Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4872

    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

    ‐ Za mno.
    Powiedział do reszty, czując się jak przywódca bandy. Doprowadził ich na tyły i tam… no, czekał. Liczył, że inni zajmą się resztą.
    ///Pamiętasz jak tam jego pierścienie na ten dzień czy sam mam poszukać?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4873

      avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

      Wyjżał przez drzwi, starając się oszacować, ile jeszcze ma czasu zanim kadzidełko przestanie działać

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4874

        avatar bandikadi bandikadi

        Wchodzi do miasta i od razu kieruje się do centrum.Gdy już się tam znalazł wszedł do karczmy.
        //Teraz wszystko bedzie sie dzialo w Gilgasz czy jakiś osobny temat z karczmą, chyba, że już takowa istnieje i to tam mam pisać.//

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4875

          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

          //Wszystko w Gilgasz. Kubuś nie lubi niepotrzebnych tematów na parę postów i zbytniego rozdrabniania miejsc. Jeżeli dobrze pamiętam.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4876

            avatar Attero Attero

            Rozgląda się za statkami kupieckimi, żeby tam rozłożyć się z kartami. Im bliżej kupców, tym łatwiej ktoś się złapie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4877

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Max:
              //Nie pamiętam.//
              Pozostali nie mieli nic przeciwko temu, żeby reszta odwaliła całą brudną robotę, ale po kilku minutach do Waszych uszu doszedł odgłos konkretnej rozróby z karczmy, a po kolejnych kilku minutach przez tylne drzwi próbowało uciec dwóch ludzi, wypadałoby coś z tym zrobić.
              Jurek:
              Przynajmniej kwadrans, na zewnątrz zaś zupełnie nic się nie zmieniło.
              Bandi:
              Karczm w Gilgasz było wiele, Ty trafiłeś do jednej z nich, najbliższej, czyli “Strudzonego Wędrowca,” gdzie zastałeś sztandarowy przykład karczmy, jakich wiele w całym Elarid: Duża izba, a w niej stoły i krzesła, długi kontuar, za nim barman, a za nim z kolei szafka pełna alkoholi. Dalej były drzwi i małe okienko do kuchni, gdzie pewnie karczmarz składał zamówienia. Klientela, zajęta piciem, paleniem, jedzeniem, grą w karty lub kości czy też rozmową składała się z przedstawicieli wielu ras i profesji, jak przystało na karczmę, do tego w tak kosmopolitycznym mieście, jakim było Gilgasz.
              Attero:
              Najlepiej szukać kupców tam, gdzie innych wilków morskich, czyli w jednej z karczm, bo mało prawdopodobne, żeby ktoś miał ochotę grać w karty na ulicy bądź zaprosić Cię na swój statek.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4878

                avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                ‐ Uciekajo!
                Krzyknął, po czym rzucił się jak głupi w pogoń za jednym, nie bacząc na to, czy ktokolwiek też zareagował.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4879

                  avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                  Podszedł więc do kolejnych drzwi i ostrożnie je otworzył

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4880

                    avatar bandikadi bandikadi

                    Zamawia kolejkę.
                    ‐Nie wiesz może, czy moge tu znaleźć jaką robote?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4881

                      avatar Attero Attero

                      Po przesiedzeniu tak kilkunastu minut burknął coś pod nosem i zwinął się z kartami. Ciągle miał trochę złota w kieszeni, także swoje kroki skierował do najbliższej karczmy. Jak nic nie ugra, to przynajmniej się napije.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4882

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Max:
                        Goblin i Hobbit nawet nie mieli zamiaru Ci towarzyszyć, trzeci strażnik spróbował, ale jego waga i słaba kondycja sprawiły, że szybko odpadł z pogoni i zostałeś sam. Jednakże, sądząc po odgłosach szczęku oręża i przekleństw, przy wejściu też trwała walka, więc jednak na coś się przydali. Na szczęście Twoi przeciwnicy też nie grzeszyli inteligencją, więc uciekali razem, zamiast się rozdzielić, a na dodatek panika dała im się we znaki, przez co zawędrowali do ślepej uliczki. Nie mając wyboru, ustawili się frontem do Ciebie i plecami do ściany, dobywając broni: Jeden sięgnął po krótki miecz wiszący przy pasku, drugi zaś wydobył dwa sztylety. Ustawili się ramię przy ramieniu i czekali na Twój ruch.
                        Jurek:
                        Te okazały się już zamknięte, ale Twoja próba najwidoczniej nie uszła uwadze osoby w środku, ponieważ usłyszałeś zbliżające się do drzwi kroki po drugiej ich stronie oraz szczęk klucza przekręcającego się w zamku.
                        Bandi:
                        Barman wzruszył ramionami i nalał Ci piwa do kufla.
                        ‐ Dwa złota. ‐ powiedział, wskazując na kufel. ‐ Nie wiesz może, do czego służy tablica ogłoszeń? ‐ odparł chwilę później swoim pytaniem na Twoje.
                        Attero:
                        “Ramiona Syreny” to typowa marynarska karczma w Gilgasz, która nie różniła się od innych prawie że niczym, może poza większą ilością skąpo odzianych ludzkich kelnerek oraz dość monotematyczną klientelą w postaci starych i młodych wilków morskich, przede wszystkim kupców i handlarzy, ewentualnie najemników wynajmujących swoje okręty jako ochronę przed piratami i legalnych kaprów. Powietrze w środku miało również nieco inny zapach, przeważała tu słona morska woda z dodatkiem woni różnych trunków i dymu tytoniowego, ewentualnie Krasnoludzkiego Ziela.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4883

                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                          Ha! Ma ich! Dobył miecza, acz nie uniósł go jakoś bojowo, zwyczajnie nim machał.
                          ‐ Jeśli nie kceta zobaczyć mej potegi, poddojdzie się natychmiost.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4884

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Widać, że Twoja mowa odniosła efekt zupełnie przeciwny do zamierzonego i zaraz spojrzeli po sobie, a później roześmiali się, idąc w Twoim kierunku z uniesioną bronią.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4885

                              avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                              Uśmiechnął się kwaśno, ciesząc się, że zatruł broń jadem otumaniającym. Stanął tuż przy ścianie tak, by móc błyskawicznie wbić sztylet w nogę osoby, która wychodziła

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4886

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Udało Ci się, przy okazji przebiłeś też suknię i usłyszałeś jęk bólu i zdziwienia kobiety, która otworzyła drzwi. Była młoda, stosunkowo ładna, ale sądząc po jej stroju to tylko służka. Po chwili zaczęła okazywać pierwsze objawy działania trucizny i padła na podłogę bez przytomności.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4887

                                  avatar bandikadi bandikadi

                                  Podaje karczmiarzowi 2 złota, wypija kolejkę i podchodzi do tablicy ogłoszeń. Zaczyna czytać.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4888

                                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                    ‐ Naprawdę chceta zostać pokonani, hem?!
                                    Wrzasnął jeszcze głośniej, dobywając włóczni.
                                    //Chyba, że miał też miecz, to wtedy zastąp włócznie właśnie nim. Na pewno wiem, że ma broń straży, ale co wchodzi w jej skład, to już nie pamiętam…

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4889

                                      avatar Attero Attero

                                      Wszedł do karczmy dość spokojnym i na raz pewnym krokiem.
                                      Skierował się natychmiast w stronę baru i usiadł za ladą.
                                      ‐ Jedno piwo. ‐ powiedział do karczmarza i poprawił swój kapelusz z oczu.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4890

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Bandi:
                                        Ogłoszeń było bez liku, najlepiej byłoby zawęzić swoje zainteresowania do jakichś mniej lub bardziej konkretnych, żeby nie tracić czasu na przeszukiwaniu wszystkiego.
                                        Max:
                                        //Miecz, włócznia, tarcza, sztylet.//
                                        Jak widać, bowiem jeden wyrywał się na tyle, że podniósł swój miecz w górę i wyprowadził zamach znad głowy w Twoim kierunku.
                                        Attero:
                                        ‐ Dwa złota. ‐ odparł tamten, mężczyzna o okazałych bokobrodach i łysej głowie, którego postura, liczne blizny i jeszcze liczniejsze tatuaże świadczą o tym, że jest takim samym wilkiem morskim jak jego klientela, tylko że już na zasłużonej emeryturze.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4891

                                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                          A więc to tak?! Dobra! Pożałują! Niech wiedzą, z kim zadarli! Szybko zaczął biec z krzykiem w kierunku oponenta, tnąc mieczem na lewo i prawo. Nie ważne czy celnie, byleby ciąć. Może coś trafi? No, na to liczył…

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy