Miasto Ur
-
-
-
-
-
Kuba1001
Bóbr:
Większość była blokowana, ale nieliczne trafiały przeciwnika.
‐ Coraz lepiej. ‐ powiedział odrzucając Cię mieczem na kilka metrów. ‐ Na chwilę obecną wystarczy.
Predator:
Wczesny ranek. Strażnicy zmieniają warty i patrole, ludzie wracają do domów po całonocnych hulankach lub wychodzą z nich i idą do pracy, sklepikarze otwierają swoje źródła zarobku. Mogłeś zauważyć też stworzenia różnych ras w kajdanach idące na targ. Handlarze niewolników również zaczynali działalność. -
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Dark Lord:
‐ Odprowadzimy Cię tam. Ze względów… Twojego bezpieczeństwa.
Bóbr:
‐ Można tak powiedzieć. ‐ odparł cierpko Lord.
‐ Będziecie tu mile widziani o każdej porze. ‐ rzekł drugi Wampir.
‐ Świetnie. A teraz musimy już iść. ‐ Baryx skierował się do wyjścia i dał Ci znak żebyś zrobił to samo. -
-
-
-
-
-
-