Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Wioska w Księstwie Orków

Wioska w Księstwie Orków

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
69 Posty 1 Uczestników 237 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #61

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Lote leżał pod ścianą, obolały, ale żywy, na co wskazują jego pojękiwania oraz próby wstania mimo pulsującego w plecach bólu, bo to nimi uderzył w ścianę… Enher nie miał się tak dobrze, jego twarz przypominał pełną siniaków krwawą miazgę, miał złamany nos, wybitych kilka zębów, rozcięte wargi i łuk brwiowy, a jego szyja była cała sina od śladów dłoni Orka, który tak go skatował… Ma niewielkie szanse na przeżycie, o ile jeszcze w ogóle żyje.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #62

      avatar Naczelny Naczelny

      Przypuszczam, że Lote da sobie radę przez chwilę bez mojej pomocy. Chciałem ograbić karczmę, jednakże jeden z moich niewolników walczy o życie. Nie dość że może się przydać, to jeszcze sam mu naważyłem tego piwa i wypadałoby odratować wiernego mi ziomka. Muszę wyjść z karczmy i poszukać jakiegoś orkowego szamana czy innego medyka. Może go odratuje. Jak ten Hobbit zginie, to na jego miejsce moim niewolnikiem zostanie jeden z tych nadętych pajaców, którzy się przyglądali tej hekatombie w karczmie, a po tyrańskiej pracy oddam go dzikiemu zwierzowi! Nie mówię, że nie!

      Pomyślał Ork.

      Wyszedł z karczmy szybkim krokiem i zakrzyczał:

      ‐ Czy jest tu jakiś szaman, alchemik albo chociażby zielarz? Potrzebuję pomocy przy Hobbicie w stanie krytycznym. Prawdopodobnie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #63

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Swym pytaniem niewiele zyskałeś, bowiem wokół karczmy zebrał się spory tłumek zielonoskóych, przeważnie uzbrojonych po zęby mężczyzn, w tym wielu strażników miejskich. Jeden z nich, zapewne dowódca lub ktokolwiek wyższy rangą, uzbrojony w dwuręczny topór i elementy pancerza płytowego wraz z grzebieniastym hełmem, wystąpił przed szereg.
        ‐ A Ty kuwa co? ‐ warknął. ‐ Burdel kuwa w karczmie robisz i myślisz, że Ci to na sucho ujdzie? Lepiej gadaj, i to dobrze, bo źle się to dla Ciebie skończy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #64

          avatar Naczelny Naczelny

          Ech… Zakładam, że ten Ork ma swój honor. Trzeba będzie to zagrać inaczej.

          ‐ Mam inny pomysł. Wyzywam Cię na pojedynek na śmierć i życie. Kto wygra zostaje dowódcą miasta. Jeśli się nie zgodzisz, to znaczy że nie masz honoru!

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #65

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Ork, początkowo zdziwiony, zaśmiał się serdecznie, dopiero po kilku minutach ocierając łzę rozbawienia.
            ‐ A ja co? ‐ spytał, mierząc kciukiem we własną pierś. ‐ Jakiś ku*wa wódz? Jestem tylko dowódcą kilku miejskich żołdaków, który ma rozkaz albo Cię zabić, albo schwytać, tak więc lepiej nie pie**ol od rzeczy i gadaj, co tam zaszło, chociaż tamci, co z karczmy spierdzielili mają już swoją wersję.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #66

              avatar Naczelny Naczelny

              Za pomocą Magii Umysłu spróbował wtłoczyć mocne przeczucie w uzbrojonego Orka obok dowódcy Straży, jakoby tamten miał za chwilę się odwrócić do niego, zwalić na niego winę i zabić na miejscu. W międzyczasie paplał coś po cichu, aby skorzystać trochę na czasie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #67

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Twoje zaklęcie powoli zaczęło działać i najpewniej odniosłoby zamierzony skutek, gdyby nie dowódca straży, nieświadomy Twoich działań, ale wyraźnie wku*wiony, który stracił cierpliwość i zwyczajnie zdzielił Cię pięścią w twarz, pozbawiając Cię jednego zęba oraz gruchocząc nos, co rzecz jasna przerwało inkantację zaklęcia.
                ‐ Zabierać go! ‐ krzyknął, a po chwili dwóch jego podwładnych, wśród których nie było tego, nad którego umysłem pracowałeś, ruszyło w Twoją stronę, aby wypełnić rozkaz swego szefo i Cię pochwycić.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #68

                  avatar Naczelny Naczelny

                  Ech, kawał skuwiela z tego Orka. Ork całe życie się uczy, jak to piszą w mądrych księgach. Jaki normalny Ork bardziej ceni porządek niż rozpie**ol i łamanie kości?*

                  ‐ Dobra, powiem. Moja wersja wydarzeń jest taka, że obraziłem karczmarza, a ten mnie chciał zdzielić. To on wywołał burdel, nie ja. Niestety, gdy chciałem mu zakomunikować żeby przestał robić pobojowisko to dalej próbował mnie napi**dalać. To jak na prawdziwego Orka przystoi, zabiłem go w obawie o własną dupę i coś więcej. Niestety grupka złego kolesiostwa tego typa rzuciła się na mnie i próbowała przerobić na żarcie dla… Eee… Wampirów. Jednego zabiłem w prawdziwej walce a drugiego rozharatałem w sposób nieprzepisowy. Ale ważne kto zaczął, nie? ‐ zwrócił się do dowódcy straży.

                  ‐ Chociaż równie dobrze mógłbym was zabić, bo rozpie**oliłem całą karczmę i niezgorszych wojowników. Zastanówcie się. Słuchajcie, możecie wziąć sobie tę karczmę i jej przeróżne dobra, tylko dacie mi moich niewolników, dobry worek warzyw i owoców oraz puścicie z miasta. W przeciwnym wypadku być może będziemy musieli walczyć na śmierć i życie. Trzech czy dziesięciu – to pestka. Pamiętajcie, cała karczma piechotą nie chodzi. Chyba.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #69

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Orkowie zawsze byli łasi na łupy i grabież, wielu w końcu z takowych żyło, ale okradzenie tak wspaniałego przybytku jakim był ich wódopój, a do tego należący najpewniej do ich przyjaciela, tudzież przyjaciółmi byli tamci zabici później zieloni, to było już zdecydowanie za wiele i role się odwróciły, teraz to straż musiała powstrzymywać tłum przed samosądem, najpewniej tak bolesnym, jak się tylko dało, ale nie oznaczało to wcale, że byli po Twojej stronie, gdyż zostałeś skuty, a później wyprowadzony z dala od karczmy, w stronę centrum, prowadzony przez sześciu strażników, w tym dowódcę. Dwóch innych szeregowych taszczyło Twoich Hobbitów.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                    • Zaloguj się

                    • Nie masz konta? Zarejestruj się

                    • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                    • Pierwszy post
                      Ostatni post
                    0
                    • Kategorie
                    • Ostatnie
                    • Użytkownicy
                    • Grupy