Colder
-
- Wybieramy! A co, chciałbyś się z nami zabrać?
-
- Jeśli to możliwe to bardzo chętnie! Jestem Jokerem i tam akurat wypada trasa mojej wędrówki. Podróżuje z przyjacielem, Likho się nazywa. A ja jestem L. J.
-
— Och, w sumie czemu nie! Im nas więcej, tym weselej, prawda?
-
- Też tak myślę. - zaśmiał się cicho - A co was sprowadza w tamte rejony?
-
— Chciałyśmy zobaczyć smoki! — odezwała się jedna.
— Piszę pracę naukową na temat Fallen. Siostra po prostu mi towarzyszy. -
- W tych górach żyją smoki? - zaciekawił się tematem
-
— Tak, ale nie ma ich szczególnie dużo. Co, też jesteś jak moja siostra takim fanem magicznych stworzeń?
-
-- Jestem zafascynowany wszystkim co jeszcze parę dni temu było mi znane jedynie z dzieł fantastyki. - zaśmiał się
-
— Urocze. Tak właściwie to jestem Cindy. To jest Claire. Jadłeś już śniadanie?
-
Hm, a brzmią jakby było na odwrót.
- Jeszcze nie miałem okazji, dopiero co wstałem. -
Cindy kiwnęła głową. Claire zachichotała i nieco ośmielona pociągnęła LJa w stronę bufetu.
— Siostra mówi, że trzeba zjeść porządne śniadanko zanim się pójdzie w góry! -
- Z grzeczności nie zaprzeczę. - powiedział nieco zaskoczony owym pociągnięciem, ale nie opierał się szczególnie, bo był mimo wszystko nieco głodny.
-
Wspólnie nałożyli sobie jakieś tam jedzenie. Wyglądało na to, że Likho też zwlókł się z łóżka. Rozmawiał właśnie z drugą bliźniaczką.
— A skąd jesteś, tak z ciekawości? -
- Z Salem, ale często się przeprowadzaliśmy. Teraz mieszkam w Miami.
-
— To musimy tam kiedyś zajrzeć, skoro bywają tam takie przystojniaki jak ty~
-
Komplement go zaskoczył, ale na pewno nie odrzucił.
- W takim razie może lepiej nie. Nie przepadam za konkurencją - z uśmiechem odpowiedział flirtem na flirt -
— Ale ja się tobą z siorą dzielić nie będę!
Zachichotała i nałożyła sobie ładną porcję jedzenia. -
- Czyli mamy siebie na wyłączność. - również się zaśmiał i nałożył sobie coś do jedzenia, ale trochę mniej niż ona.
-
- Bardzo dobrze.
Rozsiedli się przy stole i zaczęli jeść. Likho wyglądał na niezadowolonego z jakiegoś powodu. -
Pewnie nie spodobała mu się “jego” bliźniaczka. Również zaczął jeść, przy okazji zerkając na bliźniaczki. Jak wyglądały?