Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • AbbeyA Niedostępny
    AbbeyA Niedostępny
    Abbey Black Wonderland
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2605

    — Nie znam cię, więc szczególnie nie wiem jak ci pomóc, młody. Chodź.
    Ruszyła w stronę wyjścia.

    Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • TaczkajestcoolT Niedostępny
      TaczkajestcoolT Niedostępny
      Taczkajestcool Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez Taczkajestcool
      #2606

      Ukryła się więc, tak jak kazał łak i czekała.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2607

        Abby:
        Choć był zdeterminowany, to pewnie niedawne wydarzenia wywołały u niego sporą traumę, przez co im bliżej był bramy, tym bardziej widać było po nim, jaki jest roztrzęsiony. Ale zdołał pozbierać się do kupy, determinacja widocznie przeważyła nad strachem i spojrzał na Ciebie przeciągle.
        - Dziękuję. Za wszystko.
        Najwidoczniej nie przepadając za pożegnaniami, odszedł od razu po wypowiedzeniu tych słów, nim znalazłby jakiś powód, żeby się rozmyślić.
        Taczka:
        Trochę to trwało, ale Łaki nie wracali. Pojawili się za to inni, dwaj ludzie, uzbrojeni po zęby, a więc zapewne najemnicy. Nie widzieli Was, bo byliście dobrze ukryci, ale z tonu ich rozmów domyśliłaś się, że zirytowało ich fiasko jakiegoś poszukiwania… Czyżby chodziło o Ciebie?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • AbbeyA Niedostępny
          AbbeyA Niedostępny
          Abbey Black Wonderland
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2608

          Odwróciła się na pięcie, nie będzie się przecież za nim drzeć, prawda? Pomalutku wróciła do siebie.

          Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • TaczkajestcoolT Niedostępny
            TaczkajestcoolT Niedostępny
            Taczkajestcool Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2609

            Siedziała cicho i nasłuchiwała dalej.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2610

              Abby:
              A tam wszystko w normie, choć musiałaś przyznać, że brakuje Ci nieco tej muzyki, zastępującej ciszę lub krzyki czy śmiechy dzieci.
              - Jak to jest wypuścić z rąk osiemset sztuk złota? - zapytał Dethan, choć wiedziałaś, że też prędzej pomógłby ściganej niż uzyskał nagrodę za jej dostarczenie dla Goblina. - Mogłabyś kupić za to kilka wiosek albo i lepiej.
              Taczka:
              I nic się nie działo. Czasem powracali kolejni najemnicy, również być może zaangażowani w Twoje poszukiwania, ale nie działo się nic ciekawego. Po jakimś czasie na drogach więcej było zwykłych kupców, podróżnych czy chłopów z okolicznych wsi. Zdawało Ci się nawet, że w jednym z opuszczających bramy miasta widzisz tego, po którego właściwie tu przyszłaś…

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • AbbeyA Niedostępny
                AbbeyA Niedostępny
                Abbey Black Wonderland
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2611

                — To może zamiast po imieniu będziemy się do siebie zwracać po cenie za głowę? Wolałbyś tak?
                Zachichotała i westchnęła. Muzyka muzyką, nie każdy może żyć z nią w tle jak z cieniem.

                Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • TaczkajestcoolT Niedostępny
                  TaczkajestcoolT Niedostępny
                  Taczkajestcool Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2612

                  Nawet jeśli jej się wydawało, to i tak pobiegła za tą osobą, bo nie chciała stracić szansy na spotkanie Verofa.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2613

                    Abby:
                    Również się zaśmiał.
                    - Mógłbym się założyć, że wtedy codziennie musielibyśmy zmieniać imiona.
                    Taczka:
                    Łaki nie dały Ci takiej okazji, jeden złapał Cię, nim zdołałaś odejść za daleko. Lepiej będzie im się z tego wytłumaczyć, nim tamten chłopak odejdzie i tyle go będzie widać.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • AbbeyA Niedostępny
                      AbbeyA Niedostępny
                      Abbey Black Wonderland
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2614

                      — Może byłoby ciekawiej. Tylko się nie wywyższaj, że jesteś cenniejszy.
                      Szturchnęła go lekko z figlarnym uśmiechem.

                      Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • TaczkajestcoolT Niedostępny
                        TaczkajestcoolT Niedostępny
                        Taczkajestcool Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2615

                        -To był on! Znaczy, nie jestem pewna, ale tak mi się wydaje… - Podrapała się po głowie.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2616

                          Abby:
                          - Nie śmiałbym. - odparł, uśmiechając się, choć szybko spoważniał. - Ale życie z wciąż rosnącym licznikiem złotników nad głową niezbyt mi odpowiada.
                          Taczka:
                          Obaj spojrzeli po sobie, widocznie zdziwieni.
                          - Mi to wygląda na pułapkę. - odparł jeden z nich. - Ale dobrze, idź za nim. Jakby co, będziemy gdzieś w pobliżu.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • TaczkajestcoolT Niedostępny
                            TaczkajestcoolT Niedostępny
                            Taczkajestcool Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2617

                            Kiwnęła głową i pobiegła za osobą, którą wcześniej widziała.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • AbbeyA Niedostępny
                              AbbeyA Niedostępny
                              Abbey Black Wonderland
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2618

                              Położyła rękę na jego przedramieniu i lekko ją ścisnęła. W takich momentach miewała ochotę pobyć trochę z Dethanem sam na sam, bo przy dzieciach nie miała pomysłu, jak podnieść go na duchu.

                              Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2619

                                Taczka:
                                Łaki dyskretnie kroczyły zaroślami po obu poboczach drogi, a gdybyś nie wiedziała, że tam są, to najpewniej sama byś ich nie dostrzegła. Chłopak wciąż szedł przed siebie, nie odwracając się, a nawet przyspieszył kroku.
                                Abby:
                                Uśmiechnął się lekko i skinął Ci głową.
                                - No, ale kto by chciał umrzeć jako starzec, w domku na wsi, z psami i przy kominku? To przecież nudne.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                  TaczkajestcoolT Niedostępny
                                  Taczkajestcool Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2620

                                  -Verof, proszę zaczekaj! - Krzyknęła, żeby go zatrzymać.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AbbeyA Niedostępny
                                    AbbeyA Niedostępny
                                    Abbey Black Wonderland
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2621

                                    //ale mam go ochotę przytulić//
                                    — No mi to raczej nie będzie pisane. Nawet nie będę sobie takich mrzonek wyobrażać.

                                    Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2622

                                      Taczka:
                                      I rzeczywiście, zatrzymał się. Odwrócił się, ale bardzo powoli, a wyraz zdziwienia na jego twarzy był równie wielki, jak późniejsza ulga, która go zastąpiła, choć nie ruszył się nawet o krok, jakby nie wierząc, że naprawdę tu jesteś.
                                      Abby:
                                      //Śmiało.//
                                      - No i tego się trzymajmy. Ech… Coraz ciężej znaleźć robotę, kiedy ma się jeszcze jakąś moralność. Przynajmniej tutaj.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AbbeyA Niedostępny
                                        AbbeyA Niedostępny
                                        Abbey Black Wonderland
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2623

                                        //aww, dzieci się spotkały! tylko się czasem nie rozmnażajcie po krzakach uwu//

                                        Zawsze mogło to zrzucić na odruch, czy przyzwyczajenie, ale Sylvia stwierdziła, że czas na to. Przytuliła Dethana. Ostatnie dni ją dobijały. Najwyżej krzywo się na nią spojrzy. Bywa. Dziewczyna najzwyczajniej lubiła czułości, skoro w teorii miała od kogo je dostać.

                                        Ze mną jest jak z polską biurokracją, złożysz wniosek 5 razy a i tak mi wypadnie z głowy.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                          TaczkajestcoolT Niedostępny
                                          Taczkajestcool Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2624

                                          //fuj ._.//
                                          Podbiegła do Verofa i przytuliła się do niego.
                                          -Przepraszam, że cię wtedy zostawiłam… - Wtuliła się w jego klatkę piersiową.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy