własnych bądź zabranych zabitych wrogom.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • AnthropophagusA Niedostępny
                                  AnthropophagusA Niedostępny
                                  Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #328

                                  On też sobie nałożył. Nie będzie gotować całej zgrai obiadki, a sam nic nie będzie z tego żreć. Nałożył sobie do jakieś michy zupy i sobie gdzieś usiadł. Chlać nie zamierza, bo musi mieć trzeźwy łeb, ale też pewnie nie ma nawet jakiegoś alkoholu.

                                  Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                  Losing contact with the living

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #329

                                    Większość wypito podczas hucznej popijawy i zabaw wcześniej, a teraz nawet i gdyby ktoś miał coś gdzieś schowane, to i tak Agrag bez cienia żartu obwieścił wszystkim Orkom, że jak zobaczy jakiegoś nachlanego kretyna zanim wygrają tę bitwę albo pojawią się tamci ludzie na swoim stateczku to powiesi każdego za jajca nad bramą i wydrze się do oblegających, żeby zrobili sobie z nieszczęśnika cel do strzelania z łuków. Powiedziawszy to rzecz jasna prostszym i bardziej wulgarnym językiem, Wybebeszacz odszedł do swoich spraw, absolutnie pewien, że przekaz trafił do nawet najbardziej zachlanych lub opornych łbów. Zupa zaś, jak to zupa, grunt, że smaczna. Na posiłku, sortowaniu zdobytych łupów, zmienianiu wart i krótkim odpoczynku minęła wam noc, krótko po świcie na zewnątrz znów rozległy się rogi atakujących, więc albo tylko obwieścili swoje przybycie, albo szykują się do ataku, albo chcą się znowu dogadać, a przynajmniej spróbować.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • AnthropophagusA Niedostępny
                                      AnthropophagusA Niedostępny
                                      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #330

                                      No niech to chuj, nawet nie ma wolnego dnia od napierdalanki. Gdyby nie róg, to wstałby sobie później, zjadł coś, zgwałcił jakąś chłopkę, pogadał z innymi Orkami i powspominał pierwsze wyprawy. Jak mus to mus, wyjdzie na pizdę, jak przesiedzi bitewke na dupie. Wstał, założył hełm i wylazł na zewnątrz, a potem polazł na mur, z którego będzie mieć lepszy wgląd na sytuację.

                                      Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                      Losing contact with the living

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #331

                                        Ponownie przed wioską zebrała się cała ta hałastra, oddziały chłopskiej milicji, najemników i rycerzy. I coś jeszcze, co powoli wyciągali z leśnej przesieki. Spodziewałeś się kolejnego tarana czy może drabin, ale okazało się, że tamci w tak krótkim czasie zmontowali coś o wiele groźniejszego lub mieli to pod ręką od początku, ale zdecydowali się to wykorzystać dopiero teraz: niewielką, ale jednak, katapultę, do której zaczęli ładować kamienie. Pierwszy strzał był niecelny i spadł daleko za palisadą, trafiając w jedną z pustych już, chłopskich chat. Ale kolejne mogą być już o wiele celniejsze, a wtedy nie będzie już tak wesoło, jak było do tej pory.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • AnthropophagusA Niedostępny
                                          AnthropophagusA Niedostępny
                                          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #332

                                          O w pizdę Warga, nieciekawie wygląda ta katalapulutua. Któryś strzał i mur pierdolnie, a wtedy będzie przesrane jak chuj. Albo trza rozpierdolić tę katapultę, albo czekać jak ona ich rozpierdoli. Zlazł na dół, bo jeszcze w głazem w łeb dostanie i gówno z niego zostanie. Trza zabezpieczyć bramę i rozpierdolić tę katalapulutuę, bo cosik gówno wyjdzie. Czekał na rozkazy Agraga i w międzyczasie zabezpieczał bramę i inne takie.

                                          Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                          Losing contact with the living

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy