Posiadłość Kevina
-
-
Woj2000
Wyglądajacy jak siedem nieszczęść Kevin doczłapał się pod drzwi swojego domu po kilku godzinach marszu. Czuł się wykończony, dlatego też opadł ze zmęczenia tuż przy drzwiach i usiadł, opierając się o nie.
-A mogłem wezwać taryfę… - mówił sam dos siebie, najwyraźniej zapominając, że po bliskim spotkaniu z wodną ręką raczej na wiele już się nie zda. -
-
Woj2000
Westchnął ciężko.
-,Przynajmniej dom, rzeczy rodziców i zachomikowane pod łóżkiem złote monety od dziadka pozostały nienaruszone" - pomyślał, po czym wstał, otworzył drzwi i wszedł do domu. Planował doprowadzić się do porządku i zaczekać na rodziców, by wyjaśnić im całą sprawę. Oczywiście z pominięciem pewnych szczegółów. -
-
-
-
-
-
Woj2000
Poczuł się w czepku urodzony. Za te pieniądze wraz z zachomikowanymi pieniędźmi na jego koncie i monetami od dziadka będzie mógł spokojnie odrestaurować swoje Himitsu.X12. Ale najpierw radosny Kevinwyciągnął swój prestiżowy telefon i zaczął go wysuszać oraz doprowadzać do stanu używalności. Miał nadzieję, że nie zmókł całkowicie, gdyż weług sprzedawcy miał być w miarę wodoodporny.
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Podskoczył z radości. Postanowił nie tracić czasu i wykręcił numer do znajomego mechanika, u którego zawsze naprawiał bądź tuningował swój wóz. Poczekał, aż jego kumpel-mechanik odbierze, po czym szybko wytłumaczył mu całą sprawę. To był jeden z jego bliższych kumpli, więc w tym wypadku postanowił opowiedzieć mu większą część historii. Oczywiście pominął usiłowanie wiadomego czynu na sprawczyni wypadku.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-