‐ To daleko. Nawet bardzo. A widziałeś…
‐ Anna daj mu odetchnąć! ‐ powiedział jeden z chłopów po czym dodał: ‐ Zjesz coś… ‐ Właściwie jak się nazywasz?
‐ Broń? A ta, ta. Zabraliśmy, bo nie wiedzieliśmy kogo pod dach wpuszczamy. ‐ powiedział jeden z chłopów. Poszedł na górę i stamtąd zabrał całą broń jaką Ci zabrał. Oddał Ci wszystko.