‐Przy okazji, w ogóle ten ich naczelnik ma u siebie jakąś zakluczoną piwnicę, która ciągnie się przez długi czas, tak samo ma tam równie długą drabinę prowadzącą w dół…
‐W sumie to poza tym, że ciągnie się ta drabina jak włosy tej słynnej królewny z wieży to jedynie tunel, do którego musiałbym wejść na czworaka, a tego już nie zamierzałem robić, nie wiem co jest dalej.
‐ Więźniowie opowiadali sobie czasem różne historie. ‐ rzucił niespodziewanie Ork, odrywając usta od flaszki. ‐ Mówili o lochach tak wielkich, że zmieściliby się tu mieszkańcy małego państwa. Ale nikt nie wiedział gdzie one są i czy w ogóle są. ‐ powiedział i wrócił do picia.
‐No jednak mówisz, o tym w taki sposób jakbyś coś wiedział…‐ Powiedział i starał się jakoś wtrącić się w zadumę, by może przypomnieć sobie o co chodzi.