Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Świat w Płomieniach
  3. Nowy Jork [USA]

Nowy Jork [USA]

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Świat w Płomieniach
120 Posty 9 Uczestników 2.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #7

    Nic nie stało na przeszkodzie. W gazecie była mowa, że ofiary znikały nocą, więc wtedy możesz wytropić to, co stoi za tymi zaginięciami. Lub kto. A w dzień, bo wciąż miałeś sporo czasu, mogłeś zawsze wypytać o coś miejscowych, pewnie po tej dzielnicy Nowego Jorku już od dawna krążą tłumy prywatnych detektywów i awanturników, których obchodzi tylko nagroda, więc bez trudu wmieszasz się w ten tłum.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Wladca AwarowW Niedostępny
      Wladca AwarowW Niedostępny
      Wladca Awarow
      napisał ostatnio edytowany przez
      #8

      Umberto Boccioni/Catilina
      Miał nóż motylkowy, piersiówkę z krwią i chęci, więc w razie kłopotów powinien sobie poradzić. Gdyby jakiś incydent się zdarzył to nawet lepiej, albowiem od dawna nie miał sposobności rozruszania kości. Nie dywagując dłużej ruszył ku Manhattanowi, nadal uważanie przyglądając się otoczeniu. Może da radę znaleźć jakieś ogłoszenie albo kogoś interesującego w owej wielkiemiejskiej tłuszczy, najlepiej silnego, zdrowego, młodego mężczyznę, takiego, który zagwarantowałby mu wyżyny zdolności.

      Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #9

        Mieszkańcy byli tu tak przeciętni, jak wszędzie indziej, a nawet jeśli był ktoś bardziej indywidualny, to niknął w tłumie przeciętności. Co do ogłoszeń, to jakieś się trafiały, w tym te dotyczące zaginionych osób, na których widniało ich zdjęcie, krótki opis, okoliczności zaginięcia, informacje o nagrodzie lub jej braku i numer telefonu, zapewne do rodzin. Spacerując ulicami tej dzielnicy Nowego Jorku czułeś coś, czego nie czułeś od dawna, czyli odkąd masakrowałeś wrogów swojej rodziny: strach. Może nie wielki i wszechobecny, ale dawało się go wyczuć. Ludzie pewnie cuchną nim wieczorami, w nocy i nad ranem, gdy wszyscy ci nieszczęśnicy zaginęli. Ale do zmroku wciąż było sporo czasu.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Wladca AwarowW Niedostępny
          Wladca AwarowW Niedostępny
          Wladca Awarow
          napisał ostatnio edytowany przez
          #10

          Umberto Boccioni/Catilina
          Nadmiar czasu również może być zabójczy. Chcąc go zmarnować skierował się wolnym krokiem w kierunku Central Parku, nadal uważnie obserwując otoczenie. Zastanawiał się, czy jest jakiś sposób, aby ograniczyć obszar poszukiwań - w końcu Manhattan to kawał świata. Chciał sobie przypomnieć to, czego dowiedział się z ogłoszeń i gazety - czy ofiary znikały w szczególnie mało uczęszczanych miejscach? Może gdyby zechciałoby mu się wywołać jakieś zamieszanie, aby np. zebrać gapiów wieczorem na Piątej Alei, ograniczyłby zarazem zasięg zjawiska?

          Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #11

            Gazeta nie informowała, gdzie zaginęły poszczególne ofiary, poza tym ogólnikiem, że na Manhattanie. Możesz spróbować poszukać szczegółowych informacji co do poszczególnych ofiar na ogłoszeniach, ale nie da ci to pełnego obrazu sytuacji, chyba że odnajdziesz wszystkie takie ogłoszenia odnośnie wszystkich ofiar.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Wladca AwarowW Niedostępny
              Wladca AwarowW Niedostępny
              Wladca Awarow
              napisał ostatnio edytowany przez
              #12

              //powrót do wątku po takim czasie byłby nietaktem?//

              Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #13

                //Przyjmę cię z otwartymi ramionami.//

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Wladca AwarowW Niedostępny
                  Wladca AwarowW Niedostępny
                  Wladca Awarow
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #14

                  Umberto Boccioni/Catilina
                  Myśl Umberto… Myśl.
                  Zatrzymał się przed jednym z ogłoszeń, ażeby ponownie przeanalizować całą sytuację.
                  Można chyba odrzucić opcję, że zasięg zjawiska jest ograniczony. Gdyby chodziło o jakieś określone miejsce bezpiecznie można założyć, że władze raczyłyby poinformować o tym mieszkańców, ewentualnie założyły jakieś kordony… Chyba. Kurwa. Myślenie boli. Albo po prostu wyszedłem z fachu.
                  Dotknął dłonią miejsce, gdzie w wewnętrznej kieszeni kurtki spała spokojnie piersiówka.
                  Kilka łyków i wyostrzą mi się zmysły. Wyjdę na alkoholika, ale nie mam zbytnio innej opcji. Chociaż czy w tym smrodzie coś to zmieni?

                  Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #15

                    Nie wpadłeś na nic poza wypytywaniem ludzi, kogoś z redakcji gazety, która nagłośniła sprawę, albo poszukania jakiegoś ogłoszenia o zaginięciu, gdzie powinien być kontakt do rodziny danej osoby. Tak czy siak, rozmyślania zajęły ci na tyle dużo czasu, że w końcu dotarłeś do celu swej podróży, czyli Central Parku.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Wladca AwarowW Niedostępny
                      Wladca AwarowW Niedostępny
                      Wladca Awarow
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #16

                      Umberto Boccioni/Catilina
                      Zadecydował się użyć wspomagacza.
                      Wyjął, na ile pozwalała dyskrecja, piersiówkę i pociągnął dwa duże łyki, ilość dla niego wystarczającą. Początkowe rozluźnienie, przypominające rzeczywiste spożycie alkoholu, szybko ustępowało kiedy krew zaczynała spełniać swoją rolę. Wzrok wyostrzał się, podobnie jak węch czy słuch, a powierzchnia skóry stawała się tak czuła na dotyk, że niekiedy irytowało to wręcz Umberto.
                      Odczekał moment, aż stan nadwrażliwości stanie się dla niego normą, starając się uchwycić nowe wonie, dźwięki i obrazy, które pozostawały poza zasięgiem zwykłych ludzi.

                      Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #17

                        Dało ci to solidnego kopa i na chwilę pozwoliło znów poczuć się kimś ponad zwykłych śmiertelników, co trwało do momentu, w którym przyzwyczaiłeś się do tego wszystkiego. Tak czy siak, rzeczywiście otrzymałeś o wiele więcej bodźców niż normalnie, ale żadne z nich nie pomagały w rozwiązaniu tej zagadki… Aż do momentu, w którym twój wyostrzony wzrok dostrzegł w pobliżu odpływu kanalizacyjnego kawałek granatowego materiału, przez swoją barwę niewidoczny dla większości osób, a jeśli już ktoś go wypatrzył, to go to zwyczajnie nie obchodziło. Ciebie jednak obchodziło, bo wróciłeś pamięcią do artykułu w gazecie, a konkretniej zdjęć każdej z zaginionych osób, jakie zamieściła tam gazeta. Kyle King, jeden z zaginionych, miał na zdjęciu beret w dokładnie takim samym kolorze. Może to być oczywiście tylko przypadek i fałszywy trop, ale z drugiej strony to pierwszy punkt zaczepienia jaki masz, odkąd zainteresowałeś się tą sprawą.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Wladca AwarowW Niedostępny
                          Wladca AwarowW Niedostępny
                          Wladca Awarow
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #18

                          Umberto Boccioni/Catilina
                          Ha! Nareszcie coś. Dzięki Bogu obok talentu, urody, taktu i skromności zostało mi jeszcze trochę szczęścia.
                          Nie mając alternatyw podszedł do odpływu. Kucnął obok i rozpoczął analizę miejsca korzystając z wyostrzonych zmysłów. Przy kanalizacji dobry węch może nie był upragnionym darem, ale w takiej sytuacji nie było co narzekać. Podniósł również kawałek materiału, dokładnie badając go wzrokiem i zmysłem powonienia.
                          Wyjdę na idiotę, który wącha kawałek szmaty ze ścieków. Spokojnie Umberto, to USA, wolny kraj, tutaj chyba tak wolno. A jak nie wolno to przecież jesteś awangardą nowej Cosa Nostry.

                          Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #19

                            Był to filc, popularny materiał do robienia tego typu nakryć głowy jak berety, więc rzeczywiście mógł pochodzić z nakrycia głowy zaginionego. Był lekko zabrudzony i mokry, ale to można wytłumaczyć pogodą. Gdy go podniosłeś, zauważyłeś jednak coś więcej, niż zwykłe nieczystości: włosy. Już na pierwszy rzut oka mogłeś stwierdzić, że nie były to ludzkie włosy, prędzej zwierzęca sierść, choć ciężko powiedzieć do jakiego stworzenia należała dokładanie… Poza analizą kawałka tkaniny, twoje wyczulone zmysły wykryły, że ktoś ci się przygląda…

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Wladca AwarowW Niedostępny
                              Wladca AwarowW Niedostępny
                              Wladca Awarow
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #20

                              Umberto Boccioni/Catilina
                              Można było się tym nie przejmować, w końcu ktoś mógł go mieć za zwykłego szaleńca, który grzebie w śmieciach. Odłożył jednakże kawałek filcu tam, gdzie uprzednio ów leżał, rozglądając się zarazem po okolicy, pragnąc znaleźć osobnika, który świdrował go wzrokiem.

                              Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #21

                                Kobieta, bo to o nią chodziło, szybko odwróciła wzrok, popatrzyła chwilę w innym kierunku, a później odeszła. Zauważyłeś jednak, że wyjęła z kieszeni płaszcza notes, w którym szybko coś napisała. Jeśli ci na tym zależy, możesz ją jeszcze dogonić albo śledzić.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Wladca AwarowW Niedostępny
                                  Wladca AwarowW Niedostępny
                                  Wladca Awarow
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #22

                                  Umberto Boccioni/Catilina
                                  No proszę. To akurat ciekawe.
                                  Wstał i ruszył spokojnem krokiem za kobietą, zachowując przy tym racjonalną odległość. Wykorzystując wzmocnione zmysły również i ją zaczął badać wzrokiem, chcąc mniej więcej określić, kim niewiasta może być.
                                  Mam nadzieję, że po prostu lubi spisywać w notatniku zaobserwowane działania dziwaków na ulicy. To przecie wolny kraj, hobby można mieć dowolne. Ale gorzej dla ciebie, mój drogi Umberto, jeżeli tak nie jest.

                                  Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #23

                                    Nie odwracała się w twoim kierunku, nie zmieniła nawet tempa, więc albo nie zauważyła, że ją śledzisz, albo dobrze to ukrywała. Co do niej, miała na sobie czarne buty na niewielkim koturnie, niebieskie jeansy i czerwony płaszcz. Mogąc patrzeć na nią tylko od tyłu, jedyny element wyglądu, jaki rzucił ci się w oczy, to jej rude włosy do ramion. Na pewno miała ponad dwadzieścia lat, ale chyba nie przekroczyła jeszcze trzydziestki. Więcej nie jesteś w stanie określić, przynajmniej na chwilę obecną.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Wladca AwarowW Niedostępny
                                      Wladca AwarowW Niedostępny
                                      Wladca Awarow
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #24

                                      Umberto Boccioni/Catilina
                                      Właśnie znalazł poszlakę, nie miał więc zbytniej ochoty na marnowanie czasu na niewiastę, która mogła okazać się niezwiązana z celem jego poszukiwań.
                                      Czysta i piękna myśl - jeżeli rudowłosa jest jakoś powiązana ze służbami, co jest realną opcją, niezależnie od mojej decyzji jestem w dupie, mówiąc nietaktownie. Na pewno i oni szukają tropu, mogą też być zainteresowani innymi ciekawskimi, a gdy ruszą za mną to po ptakach. Wątpię, aby ktoś pospolity obserwował personę tak niechlujną jak moja, podczas grzebania w śmieciach, robiąc przy okazji notatki, kiedy nad wszystkim wisi sprawa zaginięć. A może jest dziennikarką? Jeden pies w zasadzie. Czy panienka okaże się zagrożeniem, czy też nie, lepiej rozwiązać to tutaj.
                                      Przyspieszył kroku, ażeby dogonić rudowłosą. Kawałek od niej rzekł głośniej:
                                      - Bella rossa! Hai un momento?
                                      Niech ma z włoska, zawsze to element zaskoczenia. Musisz sobie przyznać, mój drogi Umberto, że masz w sobie coś z Mao Zedonga, czy jak się ten autor “Sztuki Wojny” nazywał.

                                      Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #25

                                        Odwróciła się odruchowo, ale gdy zobaczyła, że to ty się do niej odezwałeś, to tylko się uśmiechnęła i przepraszająco wzruszyła ramionami, aby pokazać ci, że nie rozumie języka, po czym wznowiła przerwany marsz.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Wladca AwarowW Niedostępny
                                          Wladca AwarowW Niedostępny
                                          Wladca Awarow
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #26

                                          Umberto Boccioni/Catilina
                                          - Ach, wybacz moja droga! - Odrzekł i postąpił kroku, ażeby iść na równi z kobietą. - Co chwila zapominam, że jestem w USA, a to przecież już nie czasy naszej emigracji. Wypadałoby Ci się przedstawić, nie chcę jednakże być nachalny, choć pewnie i tak mnie za takiego uznasz. Nie ma również chyba takiej potrzeby. Miałbym do ciebie, moja droga nieznajoma, tylko jedno, malutkie pytanie, na które liczę, iż mi odpowiesz, abyśmy mogli ruszyć w tylko sobie znanych kierunkach.
                                          Tego nie da się źle poprowadzić, Umberto. Jeżeli nie stanowi zagrożenia co najwyżej wyjdziesz na ćpuna czy zboczeńca. Jeżeli zaś jest zagrożeniem to wcześniej czy później cholera dopadłaby cię. A lepiej ewentualne problemy rozwiązywać wcześniej.
                                          No i zawsze mogę ciebie zasmakować, o bella rossa.

                                          Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy