Karty Postaci
-
W żadnym wypadku nie zabraniam posiadania więcej, niż jednego pseudonimu, ale daj znać, który z tych trzech ma być tym głównym, używanym najczęściej. Wiem, że twoja postać nie należy do żadnej organizacji, ale w trakcie gry może się to zmienić, może też będę musiał wspomnieć o niej w Wieściach ze Świata, gdy fabuła się rozwinie. Co do wyglądu to ma ona jakąś ludzką postać, czy cały czas paraduje w tej przedstawionej w Wyglądzie? Bo rozumiem, że prochy, alkohol, feromony i tak dalej, ale raczej ktoś prędzej czy później zrozumiałby, że nie jest człowiekiem. Co do tego więzienia to już się wypowiedziałem w temacie z sugestiami, dalej uważam, że nie ma sensu tworzyć takiego tematu i proponowałbym, że zmierza ona do Pustkowi Śmierci, więzienia OAB, w którym jest blok specjalnie dla chorych psychicznie osadzonych.
-
Dodałem jej ludzką formę i sprecyzowałem, że ma dwie formy. Może zmierzać do tego więzienia skoro tam jest blok dla takich osób. Główny pseudonim to Rozkosz.
-
@Kubeł1001 Ukończyłem kartę.
-
Imię: Sara
Nazwisko: Zimmer
Pseudonim: Aries
Narodowość: Niemiecka
Charakter: W grze
Wiek: 18
Towarzysze: Brak.
Majątek i nieruchomości: Nic.
Historia:
Sara zawsze była innym dzieckiem, a jej rodzice od dawna bawili się sztuką zakazaną. Wierzyli w różne vodoo, zaklęcia i tym podobne. Chętnie praktykowali kolejne gusła, a czasem nawet testowali je na swojej córce, co pewnego dnia odbiło się na niej. Podczas snu młodą Sarę dopadł Wilk, prastary duch, który nie należał do ani złych, ani dobrych. Przyczepił się do młodej dziewczyny i rzekł “Bądź moją owieczką” z czym związał się szereg mocy otrzymanych z dnia na dzień. Nie wiadomo czego konkretnie oczekuje Wilk, bo na ten moment nie kontaktował się bezpośrednio z Sarą, co może zrobić w każdej chwili po prostu pojawiając się obok niej.
Wilk wedle zapisów to dawno zapomniany bożek celtycki, który na tle wieków został zapomniany. Przetrwały jedynie szczątkowe informacje o nim i jego działaniach, a jest ich tak niewiele, że nie zasługiwał na wpis do panteonu. Być może jest to potężny byt, który istniał na świecie jeszcze przed pierwszymi ludźmi, może to istota z innej planety władająca nieznaną technologią, a może przybysz z wymiaru, gdzie prawa rządzące rzeczywistością działają inaczej.
Sara na początku bała się swoich mocy, ale możliwości, które dostała dzięki nim prędko okazały się niezwykle interesujące. Uciekła od rodziny, której jeszcze bardziej odwaliło na punkcie bożków po wydarzeniach z córką. Teraz prowadzi życie na własny rachunek.
Supermoce:
Naznaczona - Tajemniczy bożek mianem Wilka jest połączony z nią telepatycznie. Do tej pory odezwał się tylko raz, ale właśnie on zapewnia Aries dotychczasowy wygląd i supermoce. Oprócz tego Wilk ma swoją własną formę, ale pokazał się w niej tylko raz podczas przemiany Sary.
Wilku - Sara może zamienić się w astralny byt, ducha, i przenikać przez ściany.
Wyostrzone zmysły - słuch, węch, percepcja., refleks.
Inne moce - nieodkryte, zapomniane, zakazane. Ważne, że gdzieś tam są.
Umiejętności: Jazda rowerem, jazda skuterem, obsługa komputera, prawo jazdy, szybkie przyswajanie wiedzy
Wady:
- Niezbyt silna fizycznie ani wytrzymała
- Wyostrzony słuch to jednocześnie słabość na ultradźwięki
- Nie ma pojęcia o obsłudze broni palnej
- Zwraca na siebie uwagę prezencją
- Wilk może odebrać jej moce z dnia na dzień lub zmusić szantażem do wykonania czegoś, na co nie ma ochoty
Specyfikacje: Porośnięta sierścią na całej powierzchni ciała z wyjątkiem twarzy, o dziwo sierść można ściąć, ale odrośnie w ciągu dziesięciu minut do poprzedniego stanu.
Zawód: Samotny Wilk
Frakcja: Brak
Ekwipunek: ma torbę, w której znajdują się przedmioty codziennego użytku. 500$, i podrobione dokumenty o fałszywej tożsamości, maska Wilka
Ubiór: Nie nosi. Jest wystarczająco porośnięta sierścią
Wygląd:
Razem z Wilkiem
Inne: Postać z możliwością szerokiego rozwoju -
Gumir:
Akceptuję. Wiem, że postać dopiero zmierza do więzienia, ale nie mam za bardzo pomysłu (i nie widzę sensu) na temat pośredni, więc zacznij w temacie z Pustkowiem Śmierci, ale jeszcze w trakcie transportu.
Taco:
Wiem, jak ciężko jest uniknąć częściowej lub całkowitej kalki z istniejących już w popkulturze postaci, ale ludzki wygląd byś mimo wszystko zmienił. Co do wad to dodałbyś coś jeszcze, bo chociaż technologia w PBF’ie jest o wiele bardziej zaawansowana niż ta, jaką mamy w realnym świecie, tak broń energetyczna i generalnie sci-fi wszelkiej maści nie jest czymś bardzo, a nawet trochę powszechnym. Mówiąc krótko, może to i wada, ale w praktyce nie da się jej za bardzo wykorzystać. Zegarek oraz wszystkie supermoce to zdecydowanie za dużo, ale daję ci wybór, co osłabić, a co usunąć, jeśli po zmianach wciąż będzie za dużo, to wtedy będę bardziej konkretny. Dobrze byłoby, jakbyś opisał w historii jak i kiedy nauczył się ludzkiej mowy, zwyczajów i innych takich, bo bez tego trochę ciężko mi zrozumieć, jak tak szybko zdołał się zasymilować. -
Naskrobałem nieco.
-
Pseudonim “Legion” jest już zajęty przez jednego z NPC, więc zmień go i usuń wszystko, co z nim związane. Co do samej postaci to mógłbym się niby zgodzić na te klony i tak dalej, ale uprzedzam, że to nie wygląda tak, jak myślisz (chyba że to ja cię źle zrozumiałem). Chodzi mi o to, że klony, jako postaci NPC, będą i tak kierowane przeze mnie, więc w zasadzie twoja postać będzie tylko w jednym temacie jednocześnie, ale NPC będące jej klonami mogą już przebywać w innych tematach.
-
Dodałem wady; dopisałem, że zegarek jest uszkodzony: zmieniłem wygląd ludzkiej formy; dopisałem w historii o nauce języka mocarstwa U.S.A;
-
Wywaliłem jedną zaletę i zmieniłem nieco koncepcję postaci.
-
@kubeł1001 napisał w Karty Postaci:
Pseudonim “Legion” jest już zajęty przez jednego z NPC, więc zmień go i usuń wszystko, co z nim związane. Co do samej postaci to mógłbym się niby zgodzić na te klony i tak dalej, ale uprzedzam, że to nie wygląda tak, jak myślisz (chyba że to ja cię źle zrozumiałem). Chodzi mi o to, że klony, jako postaci NPC, będą i tak kierowane przeze mnie, więc w zasadzie twoja postać będzie tylko w jednym temacie jednocześnie, ale NPC będące jej klonami mogą już przebywać w innych tematach.
Na bazie doświadczeń tej mocy z innych gier tekstowych liczyłem, że to zadziała inaczej i będę w stanie prowadzić kilka wątków.
-
Taco:
To tak. DNA jakich istot posiada na chwilę obecną w zegarku? Czy na chwilę obecną jego rasa już wymarła? Pytam, bo zrozumiałem to tak, że nim zginęli, wysłali na Ziemię setkę najwybitniejszych jednostek, ale nie napisałeś wprost, czy wyginęli od razu po tym fakcie, trochę później czy ktoś może się jeszcze ostał (albo to ja gdzieś nie doczytałem czy nie zrozumiałem). Osłab regenerację, niech działa tylko w wodzie. Zmniejsz wytrzymałość, żeby dało mu się zrobić cokolwiek, a siłę o połowę (na lądzie i w wodzie). I wywal latanie.
Arkanis:
U mnie to tak niestety nie działa. Możesz to rzecz jasna obejść, ale wtedy musiałbyś dodać każdego klona jako osobną postać, ja bym proponował zrobić wtedy kilka takich klonów, a te, które powstaną w trakcie gry, byłyby już kontrolowanymi przeze mnie NPC. No i żeby jakoś ci wynagrodzić ewentualne ślęczenie nad nowymi kartami, to mógłbyś dodać klonom nowe moce czy coś w tym guście. -
Zmieniłem rdzeń postaci.
-
Teraz nie mam zastrzeżeń, akceptuję. Jeśli jakiś obecny temat ci pasuje, to w nim zacznij, jeśli nie, poczekaj, aż dodam kolejne, co postaram się zrobić jak najszybciej.
-
@kubeł1001 napisał w Karty Postaci:
Taco:
To tak. DNA jakich istot posiada na chwilę obecną w zegarku? Czy na chwilę obecną jego rasa już wymarła? Pytam, bo zrozumiałem to tak, że nim zginęli, wysłali na Ziemię setkę najwybitniejszych jednostek, ale nie napisałeś wprost, czy wyginęli od razu po tym fakcie, trochę później czy ktoś może się jeszcze ostał (albo to ja gdzieś nie doczytałem czy nie zrozumiałem). Osłab regenerację, niech działa tylko w wodzie. Zmniejsz wytrzymałość, żeby dało mu się zrobić cokolwiek, a siłę o połowę (na lądzie i w wodzie). I wywal latanie.
Arkanis:
U mnie to tak niestety nie działa. Możesz to rzecz jasna obejść, ale wtedy musiałbyś dodać każdego klona jako osobną postać, ja bym proponował zrobić wtedy kilka takich klonów, a te, które powstaną w trakcie gry, byłyby już kontrolowanymi przeze mnie NPC. No i żeby jakoś ci wynagrodzić ewentualne ślęczenie nad nowymi kartami, to mógłbyś dodać klonom nowe moce czy coś w tym guście.W historii napisałem, że w układzie słonecznym funkcjonowała już tylko jedna kapsuła w domyśle mojej postaci, a statek poleciał na słońce, żeby nie zostawić za sobą śladów. Więc nie ma innych przedstawicieli albo są, zależy jak to zinterpretujesz. Reszta poprawiona
-
Twoja karta, twoja postać, twoja historia, ja bym się dostosował, ale skoro zostawiasz mi otwartą furtkę, to na pewno z niej skorzystam. Dobra, trochę nam to zajęło, ale doszliśmy do momentu, w którym mogę oficjalnie zaakceptować tę postać. Tak jak zwykle, wybierz temat lub załóż własny i zacznij pierwszym postem. Przy zakładaniu tematu kieruj się wzorem widocznym w pozostałych (w sensie, że poza nazwą tematu dopisz kraj, w którym ten się znajduje).
-
Imię: Daniel Johnson
Nazwisko: Baker
Pseudonim: “Porucznik”
Narodowość: USA, Oklahoma
Charakter: W Grze
Wiek: 45
Towarzysze:
Daniel pod swoją komendą ma około 50, porządnie wyposażonych i wytrenowanych Najemników którzy są Weteranami konfliktów w Afganistanie, Iraku i Syrii. Jednak spośród tej 50, u boku Daniela zawsze można znaleźć 5 najbliższych mu towarzyszy broni. Jego pięćdziesiąt ludzi jest podzielone na 9, pięć osobowych oddziałów oraz 1, sześcioosobowy bezpośrednio pod dowództwem Daniela. Zwykli żołnierze są uzbrojeni zależnie od ich roli w oddziale. Przywódca Drużyny (PD) jest uzbrojony w jakiegoś rodzaju karabin oraz broń boczną, ale za to ma sprzęt komunikacyjny o większym zasięgu. Strzelec Wyborowy (SW) ma Karabin Wyborowy oraz Broń boczną. Specjalista jest uzbrojony w Karabin lub Pistolet Maszynowy i Broń boczną ale nosi także sprzęt specjalistyczny jak przecinacze do drutu itp. Nosi także dodatkowe lufy dla Żołnierza Wsparcia, czy też Wsparcia (ŻW lub W) który jest wyposażony w LKM. Oraz Medyk lub Specjalista Medyczny (M lub SM) który jest wyposażony podobnie do Specjalisty tylko że zamiast narzędzi nosi on sprzęt medyczny.
