Miasto Axer
- 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 Kuba1001 Karczmarz zbliżył do ust dwa palce i zagwizdał przeciągle, przecinając jak nożem ciszę, rozmowy, śmiechy i dźwięk uderzających o siebie kufli. Po chwili wszyscy wrócili do przerwanych czynność, choć jeden z brodaczy oderwał się od swojego kufelka i skinął na Ciebie, aby później wejść schodami na poddasze.
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 Konto usunięte//Dwa ostatnie posty, strona 8 jak coś//
‐ Jestem Baron Bogumyr Napefnoniegrasnolut. Przyszedłem doprowadzić do pogromu tych zielonych sku*wieli orków, które rozwaliły moją górską osadę. Chce widzieć się z zastępcami księcia.
Kuba1001 pisze:Otworzono Ci bramy ratusza i już na parterze trafiłeś na Krasnoluda i rudych włosach i brodzie. Może to jeden z nich?
Baron podszedł do krasnoluda o rudych włosach i zagajał.
‐ Tyś zastępca księcia? - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 Kuba1001 Kebab:
Krzyknął do kuchni coś o kurczaku, sam zaś zajął się uzupełnianiem bukłaka. Gdy już to zrobił, podał Ci go, a że kurczaka jeszcze nie było, to zagadnął:
‐ To już pan wyjeżdżasz, tak?
Czerwony:
Przemilczał tę uwagę i dopiero, gdy wmaszerowaliście do jego eleganckiego gabinetu zajął miejsce, Tobie wskazał podobne naprzeciw siebie i zaplótł dłonie w piramidkę.
‐ Oczywiście, że pomożemy. ‐ zastrzegł od razu. ‐ Lecz potrzeba mi więcej konkretów, obecna sytuacja polityczna jest na tyle napięta, że wydzielenie większych oddziałów wojska może być kłopotliwe.