Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Złota Dolina
  3. Wschodni most

Wschodni most

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Złota Dolina
53 Posty 3 Uczestników 1.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • PiechuurP Niedostępny
    PiechuurP Niedostępny
    Piechuur Złota Dolina
    napisał ostatnio edytowany przez
    #6

    Klaus & Jurko

    Ślady doprowadziły obu wojaków wgłąb lasu, jednak trop w pewnym momencie przerwały wyrzucone skrzynie. Wyglądało to tak jakby ktoś zrzucił je z wozu, aby ratować skórę. Pytanie tylko czemu nie ma tu żadnych tropów. Za wozem nie ciągną się żadne ślady, co snuje pewne teorie. Szczególnie jedna się właśnie potwierdza, gdy Klaus i Jurko ujrzeli strzałę wbitą w ziemię, a także kilka piór leżących obok skrzyni. Czyżby potwór potrafił latać i był na tyle rozumny, żeby strzelić z łuku?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
      RadiotelegrafistaR Niedostępny
      Radiotelegrafista Metro 2035
      napisał ostatnio edytowany przez
      #7

      Klaus Il Spazzio

      Strzała i pióra…

      Gdy tylko Klaus połączył w myślach te przedmioty z faktem, iż poza śladami wozu nie mógł dostrzec żadnych innych tropów, od razu zastrzygł wzrokiem w górę i wycelował pistolety w korony drzew.

      Ich cel był drzewolubym tchórzem lub wcale nie potrzebował gruntu pod nogami…

      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • theslowestfootintheeastT Online
        theslowestfootintheeastT Online
        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #8

        Jurko

        Jurko, podobnie jak towarzysz, wycelował z łuku w korony drzew. Nie miał pojęcia, co się mogło dziać, więc wolał zdać się w tym momencie na swojego towarzysza. Nie mógł przewidzieć, czy zaatakuje ich troll, na którego polują, czy buntownicy, o których mówił kapitan straży miejskiej. Może nawet zmierzyliby się z najgorszym plugastwem lasów, czyli Elfami.

        My rule is never to show any mercy to women.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • PiechuurP Niedostępny
          PiechuurP Niedostępny
          Piechuur Złota Dolina
          napisał ostatnio edytowany przez
          #9

          Po dłuższej podróży za śladami wozu dwójka najemników dotarła do niewielkiej polany. Na środku której toczyła się wielka bitwa między trójką mężczyzn, a bandą aż dziesięciu harpii. Jeden z wojowników, najgrubszy i najsłabiej uzbrojony wisiał chwycony za wraki kilka metrów nad ziemią.
          - Ratuj, mości panie MICHALE. RATUNKU!!! RATUJTA MNIE!!! - krzyczał gruby mężczyzna natomiast jego towarzysze z trudem odganiali harpie od siebie, te obrzydliwe istoty mające posturę kobiety i szpony zamiast rąk oraz nóg skutecznie zasiekły pozostałą część karawany, na co wskazują trupy leżące na ziemi lub wiszące na drzewach, jakby zrzucone z wysokości. Oprócz grubego mężczyzny, który ubiór wskazywał na szlachcica, był także jeden z cygarem w ustach i dwulufową strzelbą czarnoprochową, a oprócz tego dysponował też pistoletami skałkowymi, a także małą kuszą. Ostatni z wojów zakuty był w pełny pancerz płytowy z krasnoludzkimi runami, natomiast w dłoniach dzierżył zaklętą włócznię, z której ciskał błyskawicami, a także drewnianą tarczę.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • theslowestfootintheeastT Online
            theslowestfootintheeastT Online
            theslowestfootintheeast Aftermath 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #10

            Jurko

            Gdy zauważył bitwę między wojownikami a harpiami, Jurko wymierzył z łuku w harpie, ale jeszcze nie wystrzelił strzały. Wszystko zależało od tego, jak zadecyduje jego towarzysz.

            -- Pomożemy im? Może odwdzięczą się jakoś, chociażby pomagając nam zabić tego trolla. - powiedział do swojego towarzysza, nie odstępując wzroku od harpi.

            My rule is never to show any mercy to women.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
              RadiotelegrafistaR Niedostępny
              Radiotelegrafista Metro 2035
              napisał ostatnio edytowany przez
              #11

              Klaus Il Spazzio

              Brodaty książę nie odpowiedział towarzyszowi. Przynajmniej nie słowami. Preferował wyrazić swoje zdanie czynami.

              Wzrokiem jedynego oka wymierzył pistolet w harpię usiłującą porwać mężczyznę przy kości i od razu wystrzelił. Ułamek sekundy po tym rozległ się drugi strzał, wycelowany w kolejną harpię. Po tym, Klaus nie marnował czasu. Złapał za kolby zakończonych czekanami pistoletów i rzucił się biegiem ku walce, skacząc z uniesionymi w górę ostrzami na najbliższą z harpii, pragnąc zatopić je w jej miękkich tkankach.

              Gdy biegł, czuł… Czuł z tył głowy to narastające uczucie. Tamten pojedynek, tamta krew…

              Książę zza morza, banita i dziedzic Spazzety, rzucił się w wir walki.

              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • theslowestfootintheeastT Online
                theslowestfootintheeastT Online
                theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #12

                Jurko

                Ten jedynie kiwnął głową, widząc że Klaus ruszył do walki, a następnie wystrzelił z łuku w jedną z harpi. Na ten moment wolał trzymać dystans, lecz jeśli sytuacja stanie się ciężka dla wojowników, Jurko również wyruszy do walki wręcz.

                My rule is never to show any mercy to women.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • PiechuurP Niedostępny
                  PiechuurP Niedostępny
                  Piechuur Złota Dolina
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #13

                  Klaus
                  Obie harpie padły od strzałów z broni palnej, a ich ciała opadły bezwładnie na ziemię razem z grubym szlachcicem. Otyły mężczyzna od razu wstał i prędkim krokiem schował się pod karawanę.
                  Trzecia harpia zdołała zablokować cięcie pistoletami z użyciem swoich szponów, jednak na tym nie poprzestała i wymierzyła atak pazurami na głowę banity. Wkroczenie mężczyzn do walki nie pozostało niezauważone.

                  Jurko
                  Młody mężczyzna ustrzelił jedną z harpii posyłając jej strzale między oczy. Pozostali towarzysze broni wybili harpie, tak że pozostały na polu walki tylko cztery, zaś jedna z nich stanęła na wysokiej gałęzi i chwyciła za róg sygnalizacyjny gotowa w niego zadąć.
                  - Nie dajmy jej wezwać posiłków! - krzyknął zakuty w zbroję runiczną mężczyzna i cisnął kule ognia z włóczni, która niestety nie dosięgnęła celu.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • theslowestfootintheeastT Online
                    theslowestfootintheeastT Online
                    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #14

                    Jurko

                    Wyciągając kolejną strzałę z kołczanu, najszybciej jak było to dla niego możliwe, Jurko skupił swój wzrok na harpii trzymającej róg sygnalizacyjny. Zamykając jedno ze swoich oczu, młodzieniec uważnie wymierzył z łuku w głowę harpii, po czym cisnął strzałą w jej kierunku.

                    My rule is never to show any mercy to women.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      Radiotelegrafista Metro 2035
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #15

                      Klaus Il Spazzio

                      Sparował atak pazurów harpii, zasłaniając się skrzyżowanymi pistoletami-toporkami. Jeżeli mu się to udało, wykorzystał zatrzymanie kreatury i kopnięciem posłał ją ku gruntowi lub przynajmniej odepchnął ją na tyle, by kupić sobie czas na dobycie swego miecza.

                      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • PiechuurP Niedostępny
                        PiechuurP Niedostępny
                        Piechuur Złota Dolina
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #16

                        Jurko
                        Strzała zraniła harpię wbijając się w jej rękę, co sprawiło, że opuściła róg sygnalizacyjny. Ranna postanowiła podjąć próbę ucieczki, ale wtedy usłyszałeś dźwięk strzelby czarnoprochowej, a ciało harpii spadło martwe z drzewa.

                        Klaus
                        Sparowanie ataku powiodło się, dzięki czemu uchroniłeś swoje ciało, a także mogłeś wyprowadzić atak. Kopnięcie posłało harpie na ziemię i było tak mocne, że straciła przytomność uderzywszy głową w ostre kamienie, których było za nią pełno.

                        Jurko & Klaus
                        Pozostałe harpie zabili mężczyźni, kiedy tylko okazało się, że jest bezpiecznie - gruby szlachcic wyszedł spod wozu i wbił szable w jedną z martwych harpii.
                        -To żeśmy te harpie zasiekli panowie. - powiedział z dumnym wyrazem twarzy.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                          RadiotelegrafistaR Niedostępny
                          Radiotelegrafista Metro 2035
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #17

                          Klaus Il Spazzio

                          Koniec walki przyszedł… W odpowiednim momencie. Usta Klausa opuścił długi, głęboki wydech, który jednak nie miał wiele wspólnego z zmęczeniem czy strachem… Te oddechy pomagały mu opanować się, jednak nie zawsze działały.