- Eustachy Graham, inżynier polowy, saper oraz specjalista od ładunków wybuchowych. W swoim życiu rozbroił, podłożył i zdetonował więcej bomb, niż jakikolwiek człowiek ma do tego prawa. Jest cichym, skoncentrowanym specjalistą który zawsze ma przy sobie odpowiedni sprzęt.
- Eugene Daniels, strzelec wyborowy oraz były członek US rangers. Eugene to typ który w każdej sytuacji znajdzie jakąś pozytywną rzecz, jakąś jasną stronę. Optymista, który zawsze wiedział co powiedzieć by rozjaśnić nastrój.
- Samson Crawford, człowiek góra, ogromny, silny oraz niebezpieczny. Człowiek który w ruchu może bez problemu strzelać z LKM z biodra. Nie mówiąc już o jego, wydawałoby się, nadludzkiej tolerancji bólu. Samson zawsze żył według zasady że problemy najlepiej się rozwiązuje się prostymi metodami, takimi jak powiedzenie o co ci chodzi wprost czy też zmienienie kogoś w ser szwajcarski ogniem automatycznym.
- Maxwell Jones, najmłodszy oraz najbardziej przystosowany do ery informacyjnej członek zespołu. Maxwell jest specjalistą od elektroniki oraz rekonesansu pośredniego przy użyciu dronów, hakowania itp. Najbardziej odstaje od grupy jeśli chodzi o doświadczenie ale jego ekspertyza jest ceniona.
- Joshua Wilks, najstarszy i zarazem najbardziej doświadczony członek drużyny który pomimo tego woli wykonywać rozkazy niżeli je wydawać. Wilks specjalizuje się w infiltracji oraz walce z zaskoczenia. Przy okazji jest on fanem bezpośredniego rekonesansu oraz woli bardziej staromodne metody walki oraz narzędzia do prowadzenia takowej. Jest przy okazji mrukiem który ledwo co mówi.
Majątek i nieruchomości:
- 65.000 Dolarów na koncie bankowym.
- 100 Dolarów przy sobie.
- Dwu-piętrowe łóżko w jednym z baraków wynajmowanych przez firmę.
Historia: Daniel Johnson Baker jest urodzonym w 1976, w stanie Oklahoma, byłym Zielonym Beretem a obecnie Najemnikiem pracującym dla Amerykańsko-Południo Afrykańskiego PMC “Minutemen*, Private Security Solutions” która ma swoje siedziby w Johannesburgu, RPA oraz w Bostonie, USA. Życie Daniela pod pewnymi względami nie różni się za bardzo od wielu innych najemników. Dorastał on w rodzinie wypełnionej osobami które same służyły, jego ojciec w Zielonych w Wietnamie, dziadek był spadochroniarzem w czasie Drugiej Wojny Światowej oraz w Korei. Natomiast jego Pra-stryj, Stryjek oraz nawet młodszy Kuzyn służyli, a w przypadku Kuzyna, służą w USMC. Dorastając w takie atmosferze on sam, kiedy tylko mógł, zaciągnął się do woja w 1994. Początkowo służył jako regularny trep ale w miarę szybko udało mu się przejść przez odpowiednie testy i zostać Zielonym Beretem jak jego ojciec. A sama jego służba była nader długa, był w Afganistanie i Iraku naprzemiennie przez znaczną część czasu trwania tych konfliktów. Jednak ewentualnie wszytko to mu się zdecydowanie przejadło, te wieczne wojny przeciwko terroryzmowi które nic nie robiły tylko zabijały jego towarzyszy broni. Ewentualnie w 2019, zakończył oficjalnie swoją karierę wojskową oraz wrócił do stanów gdzie chciał spróbować swoich sił życiu cywilnym. Jednak miał z tym spore problemu, większość jego życia była spędzona w wojsku, miał problemy się odzwyczaić nie mówiąc o pewnej dozie stresu po urazowego. Do tego dochodził fakt że nie mógł po prostu znaleźć żadnej porządnej pracy. Sprawy doszły do takiego stopnia że Daniel myślał o ponownym zaciągnięciu się. No ale udało mu się uniknąć tego losu kiedy jeden z dawnych towarzyszy broni, Benjamin Smith, skontaktował się z Danielem właśnie w sprawie pracy. Benjamin powiedział mu, że znalazł on robotę w nowo założonym PMC o nazwie Minutemen P.S.S. Firma właśnie szuka ludzi takich jak Daniel lub Benjamin, Weteranów z doświadczeniem bojowym i jest gotowa zapłacić za ich usługi dobre pieniądze. Daniel, biedny jak mysz kościelna, niemogący się przyzwyczaić do cywilnego, wolnego życia, postanowił skorzystać z oferty Benjamina. Zebrał co mógł i wyjechał do Bostonu gdzie zatrudnił się w Minutemen P.S.S a stamtąd poleciał do Południowej Afryki. Tam się zapoznał z jego nowymi towarzyszami broni, znaczna część z nich, tak jak Daniel, była weteranami Afganistanu i Iraku którzy po powrocie do Stanów nie mogli się przestawić na życie cywilne oraz tak samo jak nowo przybyły Daniel, nie potrafili znaleźć pracy. Po pewnym czasie, Daniel stał się liderem dla tej grupki pierwszych najemników, która po pewnym czasie stała się znana dla reszty firmy jako “13 Gwiazd” od faktu że Daniel i jego ludzie zaadoptowali naszywki z flagą USA z czasów jej początków, kiedy Stanu to właśnie liczyły 13 Stanów. “13 Gwiazd” ewentualnie zaczęło działać jak coś w rodzaju elitarnych sił dla firmy. Kiedy pojawiało się zlecenie które wymagało więcej finezji, więcej wysiłku lub także po prostu większej dyskrecji oraz chęci wykonywania brudnej roboty, to firma wysyłała Daniela oraz jego ludzi.
Supermoce: (Brak)
Umiejętności:
- Umiejętność zachowania, stoickiego wręcz spokoju w sytuacjach stresowych.
- Trening oraz długoletnie doświadczenie w posługiwaniu się bronią palną.
- Jest całkiem przyzwoity w walce wręcz oraz przy użyciu takich broni jak noże lub saperki.
- Pomimo tego co może się wydawać na zewnątrz jest on dość empatyczną osobą która potrafi całkiem dobrze odgadnąć czyjeś intencje itp. na podstawie swoich instynktów oraz subtelnych podpowiedzi.
- Jest posiadaczem dość silnej woli, walki, przeżycia itp. Która powaliła mu i pozwala mu na walkę z przeciwnościami losu bez poddawania się.
Wady:
- Jest on najzwyklejszym człowiekiem. Ponadprzeciętnym jeśli chodzi o umiejętności fizyczne, ale nie potrafi regenerować kończyn, choruje jak każdy inny, jeden dobry strzał położy go oraz nie potrafi strzelać laserami z oczu ani nic takiego.
- Pomimo jego empatii, lata walki sprawiły że trudno mu empatyzować z ludźmi którzy nie są żołnierzami, cywilami itp. Ogólnie ma problemy z odnajdywaniem się w sytuacjach które dla cywili byłyby najzwyklejszymi w świecie. Dlatego także może się od wydawać chłodny lub nawet niekiedy gburowaty dla tych co nigdy nie widzieli walki.
- Ogień jest…cóż… ogień był częścią dość traumatycznego dla niego przeżycia, przez co teraz kiedy jest sam na sam z źródłem większego ognia to może się…zaciąć. Jego wspomnienia mogą wrócić do tamtego wydarzenia i może zacząć działać irracjonalnie lub może się całkowicie zamrozić w miejscu.
Specyfikacje:
- PTSD: Daniel cierpi z powodu Syndromu Stresu Pourazowego który objawia się w dwóch formach. Lekkiej oraz Cięższej. Lekka forma jest związana z ogółem jego kariery w wojsku i objawia się przeważnie jego niemożnością do przystosowania się do cywilnego życia, do ciągłego pozostania w mentalności żołnierza na misji, ciągle rozglądającego się za zagrożeniami. Ta forma PTSD jest lekka gdyż jej działanie nie jest gwałtowne, nie sprawia u niego natychmiastowej reakcji ucieczka/walka i generalnie pozwala mi jakoś funkcjonować ale jest za to stała. Cięższa forma jest związana już z pewnym specyficznym wydarzeniem. Mianowicie, w czasie jednego z patroli w Afganistanie, oddział Daniela wpadł w zasadzkę, podczas której Humvee w którym on i jego ludzie się znajdowali został trafiony pociskiem z RPG. Pojazd poleciał do góry ale nie został całkowicie zniszczony ale zamiast tego zajął się ogniem. On i jego oddział byli uwięzieni w palącym się pojeździe wywróconym do góry nogami. Próbowali się desperacko wydostać z pojazdu ale jeden z drugim zostali pochłonięci przez płomienie, spaleni żywcem jeżeli nie mieli szczęścia lub stracili przytomność dymu. Wszyscy poza Danielem któremu udało się wydostać. Z powodu tego wydarzenia, ogień stał się czymś w rodzaju spustu dla jego emocji. Kiedy spotyka się ogniem, w każdej jego postaci, poza ilustracjami i innymi takimi, to jego umysł zabiera go do tamtego momentu, kiedy był w palącym się Humvee, patrząc jak jego ludzie płoną żywcem.
- Depresja: Jedna z kondycja wynikająca z jego PTSD, Daniel cierpi na rozwijającą się depresję którą zwalcza przy pomocy miksu medykamentów, używek oraz wysiłku fizycznego.
Zawód: Najemnik pracujący dla Minutemen PSS
Frakcja: brak (Przynajmniej z tych wymienionych)
Ekwipunek:
- Karabin M16A2 (Na Akcje gdzie skradanie się jest opcjonalne)
- Pistolet Maszynowy Ingram M10 [MAC 10] z tłumikiem (Kiedy trzeba być dyskretnym ale chcesz mieć nadal możliwość prowadzenia automatycznego ognia)
- Pistolet M1911A1 (W pełni amerykańska broń boczna, plus w tym samym kalibrze co MAC 10 co upraszcza logistykę.)
- Nóż bojowy.
- Kamizelka kuloodporna z sprzętem taktycznym.
- Amunicja kaliber 5.56 dla Karabinu M16.
- Amunicja kalibru .45 ACP dla Pistoletu 1911 oraz dla MAC 10.
- 2 Granaty Odłamkowe.
- 2 Granaty Dymne.
- Plecak z demobilu.
- Saperka wojskowa.
- Podgrzewacz Tytoniu.
- Paczka specjalnych papierosów do podgrzewacza o smaku miętowym.
- Lornetka.
- Radio krótkofalowe w hełmie oraz na kamizelce.
- Telefon satelitarny do rozmów długodystansowych/międzynarodowych.
- Tani zegarek z skórzanym paskiem.
- 210 Sztuk amunicji 5.56mm. Czyli 6 Magazynków w zapasie + 1 w broni.
- 152 Sztuk amunicji .45 ACP. Czyli 3 Magazynki + 1 do PM’u (Magazynek mieszczący 30 sztuk amunicji w sobie.) oraz 3 Magazynki + 1 do pistoletu (Magazynki po 8 sztuk amunicji)
Ubiór:
Ubiór Służbowy na akcje typu siedzenie w jednym miejscu i ochrona danego terenu.
Ubiór Służbowy na Akcje w Polu
(Względnie nosi także na akcjach kominiarkę z dwoma otworami na oczy zamiast maski p.gazowej)
Wygląd:
Wzrost: 179 CM
Waga: 76 KG
Inne:
*-“Minutemen, Private Security Solutions” LLC to firma założona przez dwóch mężczyzn Ronalda Winters’a oraz Johanes’a Ebenhaezer. Pierwszy był synem Donalda Winters’a oraz byłym członkiem amerykańskiego MARSOC, który po ojcu odziedziczył firmę zajmującą się sprzedażą zamków, kamer i innych tego typu zabezpieczeń. Sam Ronald, po długiej służbie w wojsku miał podobne odczucia co do całej sprawy jak wielu weteranów, mianowicie był rozczarowany całą aferą, bezsensownością tego wszystkiego. Faktem że dobrzy ludzie umierali nie za ich państwo a za jakąś grupę firm naftowych, samemu dostając grosze. Ronaldowi zaczęło się marzyć założenie firmy PMC, by on oraz wielu innych weteranów ponownie mogło zaznać akcji, ale tym razem na ich warunkach oraz w zamian za uczciwą według niego płace. No ale niestety sam Ronald nie miał środków by tego dokonać ale osobą które środki miała był Johanes Ebenhaezer. Pan Ebenhaezer był najemnikiem Południowo-Afryakńskiego pochodzenia, który spędził prawie całe swoje życie w tym biznesie. Walczył w Rodezji, Kongo oraz był częścią niesławnego Executive Outcomes. Przez okres całego swojego życia, zbierał on kontakty, pieniądze oraz środki, które postanowił wykorzystać do stworzenia własnego PMC, u schyłku swojego życia. Ta dwójka spotkała siebie przypadkowo kiedy to Johanes odwiedzał Stany z powodu biznesowych. Akurat potrzebował on nowej kłódki do drzwi a sklep Ronalda był najbliżej. Tam stary Bur zauważył memorabilia wojskowe które były rozwieszone po sklepie i nęcony ciekawością zapytał czy były one autentyczne. Ronald oczywiście odpowiedział że tak i cóż reszta to historia. Johanes widząc w chłopaku potencjał postanowił że pójdzie z nim na układ, że on dostarczy kasę oraz środki na rozbudowę firmy, a Ronald poszpera w swoich kontaktach wśród innych weteranów by znaleźć chętne osoby. Jak się okazuje, wtedy wciąż aktywne konflikty w Iraku i Afganistanie były perfekcyjnym źródłem rekrutów dla ich nowego PMC.
- Mottem firmy jest “The highest quality security services, at the minute’s notice”
- Firma ma to do siebie że rygorystycznie sprawdza swoich klientów przed wzięciem ich kontraktu pod względem tego czy są jakoś oni powiązani z jedną z organizacji dla “Uzdolnionych”. Generalnie rzecz mówiąc nie lubią brać takich kontraktów ponieważ zaangażowanie się w biznesy super bohaterów oraz super złoczyńców jest widziane jako niezwykle ryzykowne z wielu powodów, ale głównie z obaw prawnych. W końcu jednym jest spróbowanie przekupić lokalnych władz gdzieś w afrykańskim państwie by nie patrzyły ci na ręce a drugim jest spróbowanie tego z agentami OAB bo okazuje się że wasz niedawny klient pracował dla Szkarłatnych, Tuzina lub kogoś tam jeszcze.
- Firma na swojej liście płac ma około 170-200 Najemników. Większość z nich to Amerykańscy Weterani ale znajdą się także bardziej lokalni ludzie. -
//Za każdym razem jak robiłem podobną postać to PBF zdychał więc kube wierzę w ciebie//
Imię: David
Nazwisko: Roads
Narodowość: USA
Charakter: W grze
Wiek: 23
Towarzysze: Brak
Majątek i nieruchomości: Około 12 tysięcy dolarów amerykańskich na koncie
Historia:
Aby zrozumieć dziwaczną pasywność Davida należy przybliżyć postać ojca, który był również telekinetykiem i paranoicznie wręcz bał się wszelkich organizacji zrzeszających ludzi uzdolnionych. Może miało to jakiś związek z jego młodością w Rumunii?(Bo stamtąd ojciec Davida pochodził). Wypadkową tego było to, że ojciec nauczył chłopca podstaw korzystania z jego mocy i kazał ją ukrywać przed światem, co ten wierząc w słuszność słów ojca robił(pomimo kilku młodocianych psikusów). Ułatwiał mu to zwłaszcza fakt, że był pochłonięty naukami ścisłymi i poświęcał im masę czasu. Jedni twierdzą że to charakter wpływa na rozwijanie się Talentów, inny wręcz odwrotnie to Talentom przypisują wpływ na kształtujący się charakter, jednak obie grupy zgadzają się do istnienia między tymi dwoma korelacji. Podobnie było z Davidem, jego moc oparta na wpływaniu na prawa fizyki połączyła się ze świetnym jej zrozumieniem. Dlatego wcześniej skończył Liceum i już w wieku 23 lat wykładał fizykę na Uniwersytecie. Jednak ostatnie zamachy terrorystyczne zmieniły trochę jego patrzenie na świat: ,Każdy ruch ma przyczynę, i nic nie może trwać w próżni". David wbrew zakazom przed kilku laty zmarłego ojca, postanowił rzucić obiecujące pracę, oddać mieszkanie, które wynajmował i… I tu jest problem bo o ile David jest świadom swojej mocy to raczej nigdy nie obstawił się za żadną ze stron. Nigdy nie był fanem etyki, a na świat patrzał czysto pragmatycznie, jako walkę przeciwstawnych sił. Więc w praktyce wyruszył w poszukiwaniu celu dla swoich niezwykłych zdolności.Supermoce:
- Telekineza - dokładniej manipulacja energią otaczających go przedmiotów, jego maksimum to 2000N na raz. (Może przyśpieszyć/zwolnić 100 kg przedmiot do 20m/s i wszystkie mnożniki v*m=2000). Ale zasięg wynosi jedynie 2m od niego a zbytnie nadużywanie wywołuje okropne migreny, im więcej używa tym ból bardziej narasta.(w praktyce jedno takie miotnięcie 100kg przedmiotem i już odczuwa lekki ból po 3 choruje cały dzień)Zmysł całkowity - Gdy David odetnie sobie wzrok i słuch osiąga zmysł absolutny, odczuwa wtedy każdą zmianę energii w otaczającym go świecie, nie tylko ma perfekcyjny refleks(jeśli chodzi o zauważanie, co do aktu to wciąż ograniczenie jego słabego ciała) ale też widzi przez wszystkie hologramy i iluzje. Działa to na przestrzeni 4m od niego i po 1 minucie zaczyna odczuwać lekki ból po 3 choruje cały dzień.
Umiejętności:
- Dobra znajomość praw fizyki i chemii.
- Wyjątkowo Inteligentny.
- Ma gadane.
- Zimny kalkulacyjny umysł
- Ćwiczył bieganie więc jest nawet wysportowany jak na człowieka.Wady:
- Nie umie korzystać z broni palnej.
- Ani jakiejkolwiek.
- W walce wręcz tez jest beznadziejny
- Jest po prostu szarym człowiekiem z mocą.
- Problemy z empatia przez jego umysłSpecyfikacje
Zawód: Wcześniej wykładowca, teraz brak
Frakcja: brak
Ekwipunek:
- Skórzana torba a w niej;
- Opaska na oczy i stopery
- Smartfon z kartą
- Portfel z 200$
- Dokumenty
- Zapalniczka
- LaptopWygląd:/Ubiór
Inne
//Jakby co to ilość N mogę znerfić i raczej nie musisz się tego z kalkulatorem trzymać po prostu taki opis pasował mi do postaci, a teraz czas na dziennie 3h snu dobranoc :3 //
-
Degant:
Napisz ile dokładnie ma przy sobie amunicji i ile liczy cała ta kompania najemników, w której pracuje. Ci bezimienni i anonimowi żołnierze, którzy służą w twoim oddziale są jakoś szczególnie wyposażeni lub uzbrojeni czy jednak bez fajerwerków?
Hejter:
Wierz w siebie i innych, tylko moje strategi giną z mojej winy, inne przez brak zainteresowania graczy, nie mój.
Co do postaci nie mam raczej zastrzeżeń, możesz wystartować w jednej z istniejących lokacji, dodać własną, albo zaczekać, bo dziś planuję dodać ich jeszcze trochę. -
@kubeł1001
Już dałem -
To zacząłem w angeles jakbyś nie zauważył