Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Złota Dolina
  3. Karczma Złotojad

Karczma Złotojad

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Złota Dolina
103 Posty 7 Uczestników 1.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Degant321D Niedostępny
    Degant321D Niedostępny
    Degant321
    napisał ostatnio edytowany przez
    #87

    Hans Grish
    Hans zmrużył oczy i odwrócił wzrok od medalionu. Na Morrana, pomyślał, co się właśnie dzieje? Nadal trzymał amulet w dłoni, jednak już na niego nie patrzył tylko zaczekał czy coś jeszcze się stanie.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
      RadiotelegrafistaR Niedostępny
      Radiotelegrafista Metro 2035
      napisał ostatnio edytowany przez
      #88

      Klaus Il Spazzio

      — Nic ważnego. Zapomnij, że pytałem. — Odpowiedział chłodno i kontynuował drogę do koszar w milczeniu.

      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • theslowestfootintheeastT Online
        theslowestfootintheeastT Online
        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #89

        Jurko

        Wzruszył ramionami w odpowiedzi na słowa towarzysza. Nie będzie go naciskał na wyjawienie tego, co zaszło między nim i tamtym szlachcicem, a widocznie ten temat zdenerwował Klausa.

        -- Jak uważasz. - odrzekł i również kontynuował drogę do koszar, nie zamieniając już po drodze słowa z Klausem.

        My rule is never to show any mercy to women.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • PiechuurP Niedostępny
          PiechuurP Niedostępny
          Piechuur Złota Dolina
          napisał ostatnio edytowany przez Piechuur
          #90

          Hans
          Medalion skontaktował się z rycerzem telepatycznie, co zdecydowanie przeraziło Ojca Grisha.
          Wypowiedz moje imię! Myrhidon! Objaw mnie! Myrhidon
          Powtarzał przedmiot. Czego chce? Czym jest medalion? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi!

          Jurko & Klaus
          Opuściliście teren karczmy i dotarliście bezpieczne do koszarów straży miejskiej. Droga była całkiem prosta i nieskomplikowana, co wychodzi zdecydowanie na plus.

          [Zmiana tematu. Zacznijcie w Koszarach Straży Miejskiej]

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • TheCrusade_erT Niedostępny
            TheCrusade_erT Niedostępny
            TheCrusade_er Aftermath 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #91

            Valentin
            -Cóż, skoro tamci idą na polowanie i nie są zbyt entuzjastyczni co do znalezienia twojego miecza, raczej powinieneś się z nim pożegnać. Sam nie będę się bez rozmysłu pchać im pod miecze żeby wynieść stamtąd twoją zgubę. Za to z listem mogę pomóc. Droga z Ayerbe do Doliny nie była prosta, więc wiem na co się piszę.
            Valentin kontynuował picie wina, ale siedząc już jedynie z nordem przy stoliku po tym jak on i ten książe się pokłócili. Zaintrygowała go historia, i zapamiętał sobie twarz księcia Spazzio. W końcu, zhańbieni, zbiegli szlachcice powinni trzymać się razem, nie?

            Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • PiechuurP Niedostępny
              PiechuurP Niedostępny
              Piechuur Złota Dolina
              napisał ostatnio edytowany przez
              #92

              - Takim jak oni zależy na złocie. Myślę, że będą chcieli dorobić nieco grosza, a jak nie to i tak w ten czy inny sposób odzyskam ten rodowy bibelot. - oznajmił, po czym wziął łyk wina ze swojego rogu i spojrzał na Valentina przychylniejszym wzrokiem.
              - Sprawa. - szepnął niemal konspiracyjnej i szeptem godnym prawdziwego rewolucjonisty - Jest delikatna. - zaczął, jakby niepewnie. Valentin właśnie zdał sobie sprawę, że to nie będzie zwyczajne poselstwo, o czym wkrótce miał się przekonać. - KarakaKahrak zajęte jest przez podziemnych, z którymi komendant i mój ród Reinhaufów nie ma po drodze. Diabeł tkwi w tym, że musisz ten list dostarczyć jednemu z podziemnych, alchemikowi, a kiedy to zrobisz ten wręczy ci pewną paczkę. Masz wrócić z nią do mnie, a wtedy ci zapłacę. Rozumiesz? - zapytał dla upewnienia się, że Valetnin zrozumiał, co dokładnie ma zrobić.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Degant321D Niedostępny
                Degant321D Niedostępny
                Degant321
                napisał ostatnio edytowany przez
                #93

                Hans Grish
                Hans kiedy zasłyszał głos pochwycił za swój amulet i począł modlić się do Morrana o ochronę. By wybronił go od tej obcej jaźni najeżdżającej jego myśli i by dał mu jasny oraz klarowny obraz tego co się dzieję. Medalion z czaszką natomiast upuścił na ziemię kiedy tylko usłyszał głos w swojej głowie.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • ? Niedostępny
                  ? Niedostępny
                  Dawny użytkownik
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #94

                  Darra
                  -- Chciałabym zamówić cztery porcje pieczonego kurczaka z ziemniakami i wodą do tego – złożyła zamówienie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • PiechuurP Niedostępny
                    PiechuurP Niedostępny
                    Piechuur Złota Dolina
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #95

                    Hans
                    Amulet upadł bezradnie na ziemię, a wtedy przestał świecić tajemniczą aurą. Wraz z jego upadkiem głos zamilkł.

                    Darra
                    - Dwa złotniki. - podsumował zamówienie Darty karczmarz i oczekiwał zapłaty.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • ? Niedostępny
                      ? Niedostępny
                      Dawny użytkownik
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #96

                      Darra
                      Centaurzyca wyciągnęła sakiewkę z monetami i podała karczmarzowi dwa złotniki. Potem szybkim ruchem ręki przywiązała sakiewkę na swoje miejsce.
                      -- A, proszę pana, mam też jedno pytanie… – zaczerwieniła się.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • PiechuurP Niedostępny
                        PiechuurP Niedostępny
                        Piechuur Złota Dolina
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #97

                        Darra
                        Krasnolud przekazał zamówienie do kuchni, a potem spojrzał na Darre ciekawskim spojrzeniem. Co to za tajemnicze pytanie chciała mu zadać. Jest tylko jeden sposób, żeby się o tym przekonać.
                        - Tak? - zapytał brodacz zainteresowany ewentualnym pytaniem, o które się tutaj rozchodziło.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • ? Niedostępny
                          ? Niedostępny
                          Dawny użytkownik
                          napisał ostatnio edytowany przez Dawny użytkownik
                          #98

                          Darra
                          -- Wie pan jak to jest… – zaczęła. – Ostatnio dużo podróżuję, z resztą z tego powodu się tu znalazłam. Potrzebowałabym troszkę pieniędzy na dalszą podróż… Czy nie potrzebujecie może jakiejś pomocy w karczmie? Na przykład kelnerki lub sprzątaczki? Potrafię się chwycić każdej pracy. Wiem, że przez moje ciało mogłabym zostać uznana za abominację, ale potrzebuję tych pieniędzy… – na jej ślicznej twarzyczce pojawiła się czerwień zakłopotania.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • PiechuurP Niedostępny
                            PiechuurP Niedostępny
                            Piechuur Złota Dolina
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #99

                            Krasnolud zamyślił się przez kilka sekund i po tym czasie udzielił odpowiedzi.
                            - Słyszałem, że ród Reinhauf poszukuje służących. Z resztą to władcy tych ziem. To oni powołują komendantów Złotobrzegu i mają bardzo dużą posiadłość. Tak wielką, że ja pierdole.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • ? Niedostępny
                              ? Niedostępny
                              Dawny użytkownik
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #100

                              Darra
                              -- Czy to od nich jest to ogłoszenie na tablicy koło karczmy?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • PiechuurP Niedostępny
                                PiechuurP Niedostępny
                                Piechuur Złota Dolina
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #101

                                Karczmarz dość szybko sprostował sprawę.
                                - Ród Reinhauf się nie ogłasza, oni zawsze kogoś szukają do pomocy. Jak już mówiłem, mają dużą posiadłość.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • ? Niedostępny
                                  ? Niedostępny
                                  Dawny użytkownik
                                  napisał ostatnio edytowany przez Dawny użytkownik
                                  #102

                                  Darra
                                  – Dobrze, dziękuję – powiedziała, po czym skierowała się z powrotem do swoich nowych towarzyszy, dla których w końcu zamówiła ten obiad. – Zamówienie poszło. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać.
                                  Och tak, chciałby w końcu przekąsić coś dobrego. Dalej w myślach miała to pytanie zadane jej przez krasnoludzkiego karczmarza. Kiedy ochłonęła po fali zakłopotania i gniewu, zaczęła uśmiechać się lekko, w międzyczasie czekając na przyniesienie strawy.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • PiechuurP Niedostępny
                                    PiechuurP Niedostępny
                                    Piechuur Złota Dolina
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #103

                                    Krasnolud prędko przyniósł zamówioną strawę i oto oczom Darry i jej towarzyszy ukazały się cztery porcje pieczonego ziemniaka z kurczakami.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                    • Zaloguj się

                                    • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                    • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                    • Pierwszy post
                                      Ostatni post
                                    0
                                    • Kategorie
                                    • Ostatnie
                                    • Użytkownicy
                                    • Grupy