Poczekał, aż mięso będzie gotowe.
W tym czasie zdjął maskę i położył ją na bok.
Ukazał w ten sposób krucze włosy, podłużną twarz bez rys od walk i siwe oczy.
Jednak za tymi oczami chowała się przyjaźń, wychowywałem go od jego urodzenia, a nawet wcześniej jego jajko. Teraz jest mym przyjacielem, prawdopodobnie jedynym, nie licząc Pustelnika.