Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Czemu nie oba na raz?
Lepiej nie. S8eć się p9 jakimś czasie rozpuszcza.
To może… Zrobić coś nowego? Sieć, która trzyma mocniej i się nie rozpuszcza? Coś takiego by się przydało.
Nie z jej budżetem. Musiałaby wejść do laboratorium Starka albo Tarczy. Ewentualnie Hammera.
Znaczy, Peter zawsze może coś kopsnąć…
Lepiej go się na razie nie pytać.
Racja… No więc, trzeba będzie to zrobić konwencjonalnie.
Ta, konwencjonalnie… Ale na razie usiadła sobie na łóżku. Co za dzień, co za dzień…
Jeden zmutowany Łowca w kombinezonie i jeden uzbrojony nadczłowiek to wystarczająco na jeden dzień z życia Spider-Gwen.
I wystarczy na jeden dzień z życia Gwen normalnej.
Trochę ją to wszystko zmęczyło.
Po prostu położyła się na łóżku.
Karetka raczej sama poradzi sobie z tatą.
Ta. A ona zasnęła.
Nic jej się na razie nie śni.
No to niech się nie śni.
Byleby się wyspała.
I śpi dalej.
Gwen zaczyna się powoli budzić.
Zatem… Się budzi. Coś ją obudziło apbo ktoś?