-Spokojnie moje drogie, będę delikatny. Bez obaw. -i tu je puścił, po czym zdematerializował tą dodatkową parę rąk i cofnął się o 4 kroki.
-To która jest chętna?
-To za mn- -i tu sobie uświadomił, że nie wie gdzie jest.
“Kimkolwiek jesteś, jest pytanie. Mogę pokazać tej czwórce skąd pochodzę, hm?”
-Moment moment, zaczekajcie tu. -i skoczył wysoooko w górę, po czym się rozejrzał.
“Stwierdzam tylko fakt.”
Uh…będzie problem.
Upadł jak piórko na równe nogi.
-Będzie problem…niezbyt znam tą lokację, a co za tym idzie - nie wiem gdzie jest najbliższy warp.