                          — Iluście ludzi stracili? — Zapytał, rzucając pytanie do grupy, którą wraz z swoim towarzyszem przed chwilą uratowali.

                          Nie czekając na odpowiedź, zbliżył się do harpii, która straciła przytomność. Chciał sprawdzić czy wciąż żyła.

                          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • theslowestfootintheeastT Online
                            theslowestfootintheeastT Online
                            theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #18

                            Jurko

                            My? pomyślał, rozbawiony słowami grubego szlachcica. Właściwie trudno mówić tu o jego wkładzie, bowiem gdy Jurko i Klaus napotkali na grupę mężczyzn, gruby szlachcic był tym, który wołał o ratunek. Młodzieniec zawiesił łuk na jednym ze swoich ramion i podszedł bliżej grupy wojowników.

                            -- Wygląda na to, że przybyliśmy w samą porę. Kim jesteście, jeśli można wiedzieć? - zapytał.

                            My rule is never to show any mercy to women.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • PiechuurP Niedostępny
                              PiechuurP Niedostępny
                              Piechuur Złota Dolina
                              napisał ostatnio edytowany przez Piechuur
                              #19

                              Klaus
                              Harpia żyła, na co wskazywała podnosząca się i opadająca klatka piersiowa.
                              - Może ją dobić? - zaproponował gruby szlachcic spoglądając na Klausa porywczym wzrokiem, po czym odezwał się mężczyzna zakuty w zbroję runiczną.
                              - Dwudziestu iluś, lecz część mogła uciec w chaosie do lasu. - poinformował o liczbie zabitych.

                              Jurko

                              - Jesteśmy najemnikami. Mieliśmy chronić transport wysoko reaktywnych substancji i składników alchemicznych przed bandytami, ale coś na dopadło. Coś… to nie były harpie. Zanim zjawiły się te latające dziwki… - opowiadał mężczyzna z dwulufową strzelbą aż przerwał, aby zabrać oddechu, zaś następnie kontynuował. - To coś cisnęło jednym wozem jadącym przez most prosto do wody…
                              - Jestem Michał rodu Błękitnej Róży zwany Olbrzymobójcą. - przedstawił się zakuty w zbroję runiczną mężczyzna, po czym wskazał na towarzyszy podróży. - Jegomość z szablą to Pan Baldwin Kiełbasa, a mężczyzna ze strzelbą zwany jest Granitem Żelazomiotem.
                              - Przybyliście w samą porę. - powiedział Granit Żelazomiot. - Dzięki za wsparcie. - oznajmił serdecznie i zaczął przeładowywać broń, zaś Michał wtrącił.
                              - A wy? Kim jesteście? - zapytał.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • theslowestfootintheeastT Online
                                theslowestfootintheeastT Online
                                theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #20

                                Jurko

                                Uważnie wsłuchiwał się w to, czego się dowiedział od najemników. Widocznie nie tylko młodzik i jego kompan polowali na tajemnicze monstrum, jeśli jest ono tym samym, które napotkali przed atakiem harpi. A to oznaczałoby, że mogą sobie pomóc - w końcu najemnicy powinni się odwdzięczyć za ratunek ze strony Jurko i Klausa.

                                -- Jurko Sawicz ze wsi Sine Wody. Przynajmniej kiedy jeszcze istniała. Mój towarzysz to Klaus. - odpowiedział, nie ujawniając nazwiska swojego kompana. Nie wiedział, jak najemnicy mogą zareagować na wieść o tym, że podróżuje razem z wygnanym dziedzicem Księstwa Spazzety. - Przybyliśmy z racji zlecenia na grasującego w okolicy potwora. Moglibyście opisać to coś, które spotkaliście?

                                My rule is never to show any mercy to women.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  Radiotelegrafista Metro 2035
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #21

                                  Klaus Il Spazzio

                                  — Zwę się… Klaus. — Książę odparł zdawkowo, wolał unikać wymieniania swego nazwiska po zniewadze jaką niedawno otrzymał w karczmie. — I nie - nie dobijajmy jej. Jeszcze nie. — Wstrzymał porywczego szlachcica ruchem uniesionej dłoni w górę, nie zważając na to, że wciąż trzymał w niej pistolet.

                                  — Ona może nam powiedzieć więcej na temat tego, co cisnęło waszym wozem. Bynajmniej więcej, niż sami wiemy. — To mówiąc, uklęknął i wyciągnął z swojej torby sznur, którym następnie spętał harpię. Czyniąc to, dokładnie jej się przyjrzał.

                                  "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                  Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • PiechuurP Niedostępny
                                    PiechuurP Niedostępny
                                    Piechuur Złota Dolina
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #22

                                    Klaus & Jurko

                                    Skoro powitania i przedstawienia macie za sobą to gruby szlachcic zniecierpliwiony spoglądał jak Klaus krępuje harpię, która z twarzy wyglądała młodo, a także miała włosy i skrzydła u piór koloru rudego, reszta jak u większości harpii - szpony zamiast dłoni i nóg.
                                    - Rzecz w tym, że nic nie widzieliśmy, jakby bestyja niewidzialna dla naszych oczu była. Po prostu coś cisnęło wozem znikąd! Swoją drogą musimy wrócić do mostu, w zrzuconym wozie są najważniejsze składniki alchemiczne. - powiedział Michał zwany Olbrzymobójcą, a znikąd głos zabrał gruby szlachcic.
                                    - Dobra, nie ma czasu! - krzyknął Baldwin Kiełbasa i zaczął kopać harpię po głowie.
                                    - Budź się kurwo!!! - jak można się domyślić, to harpia nie chciała się obudzić, może te kopnięcia pogarszały jej stan.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                      RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                      Radiotelegrafista Metro 2035
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #23

                                      Klaus Il Spazzio

                                      Gdy tylko Baldwin kopnął harpię, nie minęła sekunda, a w jego tłusty tors wbił się barkiem Klaus, nie bawiąc się przy tym w żadnego rodzaju delikatność. Choć banita nie chciał skrzywdzić (jeszcze) szlachcica, to chciał, by zrozumiał przekaz, jasno i wyraźnie.

                                      — To mój jeniec i radzę się od niej odsunąć, jeżeli nie chcecie leżeć obok niej, Panie Baldwinie. — Odparł szorstko, zdecydowanie stając pomiędzy otyłym szlachcicem i skrępowaną harpią. — I nie powtórzę tego ostrzeżenia po raz drugi.

                                      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • theslowestfootintheeastT Online
                                        theslowestfootintheeastT Online
                                        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #24

                                        Jurko

                                        Młodzik spoglądał na spór między jego towarzyszem i Baldwinem, patrząc na dosyć niekorzystne podejście Baldwina do sprawy spętanej harpii. Jeśli ona zginie teraz z powodu działań grubego szlachetki, to być może nie dowiedzą się niczego przydatnego. Właściwie czy większość “dobrze urodzonych” musi być albo aroganckimi butami, albo idiotami w bogatych strojach? Na to pytanie musiałby znaleźć odpowiedź kiedy indziej - teraz skupił się na ważniejszej sprawie.
                                        Odwrócił nieco głowę w kierunku Olbrzymobójcy i nerwowo spojrzał na niego.

                                        -- Cóż… Mógłbym pomóc w odzyskaniu tych składników alchemicznych. - zaczął, niemrawo drapiąc się po głowie. - Jeśli skrzynie z wozu są w wodzie, mógłbym spróbować podpłynąć do nich i je przeszukać. Dosyć dobrze pływam, nie powinno być to dla mnie bardzo problematyczne.

                                        My rule is never to show any mercy to women.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • PiechuurP Niedostępny
                                          PiechuurP Niedostępny
                                          Piechuur Złota Dolina
                                          napisał ostatnio edytowany przez Piechuur
                                          #25

                                          Baldwin oburzył się na słowa Klausa. Gruby szlachcic zrobił się wręcz czerwony że złości.
                                          - Ty psie niewychowany. Żaden byle chłop rolny w zbroi i mieczykiem nie będzie mnie pouczał jak postępować z nieludźmi! - oznajmił szlachcic i uspokoił się nieco, na tyle aby przysłuchać się słowom Jurka. Olbrzymobójca i Granit mieli się odezwać nim głosu nie zabrała harpia, która odzyskała przytomność.
                                          - [Niezrozumiale] - powiedziała związana harpia w dziwnym języku, pewność macie co do jednego, to nie jest po wspólnemu.
                                          - Zabić kurwę. - zaproponował Baldwin.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy