Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Qogliotan [PBF]
  3. Szlak Smoczych Gniazd

Szlak Smoczych Gniazd

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Qogliotan [PBF]
45 Posty 3 Uczestników 1.3k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #21

    - Witaj, wodzu! Inkwizycja przesyła wyrazy szacunku i przysyła mnie i mojego ucznia, aby dopomóc Ci w Twojej misji. Zwę się… - zaczął, lecz Ork szybko mu przerwał.
    - No kurwaaa, ja pierdolę, ile tak można, kurwa mać? Jak je jakieś magiczny, to też kurwa wyszczekany, nieważne, Szamano czy Inkwizytoro, kurwa ich mać… Strzepmić ryja to można i kiedy indziej, teraz trza iść na bitkie, dobre, chłopy? - zapytał, a wszyscy wokół oderwali się od zajęć, aby potwierdzić ochoczo okrzykami bądź wzniesieniem w górę broni czy zaciśniętych pięści.
    //Żaden problem.//

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • ? Niedostępny
      ? Niedostępny
      Dawny użytkownik
      napisał ostatnio edytowany przez
      #22

      -Szaman i Inkwizytor, na raz. Jesteśmy tu by wam pomóc w zdobyciu tej twierdzy, ja to Grathog a to mistrz Przecinak. Macie jakikolwiek plan- półgoblim włączył się do rozmowy, chcąc uprościć ją wszystkim zainteresowanym

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #23

        Ork najpewniej w ogóle nie zwróciłby na Ciebie uwagi, gdyby nie wzmianka, że jesteś Szamanem. No i stał za Tobą, dosłownie i w przenośni, potężny Mag, przed którym Ork musiał odczuwać jeśli nie respekt, to chociaż niepokój lub strach.
        - Ta. Nie widać? Bierem manatki i jazda. Zwiadowcy znajom ten zamek dobrej, niż oni sami, od środka i ze zewnątrz, także tylko Wasza w tym głowa, żeby nam siem tam wejść udało, Magi.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • ? Niedostępny
          ? Niedostępny
          Dawny użytkownik
          napisał ostatnio edytowany przez
          #24

          Grathog odchrząknął -Dobra, czyli walimy tak centralnie od frontu wczesnym popołudniem? Czy nie lepiej byłoby zaatakować ich po cichu, z zaskoczenia, skoro to tak silny zamek?-

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #25

            - No ta. - odparł Ork. - Taki był plan. Przecie mówiem, nie Gobbos?
            Najwidoczniej herszt rzeczywiście zauważył pewną lukę w swoim planie, którą pewnie chciał wcześniej załatać Magią, ale nie mógł przyznać się do błędu przed swoimi podwładnymi w otwarty sposób.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • ? Niedostępny
              ? Niedostępny
              Dawny użytkownik
              napisał ostatnio edytowany przez
              #26

              - Jeśli mamy odeprzeć ataki mrocznych magów musimy się przygotować. Medytacja, inkantacja, taka sytuacja. Żeby zrobić to dobrze potrzebujemy czasu, powiedzmy, do wieczora. Możemy o tyle opóźnić wymarsz, żebyśmy byli w stanie lepiej działać- Spróbował dać orkowi szansę zwalenia winy za zmianę planów na siebie, by ork miał szansę bez problemu zatuszować swój błąd, a równocześnie nie zabić ich wszystkich powolną i bolesną śmiercią

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #27

                - Żem myślał, że to teraz tak… No wiecie. Tą Magią. No ale dobra. - odparł i zostawił Was samych, kierując się do swoich podwładnych, aby przekazać im niewesołe nowiny.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • ? Niedostępny
                  ? Niedostępny
                  Dawny użytkownik
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #28

                  Spojrzał na swojego mistrza pytająco, chcąc wiedzieć czy był on zadowolony z jego słów i reakcji

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #29

                    - Rzeczywiście dałoby się ich oślepić i wpłynąć na umysły tak, aby ułatwić im atak. - odparł po chwili zastanowienia. - A atak nocą to zły plan. Zły, gdy walczy się z Drowami, one widzą w mroku o wiele lepiej niż my wszyscy tu zebrani. Dlatego muszę go przekonać, aby zaatakować szybciej, za kilka godzin, jak sądzę w porze, gdy tamci będą jeść posiłek, odpoczywać po nim, zmieniać warty i tak dalej. Niemniej, dobrze się spisałeś, atak teraz byłby niewiele lepszy, najpierw musimy omówić to z Orkiem i jego zwiadowcami.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • ? Niedostępny
                      ? Niedostępny
                      Dawny użytkownik
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #30

                      Westchnął ciężko, mrucząc pod nosem - Przepraszam, powinienem był się wstrzymać czekając na twoją radę - Przy czym najbardziej zirytował go prawdopodobnie fakt, że okazał się tępszy od tego orka, który i tak wpędzał go już w kompleksy swoim wyglądem i zapewne zaprawieniem w bojach

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #31

                        - Uważasz, że dzięki swojemu częściowemu pokrewieństwu z Zielonoskórymi będziesz lepszym negocjatorem niż ja? Jeśli masz wątpliwości to nie martw się, plan ustalimy wspólnie, bardziej chodzi o to, czyj przekaz do nich lepiej trafi.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • ? Niedostępny
                          ? Niedostępny
                          Dawny użytkownik
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #32

                          - Uważam, że bycie półgoblinem spoza jakiegokolwiek szczepu i bez doświadczenia bojowego w żadnym razie nie stawia mnie w lepszej pozycji, moją jedyną zaletą jest magia, ale w tym mistrzu jesteś lepszy. Myślę, że ty lepiej do nich dotrzesz.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #33

                            - Porozmawiam z wodzem, Ty miej oko na pozostałych. Nie żebym im nie ufał, ale Tobie po prostu ufam bardziej. No i chętnie dowiedziałbym się o nich jak najwięcej.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • BzdurekB Niedostępny
                              BzdurekB Niedostępny
                              Bzdurek
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #34

                              Skinął głową z uśmiechem i oddalił się, próbując przysiąść się do jakiejś grupki goblinów niewygladających szczególnie wrogo i zacząć z nimi gadać

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #35

                                Gobliny rzadko kiedy nie wyglądają na groźne, a pośród tych z Dzikich Pól to bardzo rzadka cecha. Wszystkie miały nieprzyjemne gęby, pokryte bliznami i tatuażami, obwieszeni byli ozdobami z uszu, palców czy skalpów Drowów i uśmiechali się spiłowanymi zębami. Jednak w końcu znalazłeś takich, którzy sprawiali wrażenie, że nie wybebeszą cię na dzień dobry.
                                - Czego? - mruknął jeden, mierząc cię wzrokiem.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • BzdurekB Niedostępny
                                  BzdurekB Niedostępny
                                  Bzdurek
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #36

                                  Wyciągnął z za pazuchy piersiówkę i wyciągnął ją w kierunku goblina - Nie chcę chlać sam jak mogę w towarzystwie -

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #37

                                    Dobry ruch, bardzo dobry. Z odrobiną wahania i wyraźną podejrzliwością w oczach Goblin, najpewniej herszt tej małej grupki, przyjął od ciebie piersiówkę, powąchał ją, a później oddał jednemu ze swoich podwładnych. Raczej nie był to jakiś rytuał ani nie chciał ci w ten sposób okazać brak szacunku, bardziej obawiał się perfidnego zatrucia. Gdy jednak ten i dwa kolejne Gobliny trzymały się dobrze po kilku łykach, sam przyjął piersiówkę i golnął sobie porządnie.
                                    - Wcale nie takie złe. - powiedział, ocierając usta dłonią. - To na serio czego chce?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • BzdurekB Niedostępny
                                      BzdurekB Niedostępny
                                      Bzdurek
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #38

                                      Uśmiechnął się.
                                      - Mamy sporo czasu do wyruszenia, a mój szefo gada z waszym. Nie chcę sam na niego czekać, wolę poznać gości z którymi mam walczyć. Jestem Grathog-

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #39

                                        - Sagrat Czarny Ksienżyc. - odparł Goblin, z dumą prężąc pierś. Dopiero po chwili zdjął z głowy futrzaną czapę, pokazując ci, skąd wziął swój pseudonim, bowiem na lewym boku jego czaszki widniał właśnie taki ślad, czarny, w kształcie półksiężyca, najpewniej pamiątka po jakimś ataku drowską Magią Mroku. Nie wiedzieć czemu, ale patrząc to na jego znamię, to na spiłowane zęby, to na pokaźny arsenał noży, sztyletów, mieczy jednoręcznych i szabel nabrałeś podejrzeń, że o ile on przeżył ranę i spotkanie z tym Magiem, po czym została mu ta blizna, to sam Mag nie miał tyle szczęścia. - I ja tu dowodzem. W sensie, że Gobbosami. A duży szefo resztom.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • BzdurekB Niedostępny
                                          BzdurekB Niedostępny
                                          Bzdurek
                                          napisał ostatnio edytowany przez Bzdurek
                                          #40

                                          - Imponujące, że ktokolwiek może przeżyć spotkanie z tymi czarnymi wiedźmakowymi cwelfami - Grathog splunął w bok - Musisz być wielki wojownik. Nic dziwnego w takim razie że ty dowodzisz, ale myślałem, że jesteście jedną grupą, nie wiedziałem że wy i orki działacie oddzielnie. Długo współpracujecie?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy