Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Warszawa

Warszawa

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.6k Posty 3 Uczestników 18.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #647

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    //Heh…//
    Zohan:
    Tajemnicze pomieszczenie nie było takie tajemnicze, bo to zaplecze, acz aury tajemniczości dodaje mu brak światła, a więc i całkowita ciemność.
    Bog:
    Nic takiego się nie wydarzyło.
    Wiewiur:
    Już wewnątrz, a Twój znajomy wskazał Ci, żebyś szedł za nim.
    Killer:
    //No nie licz, że ja Ci nagle wymyślę co tu się odje**ło, także pokuś się o inny start.//

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #648

      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

      Wszedł za nim.
      ‐ Dobrą lokację wskazałem, czy tak jakby pogorszyłem Waszą, bądź Naszą sytuację?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #649

        avatar Zohan666 Zohan666

        Wyciągnął latarkę po czym ją włączył i skierował w kierunku ciemności.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #650

          avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

          Skoro nikt nie przylazł to zaczeła napi**dalac by poluzować pasy

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #651

            avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

            //meh
            Iwan
            Ocknął się w jakimś budynku na ulicy Mysiej, chyba blok mieszkalny. Wstał, zabrał swoje manatki, podszedł do wyjścia i delikatnie się wychylił z wyjścia budynku za pobliskimi zagrożeniami.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #652

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Zohan:
              I tam zastałeś opróżnione półki, acz dzięki wąskiemu snopowi światła sączącego się z latarki zdołałeś dostrzec kilka konserw mięsnych w puszcze, paczkę paluszków rybnych (jeśli ktoś grał w Apokalipsę to pamięta :V) i półtoralitrową butelkę wody mineralnej.
              Wiewiur:
              ‐ To się jeszcze okaże. Ale tak czy inaczej z szefem pogadać musisz.
              Kiler:
              Na ulicy kręciło się kilka zwykłych Zombie, ale to nic dziwnego. Poza tym nic ciekawego.
              Bog:
              Szło całkiem nieźle, dopóki znów ktoś nie wszedł do środka.
              ‐ Wróciłem! ‐ krzyknął Twój niedawny oprawca, a nie spotkany wcześniej strażnik. ‐ I spokojnie, nie mam zamiaru Cię przesłuchiwać ani torturować.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #653

                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                ‐ I teraz mnie do szefa prowadzisz?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #654

                  avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                  Zawrócił do środka budynku i go w całości obszukał, jeśli były drzwi zamknięte na klucz to próbował je wyważyć, a jeśli i to nic nie dało ‐ rozwalić je siekierą. (Here’s Johnny!)

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #655

                    avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                    Czeka aż coś zrobi bo jest w końcu zakneblowana.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #656

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Wiewiur:
                      ‐ Pewnie doceni Twoją spostrzegawczość.
                      Kiler:
                      Wszędzie dostałeś się bez problemu, acz tu kończą się dobre wieści, gdyż właściciele mieszkań zabrali większość przydatnych rzeczy, a bandy szabrowników, które przybyły krótko po nich zajęły się resztą.
                      Bog:
                      Odwiązał pasy, którymi przywiązał Twoje nogi i ręce do krzesła. O ile te pierwsze zostawił w spokoju, to dłonie ponownie skuł Ci kajdankami. Chwilę później otworzył drzwi i wypchnął Cię z pomieszczenia.
                      ‐ Urządzimy sobie małą przejażdżkę. Co Ty na to? ‐ spytał i zaczął się śmiać, co sugeruje, że to raczej nie będzie przyjemna wycieczka.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #657

                        avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                        Składając się próbował wyjść z budynku tak, by nie przykuć uwagi Zdechlaków.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #658

                          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                          No to szedł sobie za nim wesolutko do szefa.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #659

                            avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                            ‐Idiota, nie chce żadnej wycieczki ‐ jeśli mogła to powiedziała jeśli nie to szła dalej

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #660

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Bog:
                              Przez knebel wyszły Ci tylko ciche jęki i nieartykułowane pomruki. Choć miałaś zasłonięte oczy, to chyba kierowaliście się do wyjścia, gdyż właśnie schodzicie ze schodów na parter centrum handlowego.
                              Kiler:
                              Udało się częściowo, bo tylko jeden Szwendacz ruszył w Twoim kierunku.
                              Wiewiur:
                              Obaj trafiliście pod duże, dębowe drzwi z mosiężną klamką w kształcie lwa o rozwartej paszczy. Dwaj stojący po obu skrzydłach drzwi wartownicy skinęli głowami Twojemu kompanowi i otworzyli je.
                              Za drzwi znajdował się bogato umeblowany, wyłożony rzeźbami, dywanami i obrazami korytarz. Bez zbędnych ceregieli mężczyzna ruszył naprzód.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #661

                                avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                                Iwan
                                Nie chcąc tracić czasu na zdechlaki przyśpieszył by go zgubić i poszukał jakiegoś sklepu spożywczego w celu znalezienia dodatkowego prowiantu.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #662

                                  avatar Zohan666 Zohan666

                                  Spakował wszystko do plecaka, wyszedł z zaplecza i zamknął od niego drzwi.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #663

                                    avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                                    Idzie posłusznie i idzie, dalej idzie.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #664

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Zohan:
                                      Wszystko poszło sprawnie i bez problemów.
                                      Kiler:
                                      Znalazłeś na rogu jakiś spożywczak, inną kwestią jest to, czy znajdziesz tam cokolwiek do zjedzenia. Poza tym zgubiłeś Zombie, który nie zdołał Cię dogonić.
                                      Bog:
                                      We dwójkę opuściliście centrum handlowe, a mężczyzna usadził Cię na pace jakiegoś auta, które to zaraz ruszyło naprzód.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #665

                                        avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                                        Czeka czeka i czeka aż coś zrobią z nią.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #666

                                          avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                                          Iwan
                                          Wszedł tam po cichutku i przeszukał sklep za czymś zdatnym do zjedzenia i nie zgniłym.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy