Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #693

    avatar Reichtangle Reichtangle

    Można zaczaić się na granicy ich terytorium i wyczekiwać, aż zobaczą jakiś patrol. Poszukał miejsca do którego mieli najbliżej.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #694

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Zohan:
      ‐ Stoimy na warcie. Pamiętaj, że to nasza w tym głowa.
      Reich:
      Wystarczy nie opuszczać przedmieść i iść prosto na zachód, a po jakiejś godzinie marszu, o ile nie natkniecie się na nic, co Was spowolni, powinniście być na miejscu.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #695

        avatar Zohan666 Zohan666

        ‐ Ta… ‐ Oparł się rękoma o kolana i powiedział cicho. ‐ Mam złe przeczucie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #696

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          ‐ Ja mam takie od chwili, w której ten świat zaczął się pie**olić. Lepiej się przyzwyczaić zanim od tego zwariujesz.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #697

            avatar Reichtangle Reichtangle

            Schował mapę i zaczął prowadzić Fanatyków do tegoż miejsca.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #698

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Większość drogi minęła Wam spokojnie, kilka razy musieliście tylko odpędzać się od Zombie, co robiliście raczej dość sprawnie, ale też cicho. Innym razem przyszło Wam schować się w jednym z domów, gdzie spokojnie przeczekaliście, aż przejdzie wyładowany Bandytami pickup. Dopiero wtedy mogliście dotrzeć na miejsce, które pozornie nie różniło się od reszty przedmieść, acz gołym okiem widać, że było tu więcej niezniszczonych i zadbanych domów, w których na pewno mieszkali ludzie, a przynajmniej w części z nich.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #699

                avatar Zohan666 Zohan666

                ‐ Możesz już iść. ‐ W zasadzie to nie ma on nic do roboty, więc trzyma wartę.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #700

                  avatar Reichtangle Reichtangle

                  W zasadzie to nie do końca mu chodziło o to, żeby dojść do zamieszkałych okolic. Ale może to wykorzystać w inny sposób.
                  ‐ Schowajcie się gdzieś, lepiej żeby nikt nie wdział, że jest nas więcej. Sam się rozejrzę. ‐ powiedział. Zaczął rozglądać się za oznakami życia w okolicznych domach

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #701

                    avatar Reichtangle Reichtangle

                    .

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #702

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Zohan:
                      Właściwie to takie było Twoje zadanie, jego też. Na szczęście do nocy, kiedy zmienił Cię inny członek ekipy, nic ciekawego się nie wydarzyło.
                      Reich:
                      //Dzięki za przypomnienie.//
                      Nic widocznego gołym okiem, więc równie dobrze mogły to być też kwatery przygotowane dla ludzi, gdy miasto zostanie oczyszczone lub mają zapewnić zakwaterowanie jakimś posiłkom Milicji, Armii Światowej czy Z‐Com.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #703

                        avatar Zohan666 Zohan666

                        Położył się na jakimś wygodnym łóżku(lub fotelu) i spróbował zasnąć.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #704

                          avatar Reichtangle Reichtangle

                          Wybrał najbliższy dom z oknami na ulicę i sprawdził czy jest otwarty.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #705

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Zohan:
                            Udało się, ocknąłeś się dopiero nad ranem. Trzeba przyznać, że dobrze jest mieć kompanów, którzy dbają o Twój sen. Gorzej, jeśli w jego trakcie spróbują poderżnąć Ci gardło czy coś w tym guście.
                            Reich:
                            Owszem, a gdy otworzyłeś drzwi, nie zobaczyłeś ani nie usłyszałeś nikogo.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #706

                              avatar Zohan666 Zohan666

                              Kompanów, których ledwo zna, ale może nie są oni tymi złymi i nie wbiją mu noża w plecy przy pierwszej, lepszej okazji. Przydałoby się wstać, więc wstał i poszedł obudzić innych, jeżeli jeszcze spali, a potem zjadł sobie konserwę.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #707

                                avatar Reichtangle Reichtangle

                                O to mu chodziło. Wrócił do pozostałych i powiedział:
                                ‐ Ładujcie się do tamtego domu, byle szybko.
                                Sam również wrócił do budynku

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #708

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Zohan:
                                  Pozostali również zajęli się solidnym śniadaniem, w końcu to najważniejszy posiłek dnia, a nie wiadomo, ile będziecie maszerować. Tak czy siak, wkrótce przywódca spotkanej grupy poprowadził ich i Ciebie dalej, wciąż obrzeżami, ale coraz bliżej śródmieścia.
                                  Reich:
                                  Kilka chwil po tym, jak ostatni członek ekipy zamknął za sobą drzwi, zauważyłeś idący ulicą pochód kilkudziesięciu osób, mężczyzn i kobiet, uzbrojonych przeważnie w łuki, kusze, broń białą, czasem pistolety, rewolwery, obrzyny i dwururki. Wszyscy zatrzymali się kilkanaście metrów od Was i po chwili, jaka pewnie zajęła im wydanie rozkazów przez dowódcę, ruszyli w różnych kierunkach, zapewne na patrole.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #709

                                    avatar Reichtangle Reichtangle

                                    Zbyt licho uzbrojeni jak na Z‐COM lub Armię. To Milicja albo bandyci.
                                    Nie był w stanie walczyć z tak dużą grupą, więc gestem przekazał aby cofnęli się w głąb domu. Zastanawiał się czy zamknąć drzwi na zamek. Jeśli zostawi je otwarte, wejdą tu jak do siebie i znajdą ich. Jeżeli je zamknie będą wiedzieli, że ktoś tu jest, jeśli to Milicja to możliwe, że uszanują spokój “mieszkańców” i odejdą, jeśli bandyci ‐ tym bardziej zechcą tu wejść, i będą już gotowi na walkę.
                                    Ostatecznie zamknął drzwi, licząc że ich miną.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #710

                                      avatar Zohan666 Zohan666

                                      Od czasu do czasu popijał Coca Colę, aby się napić i dostarczyć organizmowi cukru. No i tak szedł i szedł.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #711

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Reich:
                                        Owszem, minęli, bo rozeszli się po okolicy tej bezpiecznej strefy, najpewniej aby ją patrolować i nie dopuścić tu Bandytów czy Zombie.
                                        Zohan:
                                        Spokój skończył się nadspodziewanie szybko, gdy ktoś zaczął do Was strzelać z pobliskiego domu.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #712

                                          avatar Zohan666 Zohan666

                                          Schronił się przed pociskami za jakimś samochodem lub koszem, a jeżeli niczego takiego nie było, to wszedł do budynku naprzeciwko tego, z którego zaczęto strzelać. Kiedy już się schronił, spróbował ocenić czy tylko jedna osoba strzela czy kilka.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy