Begin
-
//okej, to gramy rzutami jak do prawdziwej walki, 0 hp to utrata przytomności, macie po 10
Eveline przyniosła w miarę równe kije.
— No dajesz, zacznij. -
Zamachnął się kilka razy kijem, by poznać jego wyważenie po czym przeszedł do ataku. Na razie zaczął wedle podstaw, czyli chwycił kij oburącz i wykonał cios z prawej góry do lewego dołu, tak by trafić w obojczyk, lub w wypadku uniku w głowę albo bark. Włożył w cios sporo siły, ale nie całą by nie utracić równowagi.
-
//a rzut?
-
Rzut
-
// Jak łatwy to weszło.
-
//próg to hp przeciwnika
tracisz 1hp
Spudłował, przez co Eveline miała szansę na kontrę. Auć, zabolało.
— No dajesz, nie musisz mi dawać fory. -
// Ej, w takim wypadku ona też powinna rzucać na atak, bo ma większe szanse zadać mi obrażenia przy takim systemie rzutów gdy ja ją atakuję, niż gdy ona atakuje mnie.
-
//chciałam ci dać fory nie dając ci ich
-
//Eveline: 10 hp, Buba: 6
Eveline uderzyła czysto i mocno. Zabolało trochę bardziej niż wcześniej. -
//heh
-
// To nadal mniej, niż bym dostał przy średnim rzucie
-
//jesteś tego pewien?
-
// No dostaję teraz 2+ obrażeń, zależy ile ma morfologii. A jakbym przy ataku rzucił mniej niż 10, to dostałym po ryju. Czyli mam tylko 2/12 na zadanie obrażeń, bo przy wyrzuceniu 10 nie zadam nic na razie
-
Ten post został usunięty!
-
rzut
-
//ogólnie popieprzyło mi się, masz -1 hp
Podobnie do wcześniej, Eveline zrobiła unik i kontrę. Coś ten trening mu nie pomógł.
-
Tym razem przeszedł do defensywy, by poczekać na dobrą okazję do ataku.
-
//hehe
-
//-2 hp, zostało ci 5
Kolejny cios nawet trochę go zamroczył. Eveline wyglądała, jakby zaczęła się martwić.
-
Wiewiur
Angelika przez moment odnosiła wrażenie, że przeszła w inną część ogrodu, ale szybko to wrażenie się rozpłynęło. Był ranek, w powietrzu czuła morską bryzę, a ogród w którym aktualnie się znajdowała wyglądał kompletnie inaczej niż tamten, w którym była wcześniej.