Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Dallas

Dallas

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
810 Posty 4 Uczestników 14.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #718

    Dwaj pozostali dość sprawnie zabili oszczepników, kuszników i łuczników z pomocą strzelby, jaką miał kaban, i czegoś, co miejscowi zwali karabinem na gryzonie, prostą konstrukcją, używaną głównie do odstrzeliwania mniej lub bardziej zmutowanych, niezbyt niebezpiecznych, ale uciążliwych szkodników, jak przerośnięte przez mutację grzechotniki, kojoty, jaszczurki i szczury. Ale była to broń pewniejsza niż inna samoróbka, pistolet maszynowy, przed którym ostrzegł cię wtedy kwatermistrz. Jeśli chodzi o ciebie, to albo z atakującymi było coś nie tak, albo dostałeś broń, która miała niezłego kopa, bo pierwszemu przestrzeliłeś brzuch niemalże na wylot, tak, że musiał łapać wypływające wnętrzności, gdy upadł, a drugiemu dosłownie ujebałeś uzbrojoną w maczugę rękę. Jednak nim ponownie nabiłeś broń, pierwszy z bandziorów zdołał wskoczyć na skrzynie robiące wam za osłonę. Strzał ze strzelby posłał go kilka metrów dalej, rzecz jasna martwego, ale nim kark zdążył trafić kolejnego, ten już się na niego rzucił. Jax też miał problemy, bandyta usiłował dziabnąć go toporkiem, on trzymał go na dystans wymachiwaniem karabinem trzymanym za lufę. Do ciebie z kolei przypadł następny bandzior, usiłując jedną dłonią wyszarpać ci obrzyna z dłoni, a drugą, dzierżącą maczugę, wznosił już do ciosu, którym może rozłupać ci czaszkę. Kątem oka dostrzegłeś jeszcze jednego dzikusa, z dwoma toporkami, który również szedł w waszym kierunku.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • AnthropophagusA Niedostępny
      AnthropophagusA Niedostępny
      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
      napisał ostatnio edytowany przez
      #719

      Szybko wolną dłonią dobrał rewolweru i strzelił dzikusowi w głowę, jeżeli w ogóle mógł tak wycelować rewolwerem, aby pozbawić życia człowieka. Jeżeli to mu się nie udało, kopnął dzikiego w kroczę i wtedy go zastrzelił. Potem zajął tym, który usiłuje zabić jego kumpla, a następnie tego z dwoma toporami.

      Breathing slowly, mechanical heartbeat
      Losing contact with the living

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #720

        Konieczny był kopniak, dopiero dzięki temu mogłeś go zastrzelić, tak jak pozostałych. Nie będziesz musiał się też tłumaczyć przed karkiem, bo ten zdołał samemu sobie poradzić, ukręcając swojemu przeciwnikowi łeb.
        - Pakujcie skrzynie, szybko, zanim przylezie ich więcej! - zakomenderował tylko krótko i sam zaczął wrzucać zaopatrzenie na pakę.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • AnthropophagusA Niedostępny
          AnthropophagusA Niedostępny
          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
          napisał ostatnio edytowany przez
          #721

          Otarł czoło dłonią i zaczął jak najszybciej ładować skrzynie na pakę.

          Breathing slowly, mechanical heartbeat
          Losing contact with the living

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #722

            - Do środka! - krzyknął kaban, gdy została ostatnia skrzynia, większa i cięższa niż pozostałe, którą na dobrą sprawę musielibyście wziąć we trzech lub chociaż jeden z was powinien mu pomóc. Ale on wydał wam rozkaz, nie bez powodu, bo nadeszli kolejni bandyci, podobnie ubrani i wyposażeni, choć teraz słyszałeś świszczące wokół ciężarówki strzały z broni palnej, a nie tylko pociski z łuków i kusz. - Raz! - warknął i chwycił skrzynie. Widziałeś jak na szyi i gardle uwidoczniły się chyba wszystkie jego żyły, ale dźwignął skrzynię i zdołał wrzucić ją do środka, samemu również się tam pakując.
            - Jedź, kurwa, gazu! - krzyknął jeszcze do kierowcy.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • AnthropophagusA Niedostępny
              AnthropophagusA Niedostępny
              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
              napisał ostatnio edytowany przez
              #723

              Jeżeli było miejsce jeszcze na pace, to też się tam szybko wpakował, bo nie ma czasu teraz biegać do drzwi pojazdu i ryzykować oberwaniem śrutem w plecy.

