Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Linest

Miasto Linest

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.3k Posty 7 Uczestników 21.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1534

    avatar albert1005 albert1005

    wszedł błyskawicznie do karczmy, nie zamierzał dać się wciągnąć na teren wroga.

    ‐ karczmarzu ! jakiś wariat mnie zaatakowal, weź Pan zawiadom straż

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1535

      avatar albert1005 albert1005

      // do usunięcia/ /

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1536

        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

        //Wiesz ty co? Wszyscy pomyślą że jesteś jakimś wybrańcem i zgładzą za ciebie maga, oraz zostaną twoimi zwolennikami.//

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1537

          avatar albert1005 albert1005

          // do usunięcia //

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1538

            avatar Zeromus Zeromus

            ‐ Tak, dokładnie o to miejsce mi chodziło. ‐ Odpowiedziałem mu… Nie miałem pojęcia, że oni mają takie coś tutaj.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1539

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              //Ja naprawdę nie chcę wiedzieć, co Wy tutaj zrobiliście…//
              Zero:
              Cóż, najwidoczniej mają, a strażnik był na tyle uprzejmy, żeby nawet wskazać Ci drogę.
              Max:
              ‐ No… Nikt nie wie, jak to wygląda, ale atakuje to to rano, zżera zwierzęta i ludzi straszy. Czasem też noco się pojawia.
              Rafael:
              O ile jeden chyba zniknął na dobre, to drugi minął Cię jak gdyby nigdy nic i wrócił do karczmy.
              Vader:
              //Wróciłeś nadal niewidzialny czy już może widzialny?//
              Albert:
              ‐ A co ja jestem? ‐ obruszył się tamten. ‐ Sam pan zawiadom. Ja tu mam robotę.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1540

                avatar albert1005 albert1005

                wybiegł szybko z karczmy i pobiegł do strażników
                ‐ Stazniku strażnik ! jakiś wariat mag mnie zaatakował zniknął gdzieś pewnie sie na mnie czai

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1541

                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                  ‐ Jakieś konkretne miejsce? Powtarza się coś w tych jego atakach poza porą, czy zawsze różnie?
                  //To jest lepsze od wiedźmina, bo nie ma się gotowych pytań. Ale w wieśku to to czasami miało ciekawą fabułę.//

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1542

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    ////Widzialny. Czyli w sumie Albert jeszcze nie może wybiec, bo zignorowano moje ruchy .‐.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1543

                      avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                      Purpurowa Wilczyca
                      Czując podświadomie że to jeszcze nie koniec wracam się pod karczmę, ale miast do niej wejść przystaję w okolicy wejścia. Tak by mieć na nie dobry widok.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1544

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Max:
                        ‐ Zawsze różnie. A włazi gdzieś stamtąd. ‐ odrzekł, wskazując dłonią na skraj lasu, nieopodal wsi i pól.
                        Rafael:
                        No i zauważyłaś jak Twój znajomy Mag potraktował Elfa w pancerzu pociskami Magii Mroku, a ten upadł. Niby wszystko fajnie, ale o co chodziło z tym “Giń Wilkołaku!”?
                        Vader:
                        Bało by brakowało, a wpadłby na Ciebie, lecz miałeś lepszy refleks, przez co wpakowałeś mu w pancerz dostateczną liczbę pocisków, aby padł na deski karczmy.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1545

                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                          ‐ Dziękuję.
                          Poszedł więc sprawdzić tamten rejon, mając się na baczności.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1546

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            ‐Cholerne wilkołaki.
                            Stał się niewidzialnym i ruszył na piętro karczmy. Jeżeli go nie było, to po prostu wyszedł i ulotnił się z tej okolicy.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1547

                              avatar Zeromus Zeromus

                              Najpierw mu podziękowałem, a następnie skierowałem się w tamtą stronę… Same książki za bardzo mnie nie interesują, jednak mapy to co innego.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1548

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Max:
                                Idąc polami wzbudziłeś niezadowolenie wieśniaków, którym nie było na rękę deptanie ich upraw, ale to chyba mała cena za zabicie nękającego ich potwora, nieprawdaż? Niemniej, dałeś radę dostać się na skraj lasu, który w sumie niczym się nie wyróżniał, może poza sporą przesieką.
                                Zero:
                                Pierwszy był antykwariat, o dziwo strzeżony przez jakiegoś człowieka, który zasiadał na krześle przed wejściem i długim nożem kroił pętko kiełbasy na małe plasterki, jeden biorąc dla siebie, drugi rzucając dla psa leżącego obok, i tak w kółko.
                                ‐ Czego? ‐ spytał, mierząc Cię wzrokiem, a pies wstał i zawarczał nisko.
                                Vader:
                                Nie było piętra, więc skierowałeś się do wyjścia. Mniej więcej wtedy wypadłeś z hukiem z karczmy i uderzyłeś o ziemię, gdy od tyłu rzuciła się na Ciebie masa mięśni, futra, kłów, pazurów i wściekłości. Najwidoczniej Wilkołak jakoś to przetrwał, a później przemienił się i postawił wszystko na jedną kartę, rzucając się na Ciebie pod postacią bestii. Parą mocarnych łap przyszpilił Cię do ziemi, jednocześnie trzymając Twoje ramiona, abyś nie mógł użyć ich przeciw niemu, a potem otworzył paszczę, aby rozszarpać Ci gardło.
                                Wasza walka wzbudziła teraz ogólną panikę, zarówno to, jak i bliskość bramy mogą zasugerować, że jedynie kwestią chwili jest przybycie posiłków w postaci miejskiej straży. Ale czy na pewno masz tyle czasu?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1549

                                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                  Arion (później sprawdzę, czy dobrze)
                                  Widzisz coś ciekawego? Spytał, po czym sam zaczął dokładniej przeszukiwać ten obszar.

                                  Gyolmir
                                  Minotaur znajdował się obecnie niedaleko bram miejskich. Gotów był na formułkę strażników.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1550

                                    avatar Vader0PL Vader0PL

                                    Najłatwiej, to próbować przeżyć. Nawet rozpaczliwie. Więc nie można się hamować. Więc zaczął na szybko tworzyć i używać pociski mroku, by zapełnić czymś kły wilkołaka. Instynkt zwierzęcia, kontra pie*olona walka o przeżycie człowieka.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1551

                                      avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                      Purpurowa Wilczyca
                                      Czasami należy wytrwale czekać, by zyskać okazję na tej jeden cios. Ona cierpliwie obserwowała całe zajście i teraz została nagrodzona przez los. Wilkołak skupił się na Magu. Zaślepiony zatracił się w łowach. To nie jest cecha wybitnego myśliwego. Nigdy nie wolno ignorować całego świata by zabić pojedynczą istotę. Ten Wilkołak był głupi.
                                      Ogień zwalczaj ogniem. Zaś wilka Wilczycą. Cichutki stukot towarzyszył rozłożeniu bojowych wachlarzy jakie stały się teraz bronią godną sztyletów. Wzrok prawdziwego drapieżnika. Jej wzrok.
                                      Elisa uważnie obserwowała ruchy potwora zbliżając się bezgłośnie. Dostrzegła, że ręce Wilkołaka są zajęte a kark niechroniony. Śmierć nadchodzi. W formie uroczej dziewoi. Skrócić dystans za pomocą Magii Dymu i wymierzenie perfekcyjnych cięć wachlarzami w kark włochatego potwora. A następnie odskok, również przy pomocy Magii Dymu. Minimalistyczna elegancja mogąca zdziałać cuda. O ile zadziała…

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1552

                                        avatar Zeromus Zeromus

                                        ‐ Chciałem nabyć mapę okolicy. ‐ Odpowiedziałem spokojnie do niego, chociaż lekko się obawiałem co może zrobić.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1553

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Max:
                                          Przesieka ‐ odrzekł Elf. Jak myślisz? To dzieło wieśniaków czy tego… czegoś?

                                          ‐ Ale wielkie bydlę. ‐ usłyszałeś zamiast tego, choć nie byłeś pewien, czy wypowiadający te słowa strażnik miał na myśli Ciebie, czy Twojego wierzchowca.
                                          Zero:
                                          ‐ Mówisz? A na co ci ona niby?
                                          Vader:
                                          Pociski leciały w większości na ślepo i poleciały wysoko w powietrze, lecz nawet mimo tego dostrzegłeś najpierw zdziwienie na pysku bestii, a później gniew. Lecz nie skierował go w Twoim kierunku, a gdzieś indziej, gdyż puścił Cię, kopnął boleśnie w okolice przyrodzenia i zaczął biec gdzieś indziej, Ty zaś zauważyłeś, jak krwawi z otwartych ran na karku.
                                          Rafael:
                                          Czy takie określenie jak “byczy kark” mówiło coś Wilczycy? Z pewnością nie dziś, a przynajmniej dziś nabierze nowego znaczenia, gdyż kilka celnych i ostrych cięć było w mniemaniu Wilkołaka dość niepozorne, bo jak gdyby nigdy nic zostawił Maga w spokoju, choć skopał go tam, gdzie przedstawiciela płci męskiej boli najbardziej, i rzucił się w Twoim kierunku na czterech łapach, skracając dzielący Was dystans niemal tak błyskawicznie, jak Ty za pomocą Magii.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy