Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Nie ma nikogo. Onie.
Sprawdza jeszcze eaz miejsce, gdzie było bum
Leży tam tylko odłamek Perydotu. Wcześniej go nie widziała, bo jest naprawdę drobny.
Wzięła go do ręki COŚ TY PIEPRZONA GRUDO ZROBIŁA MOJEJ DIAMENT?! HYYYY
Wzięła go do ręki
Odłamki niestety nie mówią.
Rzuciła nim na drugi koniec sali i poszła na drugi koniec sali, do kąta
Proszę, Niebieska Pańcio, wróć…
Wzięła dakimakurę ze Swoją Pańcią, przytuliła się do niej i obłożyła przytulankami w jej kształcie i sobie płacze
Perła poczuła, jakby któraś przytulanka ją szturchnęła.
Spojrzała na nią
Wygląda jak ten tutaj mały Niebieski Diament, ale ma normalne oczy i nie ma klejnotu:
//Ona ma je chyba po prostu przymknięte…//
huh?.. - wzięła ją na ręce i schowała resztę przytulanek
Przytulanka przemówiła. Tak. -Perełko, to ja! To ja!
moja Diament?..
-Tak, Perełko, to ja! Jestem wolna, ale malutka!
a gdzie jest klejnot Diamentu?.. i co z resztą?..
-Reszta jest chyba dalej uwięziona… A mój klejnot ma ta bestia, która Cię zmuszała do tych okropnych rzeczy!
jakich okropnych rzeczy?.. i jak Diament…się utrzymuje bez klejnotu…
-Nie mów, że podobało Ci się mówienie tych sztucznych komplementów i walka na życzenie, Perełko! A co do klejnotu, sama nie mam pojęcia…