              Breathing slowly, mechanical heartbeat
              Losing contact with the living

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #724

                Kark zrobił wam miejsce i wciągnął do środka, gdzie wszyscy byliście bezpieczni.
                - Ja pierdolę, kurwa ich mać… - westchnął tylko mężczyzna. Miałeś wrażenie, że ta zabawa to nie pierwszyzna dla niego, ale i tak bardziej przypominał kogoś, kto był świadomy, że ledwo przeżył, niż kogoś świadomego swojego zwycięstwa.
                - Kto to był? - zapytał Jax, siedzący obok ciebie, między skrzyniami, a naprzeciw jego. - Wyglądali jak banda dzikusów, co dopiero wylazła z jaskiń, a spierdalaliśmy przed nimi szybciej niż przed Szarańczą albo innymi popierdolonymi Fanatykami.
                - Bestie. - rzucił krótko tamten w odpowiedzi, ale widząc wyraz waszych twarzy zrozumiał, że nic to wam nie mówi. - Kiedyś zwykły gang jakich wiele. Ale dobrali się przypadkiem do jakiegoś opuszczonego bunkra, gdzie znaleźli sporo porządnej broni, amunicji i co najważniejsze prochów. No, może nie jakiejś koki czy coś, ale leków, które uzależniały, albo składników do produkcji takiej chujozy. Jebaństwo. No, ale znaleźli i nagle stali się panami okolicy, bo nie ma tu nikogo zorganizowanego, ani Armii, ani Milicji, ani Z-Com, nic. Bandytów czy Kartelu też, ale pewnie jakby usłyszeli, to by od razu wpadli do Bestii w gościnę. No, ale tamci, co odkryli ten bunkier i w nim zamieszkali to teraz albo gryzą już piach, albo rządzą resztą. A ta reszta to wszyscy, co się nawinęli: za leki kupowali ludzi od handlarzy niewolników, sami napadli na podróżnych, małe osady i pojedynczych wędrowców, porywali kogo leci. Jak nie byli zdatni do walki, to ich zabijali i ponoć zżerali. Niby plotka, ale mnie by nie zdziwiło. I to właśnie takich nieszczęśników spotkaliśmy, byle jak ubranych i uzbrojonych, zwykłe mięcho armatnie, nafaszerowane prochami tak, że nie czuje lęku czy bólu, robią to, co im się każe, bo bez tego nie dostaną kolejnej działki, od której są uzależnieni. Przejebana sprawa, jak ich ktoś nie zabije po drodze lub sami się nie zaciukają, walcząc o prochy, zdechną, bo te gówna rozjebią im organizmy. Ponoć nawet faszerują jakimś gównem swoje psy i inne zwierzęta, żeby były bardziej agresywne. Mieliśmy farta, że spieprzyliśmy, bo po tych przyszłoby ich więcej, też pewnie po chuju uzbrojonych, ale mogłoby być ich więcej, niż my mamy amunicji. A jakby to nie pomogło, to i inni by się pojawili, poza takim mięchem jak tamto, które widzieliśmy, innym gównem faszerują byłych wojskowych, milicjantów czy po prostu najzdrowszych i najsilniejszych, bo im dają do łap jakieś spluwy, ale to i tak uzależnione kukły, które nie potrafiłyby podnieść na nich ręki. Szef wiele razy wysyłał z rancha kurierów albo próbował skontaktować się z radiem, żeby ktoś przysłał tu jakieś konkretne siły do obrony albo przyszedł i rozjebał Bestie do nogi, ale w eterze cisza, a kurierów już pochowaliśmy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • AnthropophagusA Niedostępny
                  AnthropophagusA Niedostępny
                  Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #725

                  — Zapuszczają się w kierunku farmy czy nie wiedzą o niej lub nie chcą?

                  Breathing slowly, mechanical heartbeat
                  Losing contact with the living

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #726

                    - Kiedyś próbowali, zabolało ich to i teraz trzymają się z daleka. Może kiedyś wrócą, ale chyba wolą łatwiejsze cele. Albo zbierają siły na drugą próbę.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • AnthropophagusA Niedostępny
                      AnthropophagusA Niedostępny
                      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #727

                      — No to na pięćdziesiąt procent zaatakują. Wracamy od razu na ranczo czy mamy jeszcze jakieś miejsce do obskoczenia?

                      Breathing slowly, mechanical heartbeat
                      Losing contact with the living

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #728

                        - No nie oświeciłeś mnie tym, misiek, wszyscy wiemy, że to stanie się prędzej czy później… I nie, prosto na rancho, zgarnęliśmy swój towar. Jeśli wyjedziemy, to czymś mniejszym i po to, żeby pomóc innym, jeśli będzie potrzeba.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • AnthropophagusA Niedostępny
                          AnthropophagusA Niedostępny
                          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #729

                          — To dobrze, że od razu na ranczo. — przytaknął i odetchnął z ulgą. Teraz to tylko bezpiecznie dojechać na ranczo i mieć nadzieję, że to koniec na dzisiaj.
                          //Chyba możesz przewijać.//

                          Breathing slowly, mechanical heartbeat
                          Losing contact with the living

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #730

                            Chyba rzeczywiście to koniec, o ile nagle nie postawią was na nogi jakąś akcją ratunkową dla innej grupy. Jednak coś takiego, póki co, nie miało miejsca, wyładowaliście skrzynie i mieliście fajrant.
                            - Chyba wjebaliśmy się tym razem w coś konkretnego, nie? - zagadnął cię cicho twój kompan po całej robocie, mając pewnie na myśli te całe Bestie.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • AnthropophagusA Niedostępny
                              AnthropophagusA Niedostępny
                              Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #731

                              — Oni się wjebali na nas, nie my na nich. Zresztą, pewnie byśmy się w końcu na nich natknęli, gdybyśmy tutaj nie trafili, a tak przynajmniej mamy dookoła płot, broń i żarcie. Ale i tak coś czuję, że nie było to nasze ostatnie spotkanie z tymi pojebami.

                              Breathing slowly, mechanical heartbeat
                              Losing contact with the living

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #732

                                - Właśnie o to mi chodzi… Jak wpadną… Jeśli wpadną na rancho, to będziemy im pomagać czy… no wiesz, skorzystamy z okazji?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • AnthropophagusA Niedostępny
                                  AnthropophagusA Niedostępny
                                  Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #733

                                  — Jeżeli będzie naprawdę źle i będziemy musieli uciekać… zrobimy to. Ale gdy będzie naprawdę źle. Zaczyna mi się tu podobać i chociaż trochę życie tutaj przypomina to, które było wcześniej.

                                  Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                  Losing contact with the living

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #734

                                    - Chciałbyś tu zostać, co? - zapytał, choć jego ton nie był w żadnym stopniu oskarżycielski. Ba, miałeś wrażenie, jakby w duchu liczył na to, że potwierdzisz, bo miał podobne zamiary.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • AnthropophagusA Niedostępny
                                      AnthropophagusA Niedostępny
                                      Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #735

                                      — Nie ma teraz niczego lepszego, więc chciałbym tu zostać. Ty też chcesz tu zostać, bo gdzie indziej będziesz zagadywać laski, które cię nie zabiją przy pierwszej lepszej okazji?

                                      Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                      Losing contact with the living

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #736

                                        - Taaaa… Nie tylko takie, które nie chcą mnie zabić, ale też takie, które jakoś wyglądają, myją się i ogółem wyglądają jak kobiety. Także cieszy mnie ta decyzja, bo nie wiem, czy nadstawiałbym tym razem za ciebie karku, gdyby miał wybór między tobą a nimi.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • AnthropophagusA Niedostępny
                                          AnthropophagusA Niedostępny
                                          Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #737

                                          — Ale z ciebie chuj jest.
                                          Spojrzał się na niebo, aby ocenić pozycję słońca i mniej więcej ustalić godzinę oraz za ile będzie zachód słońca.

                                          Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                          Losing contact with the living

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy