Heresh
- 
 FD_God FD_GodNo, teraz już raczej mu się nie przyda lot, więc pozostaje jedynie schować swoje skrzydła z powrotem do ciała zbierając tym jakąś dodatkową energię, by z miejsca otoczyć się barierą i tym razem spróbować strzelić w łeb demona młotem z błyskawicą, rzecz jasna głównie stawiał tutaj energią na ofensywę. 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001‐ Oby wyszło mu to na dobre. ‐ mruknął, wstając. ‐ Nie jest źle, może i rana jest głęboka, ale ominęła wszystkie ważniejsze narządy, więc nie będę mieć z tym dużo roboty. ‐ dodał, odstawiając trzymane dotąd przedmioty na bok i mamrocząc powoli zaklęcie, które poskutkowało wypuszczeniem z palców mlecznobiałej mgły, która, po dotarciu do rany, przyniosła falę ulgi. 
- 
- 
- 
- 
 
