Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Złota Dolina
  3. Wschodni most

Wschodni most

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Złota Dolina
53 Posty 3 Uczestników 1.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • PiechuurP Niedostępny
    PiechuurP Niedostępny
    Piechuur Złota Dolina
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2

    Klaus & Jurko
    Obaj wojacy dotarli do wschodniego mostu przed którym rozciągał się gęsty las. Oboje nie mogli porzucić wrażenia, że są obserwowani przez kogoś lub przez coś. Co się tyczy samego mostu to nikogo na nim nie było w zasięgu wzroku, ale przed jego początkiem dwójka bohaterów zauważyła ślady wozu, które prowadziły w las. Wygląda to tak, jakby woźnica uciekał przed czymś i nagle skręcił do lasu. Cholera, na ten moment to jedyny trop, jeśli wierzyć mapie kapitana odnośnie miejsca grasowania trolla, a raczej potwora…

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • theslowestfootintheeastT Online
      theslowestfootintheeastT Online
      theslowestfootintheeast Aftermath 2035
      napisał ostatnio edytowany przez
      #3

      Jurko

      Po chwyceniu za łuk, Jurko powoli podszedł do śladów przed początkiem mostu, po czym uklęknął przy nich i przyjrzał się im bliżej. Patrząc na to, że ślady prowadziły do lasu, raczej prawdopodobne jest to, że wóz rozbił się w nim, a ktokolwiek go prowadził mógł napotkać potwora. Starał się znaleźć coś jeszcze w okolicy początku mostu, jeśli chodziło o tropy, lecz na razie zachodziło na to, że ślady prowadzące do lasu to jedyny trop, którymi Jurko i Klaus mogą się posługiwać.

      -- Nie podoba mi się to. Ślady prowadzą do lasu, a jeśli to coś, na co polujemy, jest w jakimś stopniu sprytne, to pewnie będzie starało się nas zaskoczyć. - zwrócił się do Klausa. Poczucie bycia obserwowanym zdecydowanie nie pomagało, lecz obecność towarzysza w jakimś stopniu uspokajała młodzieńca.

      My rule is never to show any mercy to women.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
        RadiotelegrafistaR Niedostępny
        Radiotelegrafista Metro 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4

        Klaus podążył wzrokiem jedynego oka za śladami prowadzącymi w głąb lasu. Mieli jakąś poszlakę… To już krok w kierunku tego, by szybciej skończyć to zlecenie i mieć znacznie bogatsze kieszenie.

        Schował miecz do pochwy i dobył podwójnych pistoletów-toporów, upewniając się że są załadowane. Jeżeli to oni mieli być ofiarą, to wolał mieć jak najwięcej czasu na reakcję. Długi i ciężki miecz, chociaż świetnie nim władał, potrzebował czasu by się odwrócić. Pistolety mogły natomiast posłać kulę bestii, która znajduje się daleko i rozpłatać ostrzem bestię, która znajduje się blisko.

        — W takim razie bądź gotowym na bycie zaskoczonym. — Klaus odparł, po czym trzymając oba pistolety w gotowości, ruszył za śladami wozu, cały czas obserwując otoczenie.

        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • theslowestfootintheeastT Online
          theslowestfootintheeastT Online
          theslowestfootintheeast Aftermath 2035
          napisał ostatnio edytowany przez
          #5

          Jurko

          Kiwnął tylko głową w odpowiedzi na słowa Klausa, a po wyciągnięciu strzały z kołczanu, Jurko również ruszył za śladami wozu, trzymając się nieco z tyłu towarzysza i obserwując otoczenie.

          My rule is never to show any mercy to women.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • PiechuurP Niedostępny
            PiechuurP Niedostępny
            Piechuur Złota Dolina
            napisał ostatnio edytowany przez
            #6

            Klaus & Jurko

            Ślady doprowadziły obu wojaków wgłąb lasu, jednak trop w pewnym momencie przerwały wyrzucone skrzynie. Wyglądało to tak jakby ktoś zrzucił je z wozu, aby ratować skórę. Pytanie tylko czemu nie ma tu żadnych tropów. Za wozem nie ciągną się żadne ślady, co snuje pewne teorie. Szczególnie jedna się właśnie potwierdza, gdy Klaus i Jurko ujrzeli strzałę wbitą w ziemię, a także kilka piór leżących obok skrzyni. Czyżby potwór potrafił latać i był na tyle rozumny, żeby strzelić z łuku?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
              RadiotelegrafistaR Niedostępny
              Radiotelegrafista Metro 2035
              napisał ostatnio edytowany przez
              #7

              Klaus Il Spazzio

              Strzała i pióra…

              Gdy tylko Klaus połączył w myślach te przedmioty z faktem, iż poza śladami wozu nie mógł dostrzec żadnych innych tropów, od razu zastrzygł wzrokiem w górę i wycelował pistolety w korony drzew.

              Ich cel był drzewolubym tchórzem lub wcale nie potrzebował gruntu pod nogami…

              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • theslowestfootintheeastT Online
                theslowestfootintheeastT Online
                theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #8

                Jurko

                Jurko, podobnie jak towarzysz, wycelował z łuku w korony drzew. Nie miał pojęcia, co się mogło dziać, więc wolał zdać się w tym momencie na swojego towarzysza. Nie mógł przewidzieć, czy zaatakuje ich troll, na którego polują, czy buntownicy, o których mówił kapitan straży miejskiej. Może nawet zmierzyliby się z najgorszym plugastwem lasów, czyli Elfami.

                My rule is never to show any mercy to women.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • PiechuurP Niedostępny
                  PiechuurP Niedostępny
                  Piechuur Złota Dolina
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #9

                  Po dłuższej podróży za śladami wozu dwójka najemników dotarła do niewielkiej polany. Na środku której toczyła się wielka bitwa między trójką mężczyzn, a bandą aż dziesięciu harpii. Jeden z wojowników, najgrubszy i najsłabiej uzbrojony wisiał chwycony za wraki kilka metrów nad ziemią.
                  - Ratuj, mości panie MICHALE. RATUNKU!!! RATUJTA MNIE!!! - krzyczał gruby mężczyzna natomiast jego towarzysze z trudem odganiali harpie od siebie, te obrzydliwe istoty mające posturę kobiety i szpony zamiast rąk oraz nóg skutecznie zasiekły pozostałą część karawany, na co wskazują trupy leżące na ziemi lub wiszące na drzewach, jakby zrzucone z wysokości. Oprócz grubego mężczyzny, który ubiór wskazywał na szlachcica, był także jeden z cygarem w ustach i dwulufową strzelbą czarnoprochową, a oprócz tego dysponował też pistoletami skałkowymi, a także małą kuszą. Ostatni z wojów zakuty był w pełny pancerz płytowy z krasnoludzkimi runami, natomiast w dłoniach dzierżył zaklętą włócznię, z której ciskał błyskawicami, a także drewnianą tarczę.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • theslowestfootintheeastT Online
                    theslowestfootintheeastT Online
                    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #10

                    Jurko

                    Gdy zauważył bitwę między wojownikami a harpiami, Jurko wymierzył z łuku w harpie, ale jeszcze nie wystrzelił strzały. Wszystko zależało od tego, jak zadecyduje jego towarzysz.

                    -- Pomożemy im? Może odwdzięczą się jakoś, chociażby pomagając nam zabić tego trolla. - powiedział do swojego towarzysza, nie odstępując wzroku od harpi.

                    My rule is never to show any mercy to women.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      Radiotelegrafista Metro 2035
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #11

                      Klaus Il Spazzio

                      Brodaty książę nie odpowiedział towarzyszowi. Przynajmniej nie słowami. Preferował wyrazić swoje zdanie czynami.

                      Wzrokiem jedynego oka wymierzył pistolet w harpię usiłującą porwać mężczyznę przy kości i od razu wystrzelił. Ułamek sekundy po tym rozległ się drugi strzał, wycelowany w kolejną harpię. Po tym, Klaus nie marnował czasu. Złapał za kolby zakończonych czekanami pistoletów i rzucił się biegiem ku walce, skacząc z uniesionymi w górę ostrzami na najbliższą z harpii, pragnąc zatopić je w jej miękkich tkankach.

                      Gdy biegł, czuł… Czuł z tył głowy to narastające uczucie. Tamten pojedynek, tamta krew…

                      Książę zza morza, banita i dziedzic Spazzety, rzucił się w wir walki.

                      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • theslowestfootintheeastT Online
                        theslowestfootintheeastT Online
                        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #12

                        Jurko

                        Ten jedynie kiwnął głową, widząc że Klaus ruszył do walki, a następnie wystrzelił z łuku w jedną z harpi. Na ten moment wolał trzymać dystans, lecz jeśli sytuacja stanie się ciężka dla wojowników, Jurko również wyruszy do walki wręcz.

                        My rule is never to show any mercy to women.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • PiechuurP Niedostępny
                          PiechuurP Niedostępny
                          Piechuur Złota Dolina
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #13

                          Klaus
                          Obie harpie padły od strzałów z broni palnej, a ich ciała opadły bezwładnie na ziemię razem z grubym szlachcicem. Otyły mężczyzna od razu wstał i prędkim krokiem schował się pod karawanę.
                          Trzecia harpia zdołała zablokować cięcie pistoletami z użyciem swoich szponów, jednak na tym nie poprzestała i wymierzyła atak pazurami na głowę banity. Wkroczenie mężczyzn do walki nie pozostało niezauważone.

                          Jurko
                          Młody mężczyzna ustrzelił jedną z harpii posyłając jej strzale między oczy. Pozostali towarzysze broni wybili harpie, tak że pozostały na polu walki tylko cztery, zaś jedna z nich stanęła na wysokiej gałęzi i chwyciła za róg sygnalizacyjny gotowa w niego zadąć.
                          - Nie dajmy jej wezwać posiłków! - krzyknął zakuty w zbroję runiczną mężczyzna i cisnął kule ognia z włóczni, która niestety nie dosięgnęła celu.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • theslowestfootintheeastT Online
                            theslowestfootintheeastT Online
                            theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #14

                            Jurko

                            Wyciągając kolejną strzałę z kołczanu, najszybciej jak było to dla niego możliwe, Jurko skupił swój wzrok na harpii trzymającej róg sygnalizacyjny. Zamykając jedno ze swoich oczu, młodzieniec uważnie wymierzył z łuku w głowę harpii, po czym cisnął strzałą w jej kierunku.

                            My rule is never to show any mercy to women.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              Radiotelegrafista Metro 2035
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #15

                              Klaus Il Spazzio

                              Sparował atak pazurów harpii, zasłaniając się skrzyżowanymi pistoletami-toporkami. Jeżeli mu się to udało, wykorzystał zatrzymanie kreatury i kopnięciem posłał ją ku gruntowi lub przynajmniej odepchnął ją na tyle, by kupić sobie czas na dobycie swego miecza.

                              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • PiechuurP Niedostępny
                                PiechuurP Niedostępny
                                Piechuur Złota Dolina
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #16

                                Jurko
                                Strzała zraniła harpię wbijając się w jej rękę, co sprawiło, że opuściła róg sygnalizacyjny. Ranna postanowiła podjąć próbę ucieczki, ale wtedy usłyszałeś dźwięk strzelby czarnoprochowej, a ciało harpii spadło martwe z drzewa.

                                Klaus
                                Sparowanie ataku powiodło się, dzięki czemu uchroniłeś swoje ciało, a także mogłeś wyprowadzić atak. Kopnięcie posłało harpie na ziemię i było tak mocne, że straciła przytomność uderzywszy głową w ostre kamienie, których było za nią pełno.

                                Jurko & Klaus
                                Pozostałe harpie zabili mężczyźni, kiedy tylko okazało się, że jest bezpiecznie - gruby szlachcic wyszedł spod wozu i wbił szable w jedną z martwych harpii.
                                -To żeśmy te harpie zasiekli panowie. - powiedział z dumnym wyrazem twarzy.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  Radiotelegrafista Metro 2035
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #17

                                  Klaus Il Spazzio

                                  Koniec walki przyszedł… W odpowiednim momencie. Usta Klausa opuścił długi, głęboki wydech, który jednak nie miał wiele wspólnego z zmęczeniem czy strachem… Te oddechy pomagały mu opanować się, jednak nie zawsze działały.

                                  — Iluście ludzi stracili? — Zapytał, rzucając pytanie do grupy, którą wraz z swoim towarzyszem przed chwilą uratowali.

                                  Nie czekając na odpowiedź, zbliżył się do harpii, która straciła przytomność. Chciał sprawdzić czy wciąż żyła.

                                  "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                  Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • theslowestfootintheeastT Online
                                    theslowestfootintheeastT Online
                                    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #18

                                    Jurko

                                    My? pomyślał, rozbawiony słowami grubego szlachcica. Właściwie trudno mówić tu o jego wkładzie, bowiem gdy Jurko i Klaus napotkali na grupę mężczyzn, gruby szlachcic był tym, który wołał o ratunek. Młodzieniec zawiesił łuk na jednym ze swoich ramion i podszedł bliżej grupy wojowników.

                                    -- Wygląda na to, że przybyliśmy w samą porę. Kim jesteście, jeśli można wiedzieć? - zapytał.

                                    My rule is never to show any mercy to women.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • PiechuurP Niedostępny
                                      PiechuurP Niedostępny
                                      Piechuur Złota Dolina
                                      napisał ostatnio edytowany przez Piechuur
                                      #19

                                      Klaus
                                      Harpia żyła, na co wskazywała podnosząca się i opadająca klatka piersiowa.
                                      - Może ją dobić? - zaproponował gruby szlachcic spoglądając na Klausa porywczym wzrokiem, po czym odezwał się mężczyzna zakuty w zbroję runiczną.
                                      - Dwudziestu iluś, lecz część mogła uciec w chaosie do lasu. - poinformował o liczbie zabitych.

                                      Jurko

                                      - Jesteśmy najemnikami. Mieliśmy chronić transport wysoko reaktywnych substancji i składników alchemicznych przed bandytami, ale coś na dopadło. Coś… to nie były harpie. Zanim zjawiły się te latające dziwki… - opowiadał mężczyzna z dwulufową strzelbą aż przerwał, aby zabrać oddechu, zaś następnie kontynuował. - To coś cisnęło jednym wozem jadącym przez most prosto do wody…
                                      - Jestem Michał rodu Błękitnej Róży zwany Olbrzymobójcą. - przedstawił się zakuty w zbroję runiczną mężczyzna, po czym wskazał na towarzyszy podróży. - Jegomość z szablą to Pan Baldwin Kiełbasa, a mężczyzna ze strzelbą zwany jest Granitem Żelazomiotem.
                                      - Przybyliście w samą porę. - powiedział Granit Żelazomiot. - Dzięki za wsparcie. - oznajmił serdecznie i zaczął przeładowywać broń, zaś Michał wtrącił.
                                      - A wy? Kim jesteście? - zapytał.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • theslowestfootintheeastT Online
                                        theslowestfootintheeastT Online
                                        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #20

                                        Jurko

                                        Uważnie wsłuchiwał się w to, czego się dowiedział od najemników. Widocznie nie tylko młodzik i jego kompan polowali na tajemnicze monstrum, jeśli jest ono tym samym, które napotkali przed atakiem harpi. A to oznaczałoby, że mogą sobie pomóc - w końcu najemnicy powinni się odwdzięczyć za ratunek ze strony Jurko i Klausa.

                                        -- Jurko Sawicz ze wsi Sine Wody. Przynajmniej kiedy jeszcze istniała. Mój towarzysz to Klaus. - odpowiedział, nie ujawniając nazwiska swojego kompana. Nie wiedział, jak najemnicy mogą zareagować na wieść o tym, że podróżuje razem z wygnanym dziedzicem Księstwa Spazzety. - Przybyliśmy z racji zlecenia na grasującego w okolicy potwora. Moglibyście opisać to coś, które spotkaliście?

                                        My rule is never to show any mercy to women.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                          RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                          Radiotelegrafista Metro 2035
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #21

                                          Klaus Il Spazzio

                                          — Zwę się… Klaus. — Książę odparł zdawkowo, wolał unikać wymieniania swego nazwiska po zniewadze jaką niedawno otrzymał w karczmie. — I nie - nie dobijajmy jej. Jeszcze nie. — Wstrzymał porywczego szlachcica ruchem uniesionej dłoni w górę, nie zważając na to, że wciąż trzymał w niej pistolet.

                                          — Ona może nam powiedzieć więcej na temat tego, co cisnęło waszym wozem. Bynajmniej więcej, niż sami wiemy. — To mówiąc, uklęknął i wyciągnął z swojej torby sznur, którym następnie spętał harpię. Czyniąc to, dokładnie jej się przyjrzał.

                                          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy