Miasto Gilgasz.
-
Konto usunięteA więc udał się do stoiska z bronią Drowów. Łuki nie pozwalały na błyskawiczny strzał w kryzysowej sytuacji, a kusza jak najbardziej. Z kolei dwuręczne kusze orków trudno byłoby ukryć. Szukał czegoś co będzie w stanie przebić średniej jakości zbroję, niekoniecznie jednak zatopić się głęboko w ciało. Oprócz tego wziął 20 bełtów do tej broni pasującej. Po zakupie udał się do karczmy, jadłodajni, knajpy czy jakkolwiek nie nazwać przybytku specjalizującego się w wydawaniu jedzenia, o ile jakiś był w zasięgu jego wzroku. Im gorzej wyglądała tym w sumie lepiej.
-
Kuba1001 Zakupiłeś więc jedną kuszę jednoręczną z bełtami. Broń możesz sprawnie ukryć pod płaszczem. Na kuszę i bełty musiałeś jednak przeznaczyć czterdzieści sztuk złota.
Najgorzej wyglądającą speluną w okolicy była “Mordownia,” czyli pomalowana na czarno karczma o wątpliwej sławie, pełna najemników, piratów, przemytników, złodziejaszków, kieszonkowców, płatnych morderców, członków Kartelu, Łowców i Czarnego Słońca oraz wiele, wiele więcej innych mętów. -
Konto usunięteWięc to tam się udał. Kupił coś do jedzenia i picia, czegokolwiek byle nie drożej niż 2 sztuki złotego kruszcu. I tak miał już mało pieniędzy. Usiadł przy jakimś pustym stole, w innym wypadku siadł gdziekolwiek indziej i zaczął słuchać czy ktoś nie mówi czego specjalnie ciekawego, to jest o jakichś morderstwach czy coś. Ewentualnie wyprawach po zakazaną wiedzę.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001 Taczka:
‐ Ruszamy za dzień lub dwa.
Adv:
Wiele ogłoszeń, ale praktycznie każde nawet nie finansowało Ci kosztów posiłku w karczmie, o zakupie broni nie wspominając. Jednak znalazłeś jedno ciekawe, ale też tajemnicze. Jakiś typ zbierał ekipę najemników, na zachętę oferował sto sztuk złota, a później nawet jeszcze więcej. -
Konto usunięteUradował się niezmiernie, co nie było jednak widoczne z powodu kaptura. Bez niego w sumie też. Przyjrzał się dokładnie ogłoszeniu. Tajemniczy człowiek i 100 krążków na zachętę. No i pewnie dużo okazji do sprawdzenia zakupionego miecza. O ile coś nie zabije go przedtem, co nie jest wykluczone. Sprawdził gdzie się zapisać i od razu się tam udał.
-
-
-
-
-
-