Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Nowe Gilgasz

Nowe Gilgasz

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.2k Posty 5 Uczestników 21.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • theslowestfootintheeastT Online
    theslowestfootintheeastT Online
    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1968

    // No tak, mój błąd. //
    Spróbował odbić nadciągający cios za pomocą miecza jednoręcznego, w międzyczasie starając się zamrozić Orka od klatki piersiowej w dół.

    My rule is never to show any mercy to women.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • PiłatP Niedostępny
      PiłatP Niedostępny
      Piłat
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1969

      - Um… Nie wiem co konkretnego powiedzieć. Od niedawna podróżuję. - stwierdziła. - Przybywam się dobrze najeść i wyspać.

      It doesn't matter
      if you're wrong or if you're right.
      It makes no difference
      if you're black or if you're white.

      All men are equal
      till the victory is won.
      No colour or religion
      ever stopped the bullet from a gun.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1970

        Antek:
        Używanie Magii i walka na śmierć i życie potrafią się wykluczyć, tobie nie udało się opanować trudnej sztuki jednoczesnego opanowania tych dwóch umiejętności. Przez to Magia w ogóle nie zadziałała, a próba zablokowania ciosu skończyła się niemalże tragedią, nie miałeś wystarczająco siły, aby odbić cios zielonego barbarzyńcy i niemal sam trafiłeś się własnym mieczem. Siła ciosu odrzuciła cię o dobre półtora metra, a Ork od razu wyprowadził szeroki zamach, tym razem poziomo, na wysokości twojego brzucha, chcąc cię rozpłatać lub nawet przeciąć na dwoje.
        Araknis:
        Chwilę jeszcze się wahali, ale w końcu polecili otworzyć bramy i tak oto mogłaś wejść do środka.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • theslowestfootintheeastT Online
          theslowestfootintheeastT Online
          theslowestfootintheeast Aftermath 2035
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1971

          Starał się odturlać na lewo od Orka, na odległość trzech metrów, żeby topór nie trafił go w brzuch. Jeśli to się udało, spróbował ponownie zamrozić Orka, od klatki piersiowej w dół. Jeśli pierwszy manewr, jakim jest odturlanie się od Orka, się nie udał… Cóż, przynajmniej zginie w boju, tak jak na Norda przystało.

          My rule is never to show any mercy to women.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • PiłatP Niedostępny
            PiłatP Niedostępny
            Piłat
            napisał ostatnio edytowany przez Piłat
            #1972

            Weszła do środka, a raczej wjechała i odwiedziła najbliższą karczmę.

            It doesn't matter
            if you're wrong or if you're right.
            It makes no difference
            if you're black or if you're white.

            All men are equal
            till the victory is won.
            No colour or religion
            ever stopped the bullet from a gun.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1973

              Antek:
              Udało ci się, ale Ork, wściekle wymachujący toporem, ani myślał dać ci okazję do inkantacji zaklęcia. Inna sprawa, że czułeś, jak kończy ci się energia i zbytnie szafowanie nią nie było zbyt mądre, zwłaszcza że nie jest to twój ostatni przeciwnik.
              Araknis:
              Karczma ta niewiele różniła się od tych, które odwiedzałaś przy okazji swoich podróży, chociaż dzięki temu, że nie była położona w dość ludnym i bogatym mieście, a nie w jakiejś wiosce czy w pobliżu szlaku, to była o wiele większa i bardziej zadbana. Poza tym jednak niewiele się zmieniło: Schody prowadzące na piętro, kontuar z barmanem i szafką alkoholi, nieco dalej drzwi prowadzące do kuchni, a resztę zajmowały stoliki i krzesła, przy których zasiadali przedstawiciele obu płci i wielu różnych ras. Większość z nich była jednak podejrzanej aparycji, nie ma co się dziwić, miasto to w końcu obfitowało w rozmaite szumowiny, byli tu więc piraci, przemytnicy, najemnicy, płatni mordercy, truciciele, paserzy oraz handlarze rozmaitymi dobrami, głównie nielegalnymi, jak broń, niewolnicy czy używki.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • theslowestfootintheeastT Online
                theslowestfootintheeastT Online
                theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1974

                W takim razie jedyną rozsądną taktyką jest ucieczka. Kontynuował unikanie ataków Orka, próbując opuścić pomieszczenie. Gdyby tylko miał miejsce i możliwość, najchętniej by stworzył kilka lodowych sopli, aby wszystkie wystrzelić prosto w Orka.

                My rule is never to show any mercy to women.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • PiłatP Niedostępny
                  PiłatP Niedostępny
                  Piłat
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1975

                  Usiadła przy ladzie.
                  - Poproszę coś do jedzenia. Najlepiej mięso z jakimiś warzywami, a do tego coś do picia. - poinformowała Shimi i rzuciła trzy złote monety na ladę.

                  It doesn't matter
                  if you're wrong or if you're right.
                  It makes no difference
                  if you're black or if you're white.

                  All men are equal
                  till the victory is won.
                  No colour or religion
                  ever stopped the bullet from a gun.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1976

                    Antek:
                    Nie miałeś jednak takiej możliwości, a właściwie Ork ci jej nie dał, bo gdy tylko wycofałeś się poza pomieszczenie, ten zamknął za tobą drzwi i najpewniej zaryglował je od wewnątrz, gdybyś chciał wrócić.
                    Araknis:
                    Gobliński barman od razu zgarnął złoto z lady, a skoro nie oddał ci nawet srebrnika, to albo idealnie trafiłaś w cenę, albo postanowił wykorzystać twoją nadmierną szczodrość. Przekazał jednak polecenie dalej, do kuchni, a nie minął kwadrans i już miałaś przed sobą miskę parującego gulaszu z mięsem i warzywami oraz kufel piwa.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • theslowestfootintheeastT Online
                      theslowestfootintheeastT Online
                      theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1977

                      Wypadałoby więc zaatakować ową oberżę ponownie, ale tym razem w nocy, i liczyć na to, że przebywający w środku członkowie Kartelu stąd nie uciekną. A jest na to szansa, skoro Morkar nie wydał im informacji o tym, że został wysłany przez Czarne Słońce. Wyszedł na zewnątrz, aby odzyskać utracone siły. Najpewniej towarzyszący mu Krasnolud oburzy się faktem, że Nord nie wyeliminował jeszcze członków Kartelu, ale ten atak był niemalże samobójstwem i w zasadzie Krasnolud miałby słuszne powody do gniewu.

                      My rule is never to show any mercy to women.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • PiłatP Niedostępny
                        PiłatP Niedostępny
                        Piłat
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1978

                        Shimi zjadła gulasz ze smakiem popijając posiłek piwem, a potem wyszła na zewnątrz karczmy, żeby zapoznać się z tablicą ogłoszeniem, która zwykła się tu znajdować niezależnie od miejscowości. Szukała przygód na miarę młodej niezależnej drowki bez doświadczenia, byle nie umowa o dzieło albo umowa zlecenie.

                        It doesn't matter
                        if you're wrong or if you're right.
                        It makes no difference
                        if you're black or if you're white.

                        All men are equal
                        till the victory is won.
                        No colour or religion
                        ever stopped the bullet from a gun.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1979

                          Antek:
                          - Szybko poszło. - skomentował brodacz na twój widok. Najwidoczniej poprzedni popis umiejętności sprawił, że twoje szybkie opuszczenie karczmy uznał za efekt szybkiej jatki wewnątrz. Co do wspomnianego popisu, to ciała zabitego mężczyzny ani lodowego sopla nigdzie nie było, czym pewnie zajął się Krasnolud. - Chodź no do szefa, za taką szybką robotę pewnie da trochę złota więcej. Wziąłeś głowy?
                          Araknis:
                          Zlecenia obejmowały raczej coś, co wymagało doświadczenia, jak eliminacja potworów, eskortowanie jakiegoś ładunku, zamordowanie kogoś czy rozbicie szajki bandytów.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • theslowestfootintheeastT Online
                            theslowestfootintheeastT Online
                            theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1980

                            Gdyby komentarz Krasnoluda odnosił się do rzeczywistych faktów, to Nord byłby z tego zadowolony. Zamiast tego, spojrzał na brodacza z pożałowaniem.
                            -- Nie. Problem w tym, że nawet nie miałem szans na to, aby zebrać głowy członków Kartelu, gdyż tym udało się wybronić i teraz siedzą zabarykadowani w karczmie. - odpowiedział i skrzyżował ramiona. - Trzeba będzie dokonać ataku w nocy, licząc na to, że członkowie Kartelu stąd nie uciekną.

                            My rule is never to show any mercy to women.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • PiłatP Niedostępny
                              PiłatP Niedostępny
                              Piłat
                              napisał ostatnio edytowany przez Piłat
                              #1981

                              Shimi spróbowała znaleźć najprostsze zlecenie kierując się oferowanym wynagrodzeniem, bo skoro kiepsko płatne to i niezbyt trudne.

                              It doesn't matter
                              if you're wrong or if you're right.
                              It makes no difference
                              if you're black or if you're white.

                              All men are equal
                              till the victory is won.
                              No colour or religion
                              ever stopped the bullet from a gun.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1982

                                Antek:
                                - To karczma, nie rzeźnia, jakbyś nie załapał, jełopie. - odburknął, przechodząc od razu na ostrzejszy, typowo gburowaty jak na swoją rasę, ton. - To nie barany tam siedzą, które tylko czekają, aż im poderżniesz gardła. Jak są rozgarnięci, to już teraz się pakują i zaraz będą zwiewać. Jak są trochę mniej rozgarnięci, to spróbują uciec później, na przykład nocą. Więc leć do szefa w podskokach, ja tu posiedzę i ich popilnuję. Trza coś z tym zrobić.
                                Araknis:
                                Było kilka takich, ale nim zagłębiłaś się w szczegóły, usłyszałaś za sobą:
                                - Hej! Hej, czy nie szukasz aby pracy?! - krzyknął ktoś, stwierdzając dość oczywisty fakt, tablice ogłoszeń czytało się rzadko z innych powodów. - Drowko! - dodał, abyś nie miała wątpliwości, że to o ciebie chodzi.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • theslowestfootintheeastT Online
                                  theslowestfootintheeastT Online
                                  theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1983

                                  Zaczął kierować się do oberży, w której przyjął zlecenie.
                                  -- Nie daj się zabić. - odpowiedział Krasnoludowi. Najwidoczniej można już zapomnieć o nagrodzie, a jak już miałby ją dostać, to zdecydowanie bardziej ograniczoną od tej, którą mu oferowano. Najważniejsze było dla Morkara to, aby skończyć zadanie i wybić członków Kartelu.

                                  My rule is never to show any mercy to women.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1984

                                    Hobgoblin nijak zareagował na twoje przybycie, nie miałeś w końcu co liczyć, że ot tak przyjdzie cię wyściskać przy gościach, pogratuluje lub obsypie złotem. Tak czy siak, przecierał wolno kontuar, czekając aż podejdziesz i dasz znać, co się stało. Miałeś przeczucie, że on bardziej niż Krasnolud spodziewał się zawalenia sprawy, skoro wróciłeś tak szybko.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • theslowestfootintheeastT Online
                                      theslowestfootintheeastT Online
                                      theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1985

                                      Podszedł bliżej do kontuaru, aby poinformować Hobgoblina o komplikacjach odnośnie zlecenia.
                                      -- Nie jest dobrze, szefie. Szumowiny z Kartelu zdołały mnie wyrzucić z ich bazy i teraz najpewniej się tam barykadują w razie kolejnego ataku bądź przygotowują się do ucieczki. Kiepską pociechą jest to, że dwóch z nich gryzie piach, lecz nie miałem czasu zdobyć ich głów. - odparł poddenerwowany do Hobgoblina. - Trzeba będzie jak najszybciej na to zareagować.

                                      My rule is never to show any mercy to women.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • PiłatP Niedostępny
                                        PiłatP Niedostępny
                                        Piłat
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1986

                                        Spojrzała na wołającego dokładnie.
                                        - Może… - odpowiedziała niepewnie.
                                        - A co ci do tego? - zapytała w głębi siebie domyśliwszy się, że nieznajomy posiada dla niej ofertę.

                                        It doesn't matter
                                        if you're wrong or if you're right.
                                        It makes no difference
                                        if you're black or if you're white.

                                        All men are equal
                                        till the victory is won.
                                        No colour or religion
                                        ever stopped the bullet from a gun.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1987

                                          Antek:
                                          - Zajebiście no, panie najemnior, zajebiście. - mruknął tamten, widocznie wpieniony, ale nie miał zamiaru podnosić głosu. Aż do teraz: - Wszyscy won! Zamykamy dzisiaj wcześniej! Poszli, cholerne łachudry!
                                          Co ciekawe, nikt się nie awanturował, wszyscy wyszli, jak gdyby nigdy nic, zostało tylko dwóch Krasnoludów, którzy wywalili jeszcze najbardziej schlanych klientów do rynsztoka oraz zamknęli drzwi. Wpatrując się w nich chwilę dłużej zrozumiałeś, że skąd ich znasz. A nie tyle ich, co ich brata, tego, który ci towarzyszył wcześniej. Cała trójka była do siebie tak podobna, że nie mogli nie być braćmi.
                                          Araknis:
                                          Zagadnął cię mężczyzna średniego wzrostu, dość młody, przynajmniej jak na standardy twojej rasy, bo niewiele przed trzydziestką, z krótkimi czarnymi włosami i ogorzałą twarzą. Chociaż ciągnął za sobą za uzdę konia, który był zaprzęgnięty w wóz, a na tym zauważyłaś różne artykuły, w tym beczki z piwem, rozmaite jedzenie, tak na dalszą drogę jak i do szybkiego spożycia, namioty, odzież i tym podobne, to nie miał postury kupca, nosił też przy pasie miecz i długi nóż.
                                          - Zwę się Megrar. Jestem najemnikiem w kompanii Ardura Hohrena, być może obił ci się on o uszy. Jeśli nie, to spieszę z wyjaśnieniem, że nie jesteśmy wielką grupą, ale podejmujemy się rozmaitych zadań, przeważnie dobrze płatnych. Mamy już niejaką renomę, dzięki czemu zyskujemy więcej zleceń, niż zwykle. Jeśli szukasz pracy, to myślę, że mój kapitan może zaoferować ci udział w jednym zadaniu. On opowie ci o szczegółach, ja nie mogę, ale mogę za to powiedzieć, że dostaniesz za to nie niej niż dwieście pięćdziesiąt sztuk złota, a wynagrodzenie może być tylko wyższe. Zainteresowana? Nie musisz godzić się i iść w to w ciemno teraz, ale chętnie zaprowadzę cię do naszego obozu, gdzie kapitan ci wszystko wyjaśni. Jeśli nie będziesz zainteresowana, gwarantuję, że pozwoli ci odejść lub zaproponuje coś innego. Pomoc naszej kompanii nie oznacza, że będziesz musiała do niej wstąpić, ale to zawsze możliwość na przyszłość.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy