Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Wielkie Równiny

Wielkie Równiny

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
566 Posty 7 Uczestników 8.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • bulorwasB Niedostępny
    bulorwasB Niedostępny
    bulorwas
    napisał ostatnio edytowany przez
    #436

    - Jeśli mnie obrażasz, to ci jebnę, ale jeśli to nazwy alkoholu, to nie mam takich. Masz wodę. - Podał mu bukłak, samemu opierając się o ścianę z butelką Brandy. - Chyba musimy poszukać reszty odszczepieńców takich jak my. Ten chujowy bryloczek dał mi wizję i możliwe, że wyczytam z nich, gdzie oni są. -

    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #437

      Tubylec pokiwał głową.
      - Nas więcej. Sami silni. Razem… eee… jeszcze silniejsi. - powiedział, pewnie w jego głowie i ojczystym języku brzmiało to lepiej, ale ograniczone umiejętności posługiwania się ludzką mową nie pozwoliły mu przekazać wiadomości w pełnej krasie. - Idziemy? Teraz? Już?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • bulorwasB Niedostępny
        bulorwasB Niedostępny
        bulorwas
        napisał ostatnio edytowany przez
        #438

        - Nasz właściciel kazał mi czekać na rozkaz, który możliwe, że już padł, ale to co pierdolił jest tak niejasne, że chuj go tam wie. Ruszamy jak tylko przejdzie mi ten pośmiertny kac i poznać w miarę zdolności nowego ciała. Aktualnie testuję odporność na alkohol czyli trucizny. - Uśmiechnął się szkaradnie, jak zwykle, co w połączeniu z trupią aparycją, dało jeszcze gorszy efekt. - No i musimy się poznać, by efektywnie walczyć. Ja jestem głównie strzelcem, choć nie unikam walki wręcz gdy trzeba. Nie ma czegoś takiego jak honor czy moralności, liczy się cel i jego osiągnięcie jak najmniejszym kosztem. Zazwyczaj rozpraszam wroga i korzystam z efektu zaskoczenia by go zajebać, albo prowadzę w pościg, by go wymęczyć i zagonić w róg jak psa, by był uległy. A ty? -

        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #439

          Tubylec pokiwał kilka razy głową, ale na tym skończyła się jego reakcja. Nie żeby nie zrozumiał, ale… no, właściwie nie zrozumiał, bo choć w jakimś stopniu może rozumieć język ludzi i posługiwać się nim, to chyba musisz, póki co, mówić do niego krótszymi i prostszymi zdaniami, aby mieć pewność, że zrozumie.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • bulorwasB Niedostępny
            bulorwasB Niedostępny
            bulorwas
            napisał ostatnio edytowany przez
            #440

            - Ja strzelam z ognistych kijów. Jebać honor. Atak z ukrycia albo męczenie. Ruszymyz gdy ja będę zdrowy.

            Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #441

              Wzruszył ramionami, tym razem rozumiejąc. Widocznie nie miał nic do dodania, a i tobie jakoś nie chciało się pewnie z nim rozmawiać, więc wyszedł na zewnątrz, widocznie wolał spędzić czas potrzebny na twoje wykurowanie gdzieś, gdzie nie musiał się zginać niemalże w pół.
              //Ja jeszcze przed wyruszeniem w drogę uprzedzę, że kolejność zbierania tych popierdoleńców jest losowa i całkowicie mi obojętna, nie musisz ich werbować tak, jak ujrzałeś ich wizje we śnie.//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • bulorwasB Niedostępny
                bulorwasB Niedostępny
                bulorwas
                napisał ostatnio edytowany przez
                #442

                //Time skip? Bo będziemy głównie w dziurze siedzieć i czekać aż mój się ogarnie. No i jeść.

                Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #443

                  //Liczyłem, że jeszcze coś z tamtym pogadasz albo pobawisz się amuletem, no ale dobra.//
                  Gdy opuszczałeś Dodge, na dobrą sprawę świtało. Teraz, po opuszczeniu jaskini, znów świat okryły mroki nocy. Nie żeby ci to przeszkadzało, do nowego sposobu bycia i wyglądu na swój sposób nawet pasowało. Piekielny koń, czy co to do cholery jest, czekał na zewnątrz, gotów do jazdy, podobnie jak skubiący trawę wierzchowiec Ubairga. On sam zajadał jakieś pieczone mięso nad rozpalonym ogniskiem, ale widząc, że wychodzisz, szybko skończył posiłek i zgasił je.
                  - Już? - zapytał dla pewności, podnosząc się z ziemi.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • bulorwasB Niedostępny
                    bulorwasB Niedostępny
                    bulorwas
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #444

                    - Ta. Po drodze opowiesz mi o tym. - Pokazał na wisiorek, wskakując na konia. - No i o sobie. Z której wiochy cię przywiało, koniokradów? -

                    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #445

                      - Nie mieszkamy w wioskach. W obozach. Raz tu, raz tam. - odparł, gdy i on dosiadł swojego Lembu. - Mamy plemię. Ale ja nie miałem.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • bulorwasB Niedostępny
                        bulorwasB Niedostępny
                        bulorwas
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #446

                        - Można powiedzieć, że jesteśmy podobni. Mnie też wychowały ostrza, krew i wilki. A co z amuletami? Wiesz o nich coś więcej?

                        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #447

                          - Byłem sam. Moi zabici albo mnie zostawili. Nie wiem. Zabrali mnie ludzie. Ale dziwni ludzie. Nie dali łańcuchów, nie kazali pracować, nie sprzedali. Dawali spać, dawali jeść. Jak rodzina. A potem ktoś ich zabił. Pojawił się człowiek bez oczu i zabił tamtych. A potem pojawił się on. Ojciec. Zabrał mnie. Dał jeść, dał spać, wyszkolił. I dał świecidełko. Żebyśmy mogli się kontaktować. Potem posłał mnie znowu na równiny, żebym mógł się mścić.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • bulorwasB Niedostępny
                            bulorwasB Niedostępny
                            bulorwas
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #448

                            Bezwiednie parsknął po usłyszeniu całej historii. Pewnie jego śmierć też miała coś wspólnego z Właścicielem. - A ja zdechłem. A ten kogo nazywasz Ojcem wyciągnął mnie zza drugiej strony i kazał dla siebie zapierdalać do końca nieżycia

                            Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #449

                              Pokiwał głową. Nie byłeś pewien czy to przez jego kulturę i wierzenia, obcowanie z Magią przez jego współplemieńców czy może po prostu osobę, która go wychowała, ale fakt, że w żaden sposób nie zdziwiło go to, że tak na dobrą sprawę zostałeś wskrzeszony i taktował to jak najnormalniejszą rzecz na świecie.
                              - Gdzie teraz?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • bulorwasB Niedostępny
                                bulorwasB Niedostępny
                                bulorwas
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #450

                                - Mamy walczącego z dystansu, czyli mnie, mamy walczącego z bliska czyli ciebie, więc najpierw by się ktoś na średni dystans przydał albo skrytobójca. Czyli szukamy typa z czterema rękami i tą samą ilością spływ. Czyli w kierunku linii kolejowej. Za mną. - Zaczął sobie przypominać scenę napadu na pociąg z wizji, starając się znaleźć w niej jakieś tablice z nazwami czy poszlaki co do lokacji. Kojarzył to miejsce?

                                Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #451

                                  Póki co przez Wielkie Równiny ciągnęła się tylko jedna linia kolejowa, łącząca Dodge City, Imperium, Nadzieję i wszystkie większe miasta, rancha, plantacje i kompleksy górnicze, wybudowana z inicjatywy Thomasa Magrudera. To już jakaś poszlaka, ale gorzej, że nie widziałeś nic więcej poza pociągiem i sceną napadu, więc nie możesz ustalić, gdzie miało to miejsce dokładnie, a sama linia kolejowa ciągnie się setkami kilometrów przez prerię, to mogło się zdarzyć wszędzie.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • bulorwasB Niedostępny
                                    bulorwasB Niedostępny
                                    bulorwas
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #452

                                    - Niech ten pojeb mnie intuicyjnie poprowadzi, zdany się na szczęście. - No i jedziemy w kierunku linii kolejowej.

                                    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #453

                                      Samo jej znalezienie trochę wam zajęło, był już środek nocy, gdy udało się wam odnaleźć linię kolejową, a to właściwie dzięki temu, że gdzieś przejechał pociąg, który usłyszeliście i choć już odjechał, to naprowadził was na cel.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • bulorwasB Niedostępny
                                        bulorwasB Niedostępny
                                        bulorwas
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #454

                                        Zadał się na intuicję i jak każdy łachmyta, skręcił w lewo, tak też prowadząc zielonego przygłupa. - Znasz jakieś piosenki? W chuj nudno tu. - Spytał w trakcie drogi, na rozluźnienie. Jak już muszą razem siedzieć, to dobrze byłoby się jakkolwiek poznać, żeby go nie wkurwił czymś co w ich kulturze jest obraźliwe.

                                        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #455

                                          - Nasze kobiety śpiewają, wojownicy nie. - odparł, ale niezbyt ostrym tonem, więc raczej go nie uraziłeś. Jeśli liczyłeś na to, że znajdziesz po drodze tego, kto napadł na pociąg, jego ofiary lub sam pociąg to byłeś w błędzie, ale rozwiązanie problemu samo się znalazło, gdy w oddali, niedaleko od linii kolejowej, zauważyłeś jakiś budynek. Kojarzyłeś je, stacja kolejowa lub posterunek. Różniły się od siebie tym, że w tej pierwszej pociąg zatrzymuje się na dłużej, wysadzając pasażerów i towary, oraz ładując kolejne, było tam też więcej ludzi i więcej ochrony. Posterunki zaś były mniejsze, nie było tam podróżnych czy towarów, chyba że byli to specjalni goście lub specjalne przesyłki. Były mniejsze i miały mniej ochrony, ale to nie znaczy, że były łatwym łupem, ponieważ i posterunki, i stacje otaczano różnymi umocnieniami i zabezpieczeniami, a porządku pilnowali tam wynajęci najemnicy i ludzie Magrudera, Człowieka Kolei, twarde oprychy, dobrze uzbrojone i doświadczone, którzy mieli za zadanie odpierać ataki tubylców, bandytów czy konkurencji.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy