Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Bismarck

Bismarck

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
283 Posty 2 Uczestników 5.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AnthropophagusA Niedostępny
    AnthropophagusA Niedostępny
    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
    napisał ostatnio edytowany przez
    #262

    — Nie obrazisz się, gdy wpadniemy teraz? Nadzwyczajna sytuacja.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #263

      - Jeśli nie przeszkadza wam, że alkohol się jeszcze nie schłodził, a dziewczyny dopiero ćwiczą nowe układy taneczne, to jasne. Ilu was będzie i co to za sytuacja?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • AnthropophagusA Niedostępny
        AnthropophagusA Niedostępny
        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
        napisał ostatnio edytowany przez
        #264

        — Sytuacja nadzwyczajna. Daj mi chwilę. — puścił przycisk od krótkofalówki i zapytał szefa: — Co się tak właściwie odjebało? Tamte chujki się pojawiły?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #265

          - Nasze czujki zauważyły kolumnę ciężarówek, HUMVEE, transporterów opancerzonych i buldożerów, które jechały w naszą stronę, więc zwinęliśmy się od razu, gdy nam o tym powiedzieli. Zdążyliśmy, ale czego nie zabraliśmy ze sobą, to tamci zabrali, rozpirzyli i zwiali do siebie.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • AnthropophagusA Niedostępny
            AnthropophagusA Niedostępny
            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
            napisał ostatnio edytowany przez
            #266
            Ten post został usunięty!
            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #267

              //Dobre pytanie. Odpowiedziałbym, ale nie mogę nigdzie znaleźć jego karty, więc podrzucić mi ją gdzieś, jeśli możesz.//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AnthropophagusA Niedostępny
                AnthropophagusA Niedostępny
                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                napisał ostatnio edytowany przez
                #268

                //Stwierdziłem, że usunę poprzedni post. Raczej się nie obrazisz, cnie?//

                — Znalazłem nam miejscówę, ale coś za łatwo poszło, a nie wiem czy oddziałowi spodoba się pożyć chwilę z innymi ludźmi. Obcymi ludźmi.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #269

                  //Skoro uzgodniliśmy to na PW, to nie, nie mam z tym żadnego problemu.//
                  - A chcą napuścić na nas Mutanty, rozstrzelać albo rozjechać buldożerami? Bo jak nie, to ja w to wchodzę, przynajmniej na razie. I reszta pewnie ma podobne odczucia.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • AnthropophagusA Niedostępny
                    AnthropophagusA Niedostępny
                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #270

                    Pokiwał głową i teraz zaczął gadać do krótkofalówki:

                    — Pięćdziesięciu. — odpowiedział kolesiowi z radia. — Sytuacja nadzwyczajna, ale nie ma czasu na wyjaśnienia. To jak?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #271

                      Dłuższa chwila milczenia sprawiła, że miałeś obawę, że krótkofalówka padła albo tamten sobie odpuścił.
                      - Myślę, że się da, ale warunki zbyt dobre nie będą. A jeśli się dogadamy i będziecie chcieli zostać na dłużej, to już jutro musicie zacząć szukać prowiantu, bo z naszymi zapasami długo nie pociągniemy.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • AnthropophagusA Niedostępny
                        AnthropophagusA Niedostępny
                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #272

                        — Się wie. — odpowiedział mu przez krótkofalówkę.

                        Chwilę się zastanowił, aby przemyśleć wszystko i zabezpieczyć gang przed niebezpieczeństwem i wpierdoleniem się w pułapkę.

                        — Szefie, myślę, że najlepiej będzie rozstawić czujki w okolicy tymczasowej bazy. I najlepiej żeby nikt o tym nie wiedział. Nie znamy tych ludzi, ale też wyglądają na wkurwionych na tych pizdzielców, więc może nie będzie tak źle. W międzyczasie będzie trzeba poszukać nowej bazy albo rozpierdolić tych pojebów.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #273

                          - Roześlę kilku chłopaków, jak będą mieli fart, to znajdą tamtych gnojków albo jakieś miejsce na bazę. A póki co jedźmy do tamtych typów i spróbujmy się zaprzyjaźnić.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AnthropophagusA Niedostępny
                            AnthropophagusA Niedostępny
                            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #274

                            — No to jedziemy. Pojadę na czele kolumny, bo znam drogę, dobra?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #275

                              - Ta.
                              Po tej krótkiej odpowiedzi ruszyliście w drogę i dotarliście na miejsce, najpierw wy, a później cała reszta bandy. Na miejscu nie czekali na was z kwiatami i poczęstunkiem, ale nic nie wskazywało też na to, że spróbują was rozwalić i zabrać cały sprzęt, przynajmniej nie teraz.
                              //Przyspieszyłem trochę, żeby nie tracić postu czy dwóch na samą podróż.//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AnthropophagusA Niedostępny
                                AnthropophagusA Niedostępny
                                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #276

                                Zatrzymał się tak, aby był bokiem do tych, do których przyjechał, żeby mógł w razie czego szybko się wycofać lub na szybkości zeskoczyć z motocykla i się za nim schować.

                                — Jak widać, heh, przyjechaliśmy. — zwrócił się do nich.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #277

                                  Zauważyłeś, że obsadzających barykadę ludzi przybyło, oni też byli dobrze uzbrojeni, choć nie przybierali od razu wrogiej postawy. Ich szef czekał przed barykadą, lustrując waszą grupę wzrokiem.
                                  - Nie kłamałeś, sporo was. - mruknął. - Dawajcie swojego herszta, pogadamy.
                                  Wasz szef od razu zostawił motocykl i ruszył hardo w kierunku tamtego. Dla dobrej atmosfery w dyskusji obaj odłożyli broń i odeszli na ubocze, aby negocjować.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AnthropophagusA Niedostępny
                                    AnthropophagusA Niedostępny
                                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #278

                                    Nie pozostało mu nic innego jak obserwowanie okolicy oraz ludzi na barykadzie. Cały czas był w gotowości, gdyby miał nagle zacząć spierdalać albo strzelać, gdyby doszło do wymiany ognia.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #279

                                      Jak mogłeś się spodziewać, bandyci z drugiej szajki również mieli na was oko, a palce trzymali w okolicach spustów swoich broni. Ale nie trwało to długo: wasz lider szybko do was wrócił, gdy narada dobiegła końca, a po słowach swojego szefa, tamci dużo bardziej się rozluźnili.
                                      - Mamy to. - skomentował krótko. - Chwilowo zostajemy tutaj. Będziemy mieli jakieś podstawowe warunki do życia, grunt, że dadzą nam dach nad głową, wodę i jedzenie. W zamian mamy bronić tej ich bazy, gdyby coś ją napadło, a przy okazji robimy za ich zwiadowców i łupieżców. Co do kwestii podziału wszystkiego, co znajdziemy, dogadam się z ich szefem potem. Teraz wchodzimy. Jeszcze dwie sprawy: bądźcie czujni, ale też niech żaden nie myśli o tym, żeby ich prowokować. Ten sojusz to najlepsze, co mamy. Póki co. Później się okaże, co z tego wyjdzie.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AnthropophagusA Niedostępny
                                        AnthropophagusA Niedostępny
                                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #280

                                        //Powracam. Raczej.//

                                        Może Samuel dał dupy i naraził swoich ludzi na niebezpieczeństwo, ale przynajmniej znalazł tymczasowe schronienie. I oby tamci nie próbowali ich wychujać, bo wtedy na pewno nie wyjdzie z tego nic dobrego.
                                        Poczekał, aż dowódca będzie mieć chwilę, i zapytał go:
                                        — Jakieś specjalne zadanie dla mnie? Mam coś zrobić?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #281

                                          Westchnął i pokręcił głową.
                                          - Póki co nie. Odpocznij, musimy zebrać siły. A ja muszę zebrać myśli. Kurwa, nie do końca podoba mi się ta sytuacja, ale jest i tak lepiej, niż myślałem, że z nami będzie kilka godzin temu. Ale miej tu na wszystko oko, tak dla pewności, jasne?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy