Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Archipelag Sztormu

Archipelag Sztormu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.0k Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #316

    avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

    Aver
    Ohoho, jakaś grubsza rybka się znalazła. Aver czym prędzej wyjął swój rapier lewą dłonią, a prawą wyciągnął w kierunku sadzawki. Musiał się teraz skupić, by przekierować swą energię do prawej kończyny. A następnie cisnąć potężną błyskawicą, byleby usmażyć coś co właśnie ryknęło. Jednocześnie był gotów w razie potrzeby skorzystać z broni (która po pomyślnym użyciu zaklęcia powinna się magicznie podładować) bądź wykonać unik.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #317

      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

      Pobiegł wziąć swój sztylet i równocześnie “wyłaczył” kamuflaż, żeby dać swojemu ciału odpocząć. Poszukał wzrokiem jakiegoś celu.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #318

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Taczka:
        Wrogów było multum, mowa oczywiście o uzbrojonych dzikusach, a obecnie byli tak zaabsorbowani walką, że spokojnie mogłeś wbić im nóż w plecy, zarówno dosłownie jak i w przenośni.
        Wiewiur:
        Znalazł się jakiś dwuręczny młot bojowy, był także dwuręczny topór o pojedynczym, sierpowatym ostrzu, spora maczuga, dwa miecze długie, jeden dwuręczny i halabarda. Wielkiego wyboru nie ma, ale inną broń zgarnęli już pozostali marynarze szykujący się do wypłynięcia.
        Ekspedycja:
        Kazute:
        Energiczne kiwanie głową było najlepszym potwierdzeniem na jakie było go stać.
        Abby:
        Idąc do pokoju kwatermistrzowskiego zauważyłaś tegoż mężczyznę idącego w kierunku okrętowego kambuza.
        Max:
        Jak na razie zauważyłeś to, co w rzeczywistości, acz powiększone. W sumie nie powinno to dziwić, od tego są lunety, prawda?
        Vader, Wiewiur, Rafael:
        Przez chwilę wszystkim zgromadzonym wydawało się, że pozbyliście się problemu i cokolwiek co się tam czai, jest martwe. Ale nim ktoś zdołał wydać westchnienie ulgi z wody wyskoczył niespodziewanie wielki gad, mieszkańcy mówią na to chyba Sekam… Niemniej, był nad wyraz szybki jak na krokodyla, zanim ktokolwiek zareagował jeden z marynarzy już konał w jego szczękach, a dwóch innych odrzucił potężnym ciosem ogona. Wypluł z pyska to, co zostało z nieszczęśnika i pobiegł w kierunku reszty, najpewniej aby uciec, ale przy okazji może i zabić chociaż jednego z Was.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #319

          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

          W sumie. Szukał więc dalej, porządkując rzecz jasna.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #320

            avatar Vader0PL Vader0PL

            ‐Na co czekasz?! Usmaż gnoja!

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #321

              avatar Kazute Kazute

              ‐ Będąc skrytobójcą trzeba być jednak przygotowanym na to, że plan cichego zabójstwa nie zawsze się powiedzie. Naturalnie cichy zabójca będzie gorszy w otwartej walce. Tak więc nie mając na sobie zbroi, pancerza czy kolczugi, uzbrojona w dwa sztylety, kuszę jednoręczną, dwa ukryte ostrza, osiem noży do rzucania oraz znajomość Magii Pyłu i Dymu stanęłam naprzeciw młodemu, ludzkiemu mężczyźnie z nadwagą, dzierżącym w jednej dłoni miecz jednoręczny, w drugiej puginał. Na początku próbowałam dźgnąć go ostrzem w pierś, lecz zablokował to puginałem i jednocześnie wymierzył mi cios drugą bronią w głowę. Sama to sparowałam sztyletem oraz zdołałam odskoczyć na odległość kilku kroków. Potem on wymierzył pchnięcie w brzuch, a ja ponownie odskoczyłam, gdyż po prostu wolałam nie ryzykować. Tray próbował zmusić swoje “dzieci”, szkieleciki do walki, ale żadne z nich nie umiało walczyć, więc improwizując starały się mnie powstrzymać, rzucając we mnie różnymi przedmiotami czy po prostu usiłując mnie zadrapać gołymi… kośćmi. Udało mi się je jednak powstrzymać, rozwalając ich czaszki sztyletami, korzystając również z zasłony dymnej, one jedynie mnie podrapały niezbyt głęboko w kilku miejscach. W tym samym czasie dym zdążył się prawie rozproszyć, a nekromanta zdołał dźgnąć mnie mieczem w lewe udo, jednak nie na tyle głęboko, by uszkodzić kość. Mimo cholernego bólu zdołałam zmienić się w pył oraz odlecieć na tyle, by schować się za przewróconym podczas walk ze szkieletami stołem. Korzystając z niego jak z tarczy, podczas gdy krew ciekła mi z rany, chwyciłam za kuszę, wycelowałam we wroga szykującego się do ponownego ataku, pociągnęłam za spust… A bełt trafił go prosto w serce. Można powiedzieć, że to był szczęśliwy traf. Facet oczywiście zmarł na miejscu, padając jak długi na ziemię z głuchym trzaskiem. Udało mi się zatamować krwawienie oderwanymi kawałkami materiału z mojego płaszcza, po czym jakoś podeszłam do trupa i jako osobiste trofeum wzięłam sobie puginał ‐ tutaj kobieta wymownie dotknęła tegoż oręża znajdującego się przy jej pasie. ‐ Nieco odpoczęłam po walce, po czym ranna wróciłam do domu, by wylizać się z obrażeń. Koniec.

              // Wiem, że kijowe, ale się starałam. :V

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #322

                avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                Szybko zamoczył swój jatagan w truciźnie i pobiegł zaatakować któregoś tubylca.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #323

                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                  Miał ochotę go zawołać, ale nie wiedział jak, więc bardzo powoli poszedł za nim.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #324

                    avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                    Aver
                    Zachowując spokój Aver wyczekał, aż gadzina znajdzie się bliżej, by chwycić ją magią powietrza i przybliżyć do siebie tak, by nie mogła ona użyć szczęk ani ogona, a jednocześnie wystawiała na razy brzuch. Wtedy użyje swojej broni podładowanej zapewne energią elektryczności, by rozpruć brzuch krokodyla.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #325

                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                      Gdurb
                      Chwycił za broń i pobiegł do marynarzy szykujących się do wypłynięcia.

                      Sh’arghaan
                      na chwilę obecną całą robotę odwala Mag. Sh’arghaanowi pozostaje tylko stać i przyglądać się w pozycji bojowej, gotów do uniku gdyby potwór się wymknął. Może i był w tej drużynie wojownikiem, ale wolał magowi nie przeszkadzać w jego robocie. Jeszcze coś schrzani i będzie tylko ogorzej…

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #326

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Taczka:
                        Pancerzy to oni nie mieli w ogóle, podobnie jak ubrań, z wyłączeniem jakiejś prostej biżuterii z rzemieni, kości, kłów i pazurów, a także przepaski biodrowej, więc zadałeś mu perfekcyjną ranę, choć nie dane Ci było popatrzeć jakie szkody ona poczyni, gdyż chwilę później solidny cios bojowego młota Krasnoluda, z którym przyszło mu walczyć, zmiażdżył mu kolano, a gdy upadł brodacz dokończył dzieła, robiąc to samo z czaszką delikwenta.
                        Wiewiur:
                        Twoje wejście na pokład szalupy nieco nią zachybotało, ale poza tym ruszyliście dalej w iście ekspresowym tempie, w końcu mieliście Maga Wody na pokładzie, który służył Wam za napęd o wiele efektywniejszy od wioseł.
                        Ekspedycja:
                        Abby:
                        Wkroczyłeś za nim do kambuza, gdzie to zabrał się powoli do szykowania dzisiejszego obiadu, nucąc jakąś szantę pod nosem.
                        Max:
                        Coś nowego, tym razem biżuteria w postaci dziwnego sygnetu ze srebra.
                        Kazute:
                        //Mnie tam się podoba.//
                        ‐ A co stało się z resztą jego sługusów? Próbowali Cię zatrzymać? Czy zdechli razem ze swym panem? ‐ spytał Kadvur, gdy nieco otrząsnął się ze zdumienia i zdołał zamknąć szczękę, która mu opadła.
                        Wiewiur, Vader, Rafael:
                        Magowi szło sprawnie, to fakt, ale do czasu: To nie był byle krokodyl, a Sekam, wielkie bydlę, postrach wód słonych i słodkich. Jego rozmiary oraz waga uniemożliwiły transport na dłuższą metę, więc w końcu upadł na ziemię, nieco otępiały, ale wciąż żywy i gotów do ataku, który to wykonał, rzecz jasna rzucając się od razu na Avera, w końcu Mag sam ściągnął go bliżej siebie… Wypadałoby coś zrobić, drużyno.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #327

                          avatar Kazute Kazute

                          ‐ Zdechli razem z nim, w końcu ich życia były od niego zależne ‐ wzruszyła ramionami. ‐ I dobrze, że tak się stało, bo ze swoją głęboką raną nie musiałam się męczyć, dobijając szkielety.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #328

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Liczył na to, że bestia naprawdę skupiła się na Magu, więc postarał się z boku zbliżyć do bestii i zadać cios w jej paszczę z jak największą siłą. Byleby uszkodzić górną część szczęki, żeby nie sprawiał aż tak gigantycznego problemu. Trzeba dodać, że zaraz po tym odskoczył, żeby nie oberwać od ogona, lub nie trafić pomiędzy zęby bestii?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #329

                              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                              Jakiś konkretny wzór, lub coś podobnego?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #330

                                avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                Pogapił mu się przez kilka minut na ręce, po czym kaszlnął, bo wiedział, że symboliczne chrząkanie do niego nie pasuje.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #331

                                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                  Gdurb
                                  Czekał.

                                  Sh’arghaan
                                  Zamachnął się swoim toporem celując w kawałek jaszczurki który był najbliżej niego. Gdyby jednak miał do niego za daleko strzeliłby z pyska kulą ognia. Rzecz jasna uważał by nie zranić tym towarzyszy…

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #332

                                    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                    ‐Ku*wa… ‐ Zaklął pod nosem, po tym jak krasnolud odebrał mu radość z czekania na śmierć tubylca. Zaatakował więc kolejnego takim samym cięciem, co poprzednie.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #333

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Taczka:
                                      On zaś stchórzył i zaczął uciekać, więc zapewne trucizna się nim zajmie, ale chyba nie będzie Ci dane tego zobaczyć…
                                      Wiewiur:
                                      W końcu dobiliście do brzegu, a marynarze ruszyli biegiem naprzód, w kierunku pola bitwy między tubylcami, a Waszymi kompanami. Jedynie Mag postanowił darować sobie interwencję i został w łodzi.
                                      Ekspedycja:
                                      Kazute:
                                      ‐ A co stało się później?
                                      Abby:
                                      Ściślej mówiąc to na rękę, bo jedną z nich miał zastąpioną protezą w kształcie haka. Niezręczna sytuacja, prawda? Niemniej, chrząknięcie podziałało i odwrócił się do Ciebie.
                                      ‐ Czego? Żarcie jeszcze niegotowe, jak chcesz to mam resztki wczorajszego, jeszcze rybkom nie wyrzuciłem.
                                      Max:
                                      Dziwnie było w nim to, że był bez oznaczeń i zdobień, a także wykonano go tak, iż przypominał skręcającego się wokół Twojego palca miniaturowego węża.
                                      Wiewiur, Vader:
                                      Cios Drakonida trafił prosto w plecy gada i… Nie zrobił absolutnie żadnego wrażenia na jego pancernej skórze, dodatkowo pokrytej tarczkami, guzami i rogowymi naroślami. Drugi cios też niewiele pomógł, gdyby nie refleks szermierza gad zmiażdżyłby ostrze. Jednakże w te sposób zdołaliście odciągnąć go od Maga, z czego skorzystał jeden z marynarzy i wystrzelił do Sekama z kuszy, trafiając go w prawe oko, potęgując w ten sposób wściekłość bestii.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #334

                                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                        Zachowuje i szuka dalej, segregując przy okazji.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #335

                                          avatar Vader0PL Vader0PL

                                          Postarał się uderzyć ponownie z podobną techniką ucieczki, lecz tym razem mierzył w oko, by oślepić bestię.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy