Begin
- 
- Ja też jestem gotów. - Odrzekł i zaczął przyglądać się kartą jakie otrzymał. Jaką miały sygnaturę i kogo przedstawiały? 
- 
Była to siódemka trefl, przedstawiająca rudowłosego mężczyznę w płaszczu, jak i dwójka karo, przedstawiająca chłopaczka z jelenimi rogami. 
- 
- Oh, faktycznie, przydałoby się… No to prowadź. 
- 
— Gdzie w ogóle byłaś, przypomij mi, w takim stroju.? 
- 
- Oh, na moim pierwszym poważnym balu. Powiem Ci szczerze że był nudniejszy niż te dla młodzieży, wszyscy tacy poważni i nie było z kim pogadać… 
- 
- Wiesz coś o ludziach z jelenim porożem? - Spytał gdy wchodzili na statek. 
- 
Wiewiur 
 — Och, no tak. To w Świecie w ogóle są bale?
 Dotarły pod sklepik.Ksiu 
 — Słyszałem, że jest taki kult w Rebel, ale nie znam szczegółów.
- 
- Dobra, dość tego smalltalku, płyńmy. Ja się zdrzemnę jeszcze trochę. - I znalazł sobie na stateczku jakieś wygodne miejsce do spania, robiąc sobie z plecaka poduszkę. 
- 
Zasnął dosyć szybko. Odpłynęli. Zmiana tematu 
- 
- W moim na pewno były, ale nie jest to atrakcja dla każdego. Opowiem Ci o tym więcej jeśli chcesz, ale to po zakupach. 
- 
— Nie mogę się doczekać. A teraz poszukajmy ci czegoś mniej wyszukanego. 
 Weszły do środka. Nie był to typowy sklep, w jakich bywała Angelika. Ubrania były w najróżniejszych rozmiarach i krojach. Musiała trochę pokopać.
- 
- 
Faktycznie, sklep był dla niej bardzo dziwny, ale chyba słyszała o nich w opowieściach znajomych. To chyba były lumpeksy? Mniejsza o to, poszła poszukać jakiegoś najdziwniejszego i najbardziej nietypowego stroju. Chciała trochę zaszaleć po tych latach ciągłego ubierania się modnie, ładnie, szykownie… 
- 
Znalazła kostium seksownego króliczka. 
- 
Nie tego się spodziewała… Szuka dalej. 
- 
Udało jej się znaleźć różne osobliwe rzeczy. Stylówki z lat 80., stroje sceniczne które mogłaby przypisać zespołowi ABBA, ubiór typowy dla gotów. Hannah pogrążyła się w rozmowie z ekspedientką. 
- 
Na bok odłożyła wszystko z wyjątkiem gotów. A nie ma czegoś stereotypowo średniowiecznego? 
- 
Znalazła ciemny płaszcz i szaty. 
- 
W sumie, rozglądnęła się po sklepie by sprawdzić jak ubrani są inni klienci. 
- 
Każdy był ubrany inaczej. Ekspedientka wyglądała jak instruktorka fitness z lat 80. 
 


