Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Zapomniany Front
  3. Lokacje
  4. [Deravierres] Sektor Danneberg

[Deravierres] Sektor Danneberg

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Lokacje
51 Posty 2 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
    RadiotelegrafistaR Niedostępny
    Radiotelegrafista Metro 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #33

    Patrząc na to wszystko, myślał. Elementy układanki powstającej w jego głowie zaczęły pasować do siebie, tworząc logiczny ciąg przyczynowo skutkowy, a przynajmniej jego mgliste części. Posterunek dopuścił do siebie wroga, ponieważ nie został on zauważony; nikt nie obsadził stanowiska obserwatora. Z tej strony nadeszło to, co wybiło całą załogę.

    Milisekundę później nadeszła go kolejna myśl. Gdy zdał sobie z niej sprawę, serce zabiło mu czterokrotnym taktem: dwa szybsze uderzenia, dwa wolniejsze.

    Posterunek nie został zanihilowany przez kogokolwiek kto myślał logicznie.
    Ci zabraliby broń oraz optykę.
    Tu wparowało coś, co kierowało się tylko i wyłącznie pragnieniem mordu.

    Instynktownie pochylił się, tak jakby ktoś mógł go zauważyć. Podpełzł na kilka kroków przed siebie i oddychając głęboko, uniósł lornetkę na wysokość oczu. Jednak jeszcze nie odważył się spojrzeć przez okno, o nie. Cokolwiek było za tym oknem, bestia, drzewo, szaleniec, trawa, było tak daleko i tak blisko jednocześnie, dyszało wprost na jego kark. Przełknął grudowatą ślinę w gardle, zamknął ślepie i wychylił się na tyle, by spojrzeć szkłami lornetki przez okno. Otworzył oczy.

    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Vergest Ist DeithV Niedostępny
      Vergest Ist DeithV Niedostępny
      Vergest Ist Deith Zapomniany Front
      napisał ostatnio edytowany przez
      #34

      Dieter
      Pozycja obserwacyjna została ustanowiona na optymalnym terenie. Długi pas ziemi był prawie idealnie płaski, porośnięty niewysoką trawą, której okrycie z takiej wysokości było bezużyteczne. Poważniejszymi przeszkodami, jakie wróg mógł wykorzystać jako tarczę przed ostrzałem lub zasłonę przed czujnymi oczami strażników było kilka pojedynczych pokaźnych pni, porośniętych odstającymi owocnikami brunatnych skórników i mchami, tworzącymi grubą ciemnozieloną ścianę, oddzielającą gnijące drewno od świata zewnętrznego. Jakby sama przyroda chciała ukryć brzydkie pozostałości po pracy ludzkich rąk, jak budowlaniec kładący kilka warstw farby na zaplombowane dziury w elewacji.

      Za nimi zaś rozlegała się przepastna otchłań gęstej roślinności. Wyglądała na nienaruszoną. Nie widział żadnych wytyczonych ścieżek ani powycinanych chaszczy. Jakby właśnie patrzył na nierozerwalną fortyfikację natury, przez którą nic nie mogło się przebić. Nie widział tam nic szczególnego, ale mimo to odczuwał niepokój. Puszcza była ogromna, i nawet w miejscach ze sztucznymi strukturami las wciąż ukazywał swoją wielkość i składał obietnicę, że jeszcze kiedyś znowu połknie to miejsce. Może to właśnie jego serce wysłało coś, co miało rozprawić się z bytującymi tutaj żołnierzami i zostawić znaki, które miały przestrzegać nowych przed zostaniem tutaj? Co za absurdalna myśl…

      Stanowisko zostało mądrze ustanowione. Zmusza nacierającego wroga do wejścia na otwarty teren, nie dając mu prawie żadnej osłony, dzięki temu snajper i reszta załogi będzie mieć ich na talerzu. Trzeba by dużej gimnastyki, by w ogóle podejść pod taką obsadzoną fortyfikację, przede wszystkim sporej ilości granatów dymnych i siły przyciskającej wroga do miejsca. A jednak nie powstrzymało to czegoś, co nadeszło. I zamieniło budynek w coś wyjętego z najgorszych koszmarów.

      Jedyne, co nie śmierdziało potencjalnym zagrożeniem to świeże powietrze. Lekkie i chłodne, w niczym nie przypominające tego w trzewiach budynku, ciężkiego i składającego się we większości z kurzu. Chciało się nim oddychać pełną piersią, zanurzyć się w nim i odciąć od reszty świata, choć na chwilę zapomnieć o swoim obecnym zadaniu. Tak właśnie musi pachnieć wolność. Czuł się trochę jak więzień na spacerniaku. Obcuje z nią, ale tylko częściowo, bo wciąż jest przykuty do miejsca swojej odsiadki, z której jednak już niedługo wyjdzie. Przypominało mu to czasy dzieciństwa, ciągłych zabaw na zewnątrz jak i prac z rodzicami. Teraz wydawało mu się ono czymś odległym, poza granicami logicznego pojmowania. Ale mimo wszystko chciał napawać się tą chwilą.

      - Wszystko w porządku? – ze świata myśli wyciągnął go nagle głos dowódcy. Nawet nie usłyszał jego kroków.

      Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
        RadiotelegrafistaR Niedostępny
        Radiotelegrafista Metro 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #35

        Proste zapytanie Barwalda wstrzyknęło w krwioobieg Dietera dawkę adrenaliny tak wielką, że niewiele brakowało by jego serce rozerwało cielesną powłokę kości oraz skóry i wyrwało się na zewnątrz. Był pewien, że przez to chwilowe oderwanie się od rzeczywistości, ta bestia, która wbrew wszystkiemu wymordowała z takim barbarzyństwem cały oddział, ta sama bestia właśnie stała o krok od niego. W przerażeniu o mało nie skierowałby lufy karabinu na dowódcę: tylko zrozumienie, że bestia nie mogła mówić głosem Barwalda, nie dopuściło do tego.
        Odetchnął ciężko, odwracając głowę od mężczyzny. Nie chciał, by zobaczył go takiego. Już dostatecznie się zbłaźnił.
        — …Tak. — Wydusił wbrew samemu sobie. — Jest w porządku.

        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Vergest Ist DeithV Niedostępny
          Vergest Ist DeithV Niedostępny
          Vergest Ist Deith Zapomniany Front
          napisał ostatnio edytowany przez Vergest Ist Deith
          #36

          Dieter
          - Twoje zachowanie nie wskazuje na to, by tak faktycznie było – skomentował jego paniczną reakcję. – To miejsce to bagno. Brodzimy po uszy w błocie i wchodzimy w nie coraz głębiej, a dna nawet nie widać. Zejdźmy na parter, tu się już niczego nie dowiemy.

          Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
            RadiotelegrafistaR Niedostępny
            Radiotelegrafista Metro 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #37

            // Kawaler, jesteś pewny, że to miało tutaj trafić?

            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Vergest Ist DeithV Niedostępny
              Vergest Ist DeithV Niedostępny
              Vergest Ist Deith Zapomniany Front
              napisał ostatnio edytowany przez Vergest Ist Deith
              #38

              ///Jestem pewien, pomyliły mi się imiona. Zdarza się czasami.///

              Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                Radiotelegrafista Metro 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #39

                Dieter kiwnął głową, ale zanim poszedł, wskazał dłonią znaleziony karabin.
                — Mam go zabrać?

                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Vergest Ist DeithV Niedostępny
                  Vergest Ist DeithV Niedostępny
                  Vergest Ist Deith Zapomniany Front
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #40

                  Dieter
                  Dowódca nie odwrócił się w jego stronę i rzucił tylko lakoniczne „Bierz”, gdy wychodził z pomieszczenia.

                  Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    Radiotelegrafista Metro 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #41

                    W odpowiedzi na to Dieter przytaknął tylko niepewnie i zarzucił karabin na plecy, a lornetkę schował do jednej z kieszeni. Po tym szybko opuścił pomieszczenie - wolał nie spuszczać Barwalda z oczu, dowódca zapewniał mu być może pozorne, ale szalenie niezbędne poczucie większego bezpieczeństwa.

                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Vergest Ist DeithV Niedostępny
                      Vergest Ist DeithV Niedostępny
                      Vergest Ist Deith Zapomniany Front
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #42

                      Dieter
                      Karabin strzelca wyborowego zawiesił na lewym ramieniu. Lornetki zaś nie miał gdzie schować, więc dyndała mu na szyi niczym przerośnięty wisiorek, który zdawał się ciążyć. Czym prędzej wyszedł z pomieszczenia. Dogonił Barwalda dopiero na piętrze i szedł dalej za nim.
                      - Pod zwaloną kanapą była klapa do piwnicy. Zamienili ją w magazyn, ale najbardziej interesuje mnie tamtejsze radio.

                      Podprowadził go pod nią. Klapa była sporych rozmiarów, a na dół prowadziła drabina, która nie wyglądała zbyt obiecująco. Pewnie była tak stara jak ta cała rudera. Dno spowijała peleryna mroku, którą przebijało dopiero światło latarki, które odkryło cementową podłogę na dnie. Sama drabina miała około siedmiu metrów.
                      - Złaź pierwszy. Razem ze Schneider przypilnujesz „biura” dowódcy, kiedy będziemy próbowali połączyć się z dowództwem i zdać im raport. Mam nadzieję, że pozwolą nam stąd odejść. To, co tu zaszło będzie nawiedzać to miejsce do samego końca.

                      Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        Radiotelegrafista Metro 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #43

                        Spojrzał w ziejący pod jego stopami otwór. Pomimo spowijających go ciemności, odetchnął z ulgą. Stukrotnie bardziej wolał stęchliznę piwnicy od zalanego krwią parteru oraz piętra.
                        — …Tak jest. — Kiwnął głową po sekundzie niepewności, po czym opuścił swoje stopy na szczeble drabiny i ostrożnie zszedł w dół, starając się nie nadwyrężyć zbytnio drewna. Gdy już znalazł się na dole, rzucił okiem dookoła, czekając na Laurę.

                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Vergest Ist DeithV Niedostępny
                          Vergest Ist DeithV Niedostępny
                          Vergest Ist Deith Zapomniany Front
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #44

                          Dieter
                          Jeszcze zanim postawił stopy na podłodze, z powitaniem przyszedł do niego ostry zapach podziemi – wilgotnej ziemi i kurzu. Spowite w smolistych ciemnościach piwnice były bardzo przestrzenne. Wydawały się większe od całego parteru. Były jednak we większości puste. Tylko mała część pomieszczenia była zajęta przez trzy krótkie rzędy małych skrzyń na przeciwległych ścianach i na środku, tworzące szerokie korytarze. W reszcie rezydował już tylko mrok, co i raz odganiany przez blade snopy światła latarek, które padały na porośnięte licznymi zbiorowiskami czarnej pleśni ściany z wyblakłych pustaków. Pomieszczenie nie było jednak jedyne – prowadziło jeszcze do kilku innych za zbutwiałymi drzwiami.

                          Domniemany pokój dowódcy posterunku znajdował się zaledwie kilka kroków od drabiny. Drzwi były otwarte na oścież, zaraz koło nich stała Laura, bacznie obserwująca jedno z drzwi. Posłała mu krótkie spojrzenie, po którym wróciła do dalszych obserwacji. Barwald wszedł do pomieszczenia i zamknął za sobą drzwi.

                          Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            Radiotelegrafista Metro 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #45

                            Dieter odwzajemnił spojrzenie towarzyszki, tak samo krótkie, lecz zdecydowanie inne w swej naturze. W tym zalanym krwią anschreickich żołnierzy miejscu, chłopak wolał wiedzieć, że jego kompani są tutaj, blisko, tak jakby nagle spomiędzy ciemności miała wyłonić się jakaś szkarada i porwać ich na wieczność. Dlatego kątem oka co rusz zerkał na Laurę, by upewnić się, że ta wciąż jest na swoim miejscu. Sam zaczął wolnym krokiem obchodzić piwnicę, próbując chodem zdusić gnieżdżący się w skroni strach przed nieznanym, co zabija.

                            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Vergest Ist DeithV Niedostępny
                              Vergest Ist DeithV Niedostępny
                              Vergest Ist Deith Zapomniany Front
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #46

                              Dieter
                              Kiedy inni dzielnie walczyli z Imperialistami, ten chodził po jakiejś zatęchłej piwnicy na odludziu, które dosłownie przypominało ludzką rzeźnię. Nie tak to sobie wyobrażał. Zazwyczaj starał się nie myśleć o śmierci, ale zdecydowanie wolałby paść od kuli niż od spotkania z tym, co zmieniło to miejsce w obiekt wyjęty wprost z koszmarów. Ciemność bytująca w tym miejscu wcale nie pomagała. Zdawała się żarłocznie pożerać snopy światła, które usiłowały ją rozświetlić. Ciągle nie mógł pozbyć się wrażenia, że jest tu ktoś jeszcze. Czuł, jak coś cicho przemyka się w smolistym cieniu i zręcznie unika ich wzroku, z każdą sekundą będąc coraz bliżej i bliżej. Nasłuchiwał. Starał się wyłapać chociażby najcichszy dźwięk, ale nie docierało do niego nic poza jego własnym oddechem i krokami Laury.

                              Może faktycznie nic tu nie ma, a zszokowany tutejszymi obrazami umysł płata mu figle i jeszcze bardziej nakręca spiralę niepokoju? Właśnie wtedy do jego uszu dotarło coś, co utwierdziło go w przekonaniu, że podświadomie się nie mylił. Usłyszał stukanie. I kroki. Nie w piwnicy, lecz nad swoją głową, na piętrze.

                              Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                Radiotelegrafista Metro 2035
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #47

                                Fala zimnego dreszczu przelała się przez jego kręgosłup, przypominając sobie co zostawili na górze. Pal licho górę, oni przecież byli tu, bez drogi ucieczki. Oby… Oby tylko to nie była bestia. Ta bestia.

                                Odbezpieczył swój karabin i spojrzała na Laurę, niemo wskazując jego lufą sufit.

                                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Vergest Ist DeithV Niedostępny
                                  Vergest Ist DeithV Niedostępny
                                  Vergest Ist Deith Zapomniany Front
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #48

                                  Dieter
                                  Ktokolwiek był na parterze, poruszał się szybko i zdecydowanie. Jakby doskonale znał rozkład pomieszczeń i świetnie zdawał sobie sprawę z tego, co może tutaj znaleźć. Nie przemieszczał się jak wyszkolony żołnierz, który spenetrował linię wroga i ostrożnie sprawdza jego pozycje, a jak ktoś, do kogo ten dom należał. Poruszał się z niewidzialną agresją. Kroki odbijały się natarczywym echem między metrami kwadratowymi pustej przestrzeni piwnicy, a sam Dieter zdawał się wyczuwać coś w ich brzmieniu. Coś złowrogiego, od którego przyjęcia sobie do świadomości jelita przerzuciły się na drugą stronę. Cokolwiek znajdowało się nad ich głowami, szukało ich.

                                  Nieubłaganie zbliżał się w stronę klapy i wydawało się, że znalazł się tuż przed nią. Nikt jednak nie zszedł na dół, a wszelkie odgłosy ruchu ustały jak ucięte nożem. Dieter miał w głowie obraz tego, jak coś stoi bezpośrednio nad drabiną i świdruje swymi nieludzkimi ślepiami czarną otchłań, cierpliwie czekając na tych, którzy spróbują wyjść.

                                  Laura również odbezpieczyła swojego Lammera.
                                  - To nie Imperialiści – powiedziała cicho.

                                  Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    Radiotelegrafista Metro 2035
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #49

                                    Coraz intensywniej zaciągał powietrze nosem. Czuł, jak mięśnie jego ciała naprężają się, gotowe do ucieczki przed nieznanym.
                                    “Jeżeli nie Imperialiści… To co?”
                                    Nie odpowiedział Laurze nawet wzrokiem, ale za jej przykładem odbezpieczył broń, celując prosto w klapę.

                                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Vergest Ist DeithV Niedostępny
                                      Vergest Ist DeithV Niedostępny
                                      Vergest Ist Deith Zapomniany Front
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #50

                                      Dieter
                                      Żałował, że w ogóle tu wszedł. Jeśli ten ktokolwiek lub cokolwiek postanowi tu zejść, będą tu jak w klatce, bez żadnej drogi ucieczki. Nieproszony gość jednak nie kwapił się, by zejść do piwnicy. Wyglądało na to, że zdaje sobie sprawę z tego, iż nie jest tu sam, ale postanowił pozostać pasywny. Oczekiwał na ich posunięcie.

                                      Laura sunęła powoli do drzwi, za którymi zniknęli dowódca oddziału i specjalistka od elektroniki, ostrożnie stawiając stopę za stopą i powoli oddychając, by zrobić jak najmniej rabanu. Lekko uderzyła zaciśniętą pięścią w drzwi, by zwrócić ich uwagę. Drzwi zaczęły się równie powoli otwierać, a w ich szparze pojawiła się głowa Barwalda. Laura pochyliła się do niego i wyszeptała coś, ale Dieter nie był w stanie nic z tego wyciągnąć. Ten kiwnął przytomnie głową i przywołał młodzieńca falistym ruchem ręki do siebie.
                                      - Trzeba sprawdzić górę, choć to wam się nie spodoba na pewno. Ale jeśli w budynku nie jest bezpiecznie, tym bardziej nie jest tutaj. Szeregowy Kunstmann, idziecie jako pierwsi, szeregowa Schneider pójdzie za wami i będzie cię osłaniać. – Jego mętny wzrok spoczął na nim. – Masz pistolet, a w takich warunkach sprawi się lepiej niż broń długa. Jeśli podczas wchodzenia po drabinie coś zobaczysz, wal do tego bez ostrzeżenia.

                                      Prawdziwą śmiercią jest tylko zapomnienie.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        Radiotelegrafista Metro 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #51

                                        — Tak jest. — Odparł głucho, samemu nie będąc pewnym swojej odpowiedzi. Miał tam wyjść? Być może i tutaj siedział jak w klatce, jednak ta klatka chroniła go tak bardzo jak i więziła. Tak mówiło mu poczucie, na które słowa dowódcy miały niewielki wpływ. Jednak rozkaz był rozkazem, dlatego Dieter niezwłocznie zawiesił karabin na plecach i wyciągnął swój pistolet, by to nim bronić się w razie czego.
                                        Pożegnawszy Dietera wzrokiem, zatrzymał się na moment przy Laurze. Wydawało mu się, że chciał coś powiedzieć, jednak nie wiedział co, zapomniał też komu miał to powiedzieć. Po prostu ruszył pod drabinę.

                                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                        • Zaloguj się

                                        • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                        • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                        • Pierwszy post
                                          Ostatni post
                                        0
                                        • Kategorie
                                        • Ostatnie
                                        • Użytkownicy
                                        • Grupy