Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Hrabstwo Nagren

Hrabstwo Nagren

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
427 Posty 3 Uczestników 5.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AnthropophagusA Niedostępny
    AnthropophagusA Niedostępny
    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
    napisał ostatnio edytowany przez
    #324

    A szkoda, że koników nie ma, bo silne to i smaczne nawet. No ale wozy są przynajmniej, to kilku chłopa je popchnie.
    — A niech się posrają w gacie. Dobra, ruszajmy, bo im dłużej tu jesteśmy, tym bardziej się narażam na wpierdol lub zasadzkę.

    Breathing slowly, mechanical heartbeat
    Losing contact with the living

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #325

      Pokiwał głową, też zdając sobie z tego sprawę. Dość szybko skrzyknął pozostałych Orków, ci zaś zabrali zapasy, załadowali je na wozy i ruszyli w kierunku wioski, osłaniani ze wszystkich stron przez swoich kompanów. Poza zapasami zabrali też część trupów, zapewne po to, aby obniżyć morale oblegających, nabijając ich głowy na pale czy coś w tym guście. Tak jak przewidziałeś, odsiecz pojawiła się, a do tego nie byle jaka, była to część z tych zakutych w pancerze rycerzy, których szarża mogłaby wam poważnie namieszać, ale spóźnili się, wszyscy Orkowie byli już w środku, hucznie fetując zwycięstwo lub ubliżając i wygrażając rycerzom za murami.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AnthropophagusA Niedostępny
        AnthropophagusA Niedostępny
        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
        napisał ostatnio edytowany przez
        #326

        Mógłby też się podrzeć, powyzywać i pokazać nawet swoją zieloną dupę tym cwelom, ale teraz to musi się wziąć za jakąś robótkę i sprawdzić co z tą rudą szmatą. Najpierw sprawdził co z nią, a potem poszedł zająć się pichceniem czegoś dla wszystkich pobratymców. Może i Ork wpierdoli surowe mięso i popije wodą z kałuży, ale dobra zupka będzie lepsza.

        Breathing slowly, mechanical heartbeat
        Losing contact with the living

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #327

          Nadal była na miejscu, już przytomna, ale niewiele jej to mogło dać. Jeśli chodzi o ciebie, to słusznie przewidziałeś nastroje swoich pobratymców, a choć nie miałeś wiele różnych składników, to znalazło się nieco ziół, warzyw i przede wszystkim mięsa. Zupa wyszła taka, jaką lubią Orkowie, czyli pełna smażonego albo gotowanego mięsa i trochę warzyw dla smaku, gęsta i sycąca. Po zupkie sięgnęli chętnie, niemalże wszyscy, nabierając do misek, wiader czy hełmów, własnych bądź zabranych zabitych wrogom.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • AnthropophagusA Niedostępny
            AnthropophagusA Niedostępny
            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
            napisał ostatnio edytowany przez
            #328

            On też sobie nałożył. Nie będzie gotować całej zgrai obiadki, a sam nic nie będzie z tego żreć. Nałożył sobie do jakieś michy zupy i sobie gdzieś usiadł. Chlać nie zamierza, bo musi mieć trzeźwy łeb, ale też pewnie nie ma nawet jakiegoś alkoholu.

            Breathing slowly, mechanical heartbeat
            Losing contact with the living

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #329

              Większość wypito podczas hucznej popijawy i zabaw wcześniej, a teraz nawet i gdyby ktoś miał coś gdzieś schowane, to i tak Agrag bez cienia żartu obwieścił wszystkim Orkom, że jak zobaczy jakiegoś nachlanego kretyna zanim wygrają tę bitwę albo pojawią się tamci ludzie na swoim stateczku to powiesi każdego za jajca nad bramą i wydrze się do oblegających, żeby zrobili sobie z nieszczęśnika cel do strzelania z łuków. Powiedziawszy to rzecz jasna prostszym i bardziej wulgarnym językiem, Wybebeszacz odszedł do swoich spraw, absolutnie pewien, że przekaz trafił do nawet najbardziej zachlanych lub opornych łbów. Zupa zaś, jak to zupa, grunt, że smaczna. Na posiłku, sortowaniu zdobytych łupów, zmienianiu wart i krótkim odpoczynku minęła wam noc, krótko po świcie na zewnątrz znów rozległy się rogi atakujących, więc albo tylko obwieścili swoje przybycie, albo szykują się do ataku, albo chcą się znowu dogadać, a przynajmniej spróbować.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AnthropophagusA Niedostępny
                AnthropophagusA Niedostępny
                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                napisał ostatnio edytowany przez
                #330

                No niech to chuj, nawet nie ma wolnego dnia od napierdalanki. Gdyby nie róg, to wstałby sobie później, zjadł coś, zgwałcił jakąś chłopkę, pogadał z innymi Orkami i powspominał pierwsze wyprawy. Jak mus to mus, wyjdzie na pizdę, jak przesiedzi bitewke na dupie. Wstał, założył hełm i wylazł na zewnątrz, a potem polazł na mur, z którego będzie mieć lepszy wgląd na sytuację.

                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                Losing contact with the living

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #331

                  Ponownie przed wioską zebrała się cała ta hałastra, oddziały chłopskiej milicji, najemników i rycerzy. I coś jeszcze, co powoli wyciągali z leśnej przesieki. Spodziewałeś się kolejnego tarana czy może drabin, ale okazało się, że tamci w tak krótkim czasie zmontowali coś o wiele groźniejszego lub mieli to pod ręką od początku, ale zdecydowali się to wykorzystać dopiero teraz: niewielką, ale jednak, katapultę, do której zaczęli ładować kamienie. Pierwszy strzał był niecelny i spadł daleko za palisadą, trafiając w jedną z pustych już, chłopskich chat. Ale kolejne mogą być już o wiele celniejsze, a wtedy nie będzie już tak wesoło, jak było do tej pory.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AnthropophagusA Niedostępny
                    AnthropophagusA Niedostępny
                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #332

                    O w pizdę Warga, nieciekawie wygląda ta katalapulutua. Któryś strzał i mur pierdolnie, a wtedy będzie przesrane jak chuj. Albo trza rozpierdolić tę katapultę, albo czekać jak ona ich rozpierdoli. Zlazł na dół, bo jeszcze w głazem w łeb dostanie i gówno z niego zostanie. Trza zabezpieczyć bramę i rozpierdolić tę katalapulutuę, bo cosik gówno wyjdzie. Czekał na rozkazy Agraga i w międzyczasie zabezpieczał bramę i inne takie.

                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                    Losing contact with the living

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #333

                      Pozostali Orkowie, widzący w tobie nie tylko sprawnego wojownika, ale i Maga, który jest w stanie użyć tej “sztuki słabeuszy” do walki, więc posłuchali, choć nie dali zrobić wiele więcej, niż zabić dechami bramę i ustawić pod nią beczki, taczki, stosy narzędzi i tym podobne. Gdy nadzorowałeś te prace, kolejny kamień z katapulty uderzył, tym razem trafiając w palisadę, która wyraźnie zachwiała się, ale wciąż się trzyma. Choć może jeszcze jeden taki strzał i w waszej obronie będzie pierwszy wyłom.
                      - No i chuj. - skomentował Agrag, który dopiero co pojawił się przy bramie. - Przejebalim.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • AnthropophagusA Niedostępny
                        AnthropophagusA Niedostępny
                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #334

                        — Nie przejebim, kurwa. Ludziki nie powinny napierdalać kamieniami w swoich, więc trzeba będzie zacząć walczyć z tymi zjebami, jak rozpierdolą ten płotek. Część naszych powinna jak najszybciej w tym czasie przebić się do katapulty i ją rozpierdolić, jeżeli ta dalej będzie napierdalać. Ja tak to widzę, ale ty decyduj.

                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                        Losing contact with the living

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #335

                          - Gupie nie som, obstawiom głazomiota. Trza siem będzie trochu pobić, a potem spierdalańsko, ni ma co walczyć, jak nie ma szans na wygranie.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AnthropophagusA Niedostępny
                            AnthropophagusA Niedostępny
                            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #336

                            — To co? Większość się bije, a reszta szykuje się do spierdalańska? Tą rudą bierzem, zostawiamy żywą czy zajebiem ją?

                            Breathing slowly, mechanical heartbeat
                            Losing contact with the living

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #337

                              - A we, zawsze co może siem przydać. Jakby nic nie była warta, to i już dawno głazomiota by wzieli na nas, a tak to siem pierdzielili ze szturmami.
                              Gdy rozmawialiście, kolejny głaz wystrzelony z katapulty dosięgnął celu, tym razem bramy, choć ta wciąż trzyma się solidnie, ale na jak długo.
                              - Ido! - krzyknął nagle jeden z Orków na murach.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AnthropophagusA Niedostępny
                                AnthropophagusA Niedostępny
                                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #338

                                — Ścisnąć poślady, oręż i tarcze w dłonie i szykować swoje dupy! — wydarł japę na całą wiochę i jak najszybciej pobiegł tam, gdzie kryta jest ta ruda baba i powiedział swoim druhom, że jeżeli coś pierdolnie i jebnie, to mają z nią spierdalać. Teraz pora stanąć na czele Orków i przygotować się na obronę.

                                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                Losing contact with the living

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #339

                                  Nieformalnym wodzem był tu Agrag, opinia, doświadczenie i gabaryty były najlepszym wyznacznikiem hierarchii pośród Zielonoskórych, ale i ty niezgorzej machałeś bronią, wydawałeś rozkazy i władałeś Magią tak, jak szanowali to Orkowie, siejąc rozpierdol, więc byłeś dla nich numerem dwa. Dlatego chętnie słuchali rozkazów, ale w gruncie rzeczy nie było ich co namawiać, do walki zawsze byli chętni. Gdy wróciłeś pod bramę, ta już trwała. Zauważyłeś kilka głazów, spod których wystawały zielone ręce, nogi i rozlewała się orcza krew, kilka pocisków trafiło też w palisadę, tworząc w niej wyłom, a co najgorsze jeden trafił też bramę. Przestali strzelać, bo pod bramę podciągnięto już taran, który miał ułatwione zadanie, choć po drugiej stronie wsparty był belkami, beczkami, workami i wszystkim innym, a do walki szykowało się kilkunastu Orków. Reszta walczyła na murach, kilku rzucało oszczepami, niektórzy strzelali z łuków czy zdobycznych kusz krasnoludzkich najemników, ale większość zwarła się w boju z przeważającymi siłami wrogów, tak chłopskich poborowych, jak i zawodowych żołnierzy lokalnego władyki i najemników. Póki co wygrywają, ale nie wiesz, ilu przeciwników może się jeszcze pojawić, a poza tym zniszczenie bramy jeszcze bardziej zmniejszy wasze szanse, i jeśli tamci się nią wedrą do środka, to odetną Agraga Wybebeszacza i resztę jego wojaków na palisadzie.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AnthropophagusA Niedostępny
                                    AnthropophagusA Niedostępny
                                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #340

                                    Czyli brameczka najważniejsza i trzeba ją pilnować jak oka w głowie, jak własnej dupy, jak dziewki w łożu. Trzeba rozpierdolić tego tarana i najlepiej zrobić to z góry, z palisady. Pierdolnie pierunami, ale będzie go to kosztować siły i pewnie zwróci na siebie uwagę, ale chuj tam. Wszedł na górę i obrał takie miejsce, które pozwoliłoby mu trzaskać błyskawicami w tarana.

                                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                    Losing contact with the living

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #341

                                      Nawet żeby rzucić prosty czar musiałbyś się przez chwilę skupić i wymówić odpowiednie zaklęcie, co jednak trochę zajmowało. Zwłaszcza to skupianie się przychodziło ci trudno, ale cóż, jesteś Orkiem, orczy Magowie zawsze mieli pod górkę, pewnie dlatego było ich tak niewielu. Problem jednak polega na tym, że na murach zbytnio nie masz jak się skupić, nie ryzykując dostania przez łeb mieczem czy włócznią w brzuch. Mogłeś spróbować uderzyć stąd, skąd nie widziałbyś taranu, co jest bezpieczniejsze, ale może być mniej skuteczne.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AnthropophagusA Niedostępny
                                        AnthropophagusA Niedostępny
                                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #342

                                        //Rozumiem, że z tej pozycji, co teraz jest, może próbować walnąć piorunem w taran?//

                                        I tak trzeba pierdolnąć w tego tarana, a najlepiej go rozjebać, bo wtedy te ludziki będą mieć utrudnione dostanie się tutaj, a i wtedy więcej czasu będzie na jakie przygotowanie się i zebranie się w kupę. Skupił się i jebnął błyskawicą w taran. No i oby go rozjebał, bo wtedy cinko z nimi będzie.

                                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                        Losing contact with the living

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #343

                                          //Tak, ale są mniejsze szanse na trafienie, bo walisz na ślepo, więc równie dobrze możesz cisnąć piorunem tuż obok albo za nim. Trafiłbyś na pewno, gdybyś wlazł wyżej i go widział, ale wtedy byłyby większe szanse na oberwanie podczas walki na murze.//
                                          Po grzmocie i uderzeniu w ziemię nastąpiły głośne jęki konających lub rannych wrogów i miarowe uderzenia w bramę zamarło. Kilku najbliższych Orków zaczęło wiwatować i wyzywać tamtych po drugiej stronie bramy, ale nagle uderzenia rozległy się ponownie. Najwidoczniej trafiłeś nie sam taran, ale obsługujących go ludzi lub idących za nimi wojowników, którzy mieli wlać się przez zniszczoną bramę, tudzież trafiłeś, ale to było za mało, choć to raczej wątpliwe.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy