Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Axer

Miasto Axer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 2 Uczestników 16.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2476

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Bilolus:
    ‐ Nasza rasa nie przepada za powierzchnią, a Imperator ufa również, że plotki o naszej społeczności w Podmroku nie rozeszły się zbyt daleko, co jest nam na rękę. Dlatego musimy ograniczyć się do trzech postanowień, jakie przekazał mi mój władca: Obejmiemy opieką Waszą kolonię w podziemiach, w miejscu zburzonego goblińskiego miasta, abyście mogli wycofać stamtąd garnizon i wykorzystać go na powierzchni. Możemy też wysłać Wam wiele naszego oręża, pancerzy, złota, klejnotów i innych, co ułatwi Wam wyposażenie wojska bądź zakup najemników. Na koniec ‐ możemy wysłać silny kontyngent wojska, aby pod Waszym przewodnictwem oczyścił te, tak przez Was zwane, Żelazne Kuźnie, co również pozwoliłoby Wam wycofać wojska z tego rejonu i skierować je gdzieś indziej. Niestety, na niewiele więcej mogę pozwolić. W zamian liczymy na spłacenie długu w niedalekiej przyszłości, bowiem Podmrok wrze i może się okazać, że tak jak my wysłaliśmy Wam wojsko i zasoby na pomoc, tak i Wy będziecie musieli odwdzięczyć się tym samym, bowiem potęga zielonoskórych nie została całkowicie załamana, Skaveni zaczynają odnosić coraz większe sukcesy w wojnach plemiennych, zwiastując rychłe zjednoczenie rasy, a Koboldy nie są w stanie im się przeciwstawić. Do tego nasz pan i opiekun, Tytan Ragnaros, twierdzi, że do Podmroku przybyło o wiele większe zagrożenie od tych wszystkich razem wziętych… Jaka jest Twoja odpowiedź, krasnoludzki królu powierzchniowców?
    Makaroniarz:
    Skinął głową i bez słowa zaprowadził Cię w okolice miejskiej bramy, gdzie czekało dwóch brodaczy. Widać było po nich, że to bracia, byli nawet podobni wyglądem, ale na tym podobieństwa się kończyły. Jeden odziany był w przedniej jakości pancerz i hełm oraz dosłownie obwieszony toporami: Jeden, dwuręczny, o dwóch ostrzach, wisiał na plecach, dwa jednoręczne, o pojedynczym ostrzu, przy pasku, zaś pół tuzina kolejnych, identycznych jak te jednoręczne, ale dużo mniejszych, znajdowało się w ukośnie przewieszonym przez pierś bandolecie. Drugi zaś miał na sobie obszerne, fałdziste szaty z kapturem i wspierał się na sękatym kosturze, zakończonym jakimś niebieskim kryształem. Nawet bez przedstawiania się, rozpoznałeś w nich kolejno wojownika i Maga. Po wymienieniu powitań i uścisków dłoni z Twoim kompanem, Krasnoludy zaczęły patrzeć się nieufnie w Twoją stronę, czekając aż pierwszy wykonasz swój ruch.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2477

      avatar Hadesares Hadesares

      Axel
      ‐ Dzięki ‐ skromnie podziękowałem i ruszyłem dalej, w stronę wskazaną przez krasnoluda. Wyciągnąłem mapę, bo w życiu się tutaj nie odnajdę.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2478

        avatar Bilolus1 Bilolus1

        Baron, Książe, Król, Gorin

        ‐ Oferta ta brzmi jak najbardziej rozsądnie, i z chęcią na nią przystanę ‐ a dług wdzięczności, tak jak już pokazałem, jestem zawsze gotów chętnie spłacić…nie wymagam jednak jeszcze waszego wsparcia w postaci złota i bogactw, te samemu zainwestuje ze swego własnego skarbca. Jeśli zaś idzie o informacje o was, sięgają one jedynie tak daleko jak wasi kupcy. A kiedy moje problemy się skończą, a podmrok zawrze ‐ ja ruszę wam na pomoc.

        Axel

        Axer okazało się…nadzwyczaj proste, bo chociaż Krasnoludy słynęły z przepięknych i wspaniałych budowli ‐ to były one jednak bardzo…kwadratowe, i nadzwyczaj uporządkowane ‐ bowiem rasa ta ceniła sobie dyscyplinę, nawet w budownictwie. Gdy przechodziłeś przez plac Miedziobrodego, dostrzec mogłeś ratusz miasta Axer ‐ zbudowany ponoć w miejscu pałacu legendarnego Axera Wielkiego ‐ przed pałacem zaś…stał cały, dość liczebny oddział wojska, odzianego w przednie zbroje ‐ i ogromne tarcze, każdy z nich z piką w ręce i toporem przy pasie ‐ wygląda na to że szykowali się na wymaszerowanie, a zbierało się ich coraz więcej…widywałeś nawet Krasnoludkich mężczyzn żegnających swe ukochane, synów rozstających się ze starszymi ojcami, matki wyprawiające odchodzących wojaków…Axer szykowało się do wojny…a ty znalazłeś się w dość małej, chociaż nie brakującej w dostojności ‐ tawern bez liku.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2479

          avatar Hadesares Hadesares

          //większość karczm to jakieś chlewy, co nie?//

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2480

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Poseł w milczeniu skinął głową i wyciągnął dłoń, aby solidnym uściśnięciem ręki przypieczętować umowę między Wami i Waszymi nacjami.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2481

              avatar Bilolus1 Bilolus1

              Baron
              I on także, wyciągnął swoją, nieco upierścienioną dłoń, i uścisnął ową posła ‐ kiwając do niego głową.
              Hadesares
              // Są w całkiem dobrym stanie zważywszy że Axer to stolica i z powodu krasnoludzkiej kultury ‐ w najgorszym przypadku wpadniesz do troche biedniejszego drewniaka

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2482

                avatar Hadesares Hadesares

                Axel
                Wszedłem do jednej z karczm, na której pisało “pokoje do wynajęcia” i z której dochodził przyjemny zapach

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2483

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Wzrok Szarego spoczął na chwilę na Twoich pierścieniach, ale gdy skończyliście wymieniać uściski, jedynie skinął głową, kłaniając się w pas.
                  ‐ Natychmiast wyruszam, aby powiadomić mojego pana o naszych dzisiejszych ustaleniach. Gdyby Imperator był tu z nami, to zapewne powiedziałby, że życzy Wam powodzenia i ufa, że nie upadniecie zbyt szybko. ‐ powiedział, przy końcu zdania uśmiechając się szeroko, aby złagodzić wydźwięk zdania, a wręcz przekazać Ci, że to żart. Tak czy siak, wyszedł, a Tobie pozostało namyślić się nad tą rozmową albo od razu wezwać drugiego posła, Orka z Hordy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2484

                    avatar Bilolus1 Bilolus1

                    Baron
                    Baron człowiekiem długiej myśli nie był, zaraz zakrzyknął

                    ‐ Daejcie mi go tutaj!‐ do kogokolwiek kto pilnował jego drzwi, a żegnając swojego posła także uśmiechnął się, aby nie wisiała żadna ciężka atmosfera, Baron ponownie oparł się o jakiś mebel i wyczekiwał nadejścia przedstawiciela Hordy‐.

                    Hades

                    A w środku, jak w Krasnoludzkiej karczmie! Na środku pomieszczenia stał ogromny rożen z którego unosił się przemiły zapach, kilka krasnoludzkich kobiet roznosiło napoje a stali bywalcy pili kufel za kuflem, atmosfera tu ‐ w porównaniu do miejskiej była leciutka, gdy wszedłeś do środka grupa gości ścięła cię wzrokiem, ale nie na długo ‐ zaraz wracając do swoich spraw, jedyną ludzką postacią, wydawałoby się był wielki ludzki mężczyzna owinięty płaszczem, a przy nim…? Młoda dziewczyna, która wciąż go o coś zagadywała. A gdzie bar? Tuż przed tobą, a za nim z szerokim uśmiechem wydawał kufel za kuflem gruby krasnolud o rudej brodzie, gdy cię spostrzegł trochę mu uśmiech spadł, ale wciąż wyglądał zapraszająco…tak to już z krasnoludami…obcych nie lubią.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2485

                      avatar Hadesares Hadesares

                      Axel
                      Miałem gdzieś krzywe spojrzenia krasnoludów. Podszedłem do karczmarza.
                      ‐ Piękna karczma. Możnaby wynająć jakiś pokój?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2486

                        avatar Bilolus1 Bilolus1

                        ‐ Ano pewnie panie człek, dla ciebie będzie niecały orkobójca i pół.‐ zagadał Krasnolud, skiwając na ciebie głową, pewnie chodziło mu o któryś pieniądz…tylko teraz który?‐.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2487

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          ‐ Jam jest Karrigh. ‐ powiedział Ork, prostując się dumnie na konkretne dwa metry wzrostu, dalece przewyższając Cię i mając spore problemy o nie uderzenie w sufit głową. Miałeś do czynienia już z wieloma emisariuszami Hordy, takimi jak jej dwaj wodzowie, Bor‐Ghul i Qurag, lub ich prawa ręka, Gotai zwany Furią Północy. Jednakże ten Ork nie przypominał żadnego z nich, sprawiał wrażenie dzikusa wyciągniętego wprost z rodzimego stepu swojego Księstwa, acz choć podobnie miała się sprawa ze wspomnianą już Furią Północy, to ten zdawał się jakoś ucywilizowany, nie to co Karrigh.
                          ‐ Wodzowie Hordy, Qurag i Bor‐Ghul wysłali mnie tu z misją. ‐ przemówił ponownie, pochylając głowę, aby z Tobą porozmawiać. ‐ Niedaleko granicy czeka moje plemię, dwa tysiące Orków takich jak, jeźdźców Wargów, gotowych wesprzeć Krasnoludy w ich wojnie. Wodzowie mówili, że pora zapomnieć o dawnych krzywdach i razem budować nową przyszłość.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2488

                            avatar Bilolus1 Bilolus1

                            ‐ Witaj Karrigh, a ja zgadzam się z wodzami Hordy ‐ którzy byli mi dotąd przyjaciółmi, wasze wsparcie będzie przywitane alkoholem, i wojną ‐ którą zwyciężymy!‐ zagadał zawadiacko, szczerząc zębiska do Orka, Baron czuł się przy Orkach wolniej, jak przy swej dawnej kompani ‐. Ten wpie**ol tak im pójdzie w pięty że ich wnuki będą miały obtarcia.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2489

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Ork również się uśmiechnął, ukazując sporych rozmiarów kły wyrastające z dolnej szczęki. Rzeczywiście był prostym Orkiem, dla którego to, co oferowałeś, czyli wojna i alkohol były od dziecka sensem życia, zaś on sam pewnie motywował swoje decyzje również obietnicą łupów, państwo Drowów było w końcu bogate, oraz niezwykle urodziwych niewolnic. Nie zapominajmy też o honorze wojownika, którego bronił, stawiając się z rozkazów Wodzów Hordy na Twoje wezwanie.
                              ‐ Moi jeźdźcy nie lubią gór. ‐ powiedział, a na twarz wróciła mu zwyczajowa mina, pewnie dlatego, że zaczął przypominać sobie, o czym powiadomili go jego przełożeni. ‐ Wargi też. Tu Wam nie pomożemy. Zaatakujemy Drowy na ich ziemiach, u Goblinów, tam się najlepiej sprawdzimy. Albo wyrżniemy to, co zlezie z gór. Moi Wodzowie mają też dla Ciebie warunki, Krasnoludzie.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2490

                                avatar Hadesares Hadesares

                                //tak tylko się upewniam, że bilobus nie zapomniał o mojej postaci//

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2491

                                  avatar Bilolus1 Bilolus1

                                  ‐ Mow zatem, cóż to za warunki.‐ odparł Baron, krzyżując ręce na piersi, w oczekiwaniu na to co planują dla niego Orkowie‐. Walczcie i u nich panowie, swoją drogą ‐ byle mi te elfy nie próbowały wchodzić na podwórko.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2492

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Bilolus1 pisze:‐ Ano pewnie panie człek, dla ciebie będzie niecały orkobójca i pół.‐ zagadał Krasnolud, skiwając na ciebie głową, pewnie chodziło mu o któryś pieniądz…tylko teraz który?‐.

                                    //Nie zapomniał, to tylko Ty nie zauważyłeś posta.//
                                    ‐ Już wlazły. ‐ mruknął Ork, znowu ukazując swoje kły. ‐ Horda, w zamian za pomoc w wojnie z Drowami, chce broni z krasnoludzkich kuźni, swobodnego przemarszu przez ziemie Twojego królestwa i możliwości schronienia się w nim. Sami zadbamy o dyscyplinę, żeby nie wyrządzić żadnych większych krzywd.
                                    Choć pozornie warunki nie były zbyt ciężkiego do zaakceptowania, to zrozumiałeś, że odbiją się echem w przyszłości, bo jeśli Horda ostatecznie wchłonie obecne Księstwo Orków, to jego wojownicy będą mogli spokojnie przemaszerować przez Twoje ziemie, skąd mają najkrótszą drogę do ziem nie tylko Cesarstwa, ale i Elfów czy dawnego Księstwa Hobbitów.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2493

                                      avatar Bilolus1 Bilolus1

                                      Jako że jego sytuacja polityczna, stosunki z Cesarzem oraz…no cóż, naganne imię na świecie, niezbyt przerażała go wizja jeszcze większego dyplomatycznego bajzlu ‐ i tak w dyplomacji niewiele miał do stracenia.

                                      ‐ Słuchaj Karrigh, jestem w stanie na to wszystko przystać ‐ ale broni wiecznie po darmości dawać nie moge, eh…na czas wojny otrzymacie sprzęt, później po dużej zniżce, zaś jeśli idzie o przemarsz, tak długo jak me wiochy i miasta są nietknięte, tak długo Ork będzie gościem w mym kraju.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2494

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Ork wyciągnął do Ciebie dłoń, wyraźnie ukontentowany zgodą na postulaty wodzów Hordy, a gdy ją uścisnąłeś, natychmiast pochwycił Cię w typowo niedźwiedzim uścisku, jak na tak rosłego Orka przystało. Po tym pokazie jedynie zaśmiał się serdecznie i odszedł, aby jak najszybciej przekazać nowiny swoim pobratymcom.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2495

                                          avatar Bilolus1 Bilolus1

                                          Zadowolony z tej wymiany przeciągnął się aż kości postrzelały, po czym wyszedł przed swój pokój samemu ‐ uprzednio przywdziewając cały swój sprzęt, wraz z tarczą i włócznią. Następnie ruszył rozejrzeć się za swoim marszałkiem…trzeba było przecież ruszać na wojnę, a czas mijał.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy