Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Archipelag Sztormu

Archipelag Sztormu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.0k Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #323

    avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

    Miał ochotę go zawołać, ale nie wiedział jak, więc bardzo powoli poszedł za nim.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #324

      avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

      Aver
      Zachowując spokój Aver wyczekał, aż gadzina znajdzie się bliżej, by chwycić ją magią powietrza i przybliżyć do siebie tak, by nie mogła ona użyć szczęk ani ogona, a jednocześnie wystawiała na razy brzuch. Wtedy użyje swojej broni podładowanej zapewne energią elektryczności, by rozpruć brzuch krokodyla.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #325

        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

        Gdurb
        Chwycił za broń i pobiegł do marynarzy szykujących się do wypłynięcia.

        Sh’arghaan
        na chwilę obecną całą robotę odwala Mag. Sh’arghaanowi pozostaje tylko stać i przyglądać się w pozycji bojowej, gotów do uniku gdyby potwór się wymknął. Może i był w tej drużynie wojownikiem, ale wolał magowi nie przeszkadzać w jego robocie. Jeszcze coś schrzani i będzie tylko ogorzej…

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #326

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Taczka:
          Pancerzy to oni nie mieli w ogóle, podobnie jak ubrań, z wyłączeniem jakiejś prostej biżuterii z rzemieni, kości, kłów i pazurów, a także przepaski biodrowej, więc zadałeś mu perfekcyjną ranę, choć nie dane Ci było popatrzeć jakie szkody ona poczyni, gdyż chwilę później solidny cios bojowego młota Krasnoluda, z którym przyszło mu walczyć, zmiażdżył mu kolano, a gdy upadł brodacz dokończył dzieła, robiąc to samo z czaszką delikwenta.
          Wiewiur:
          Twoje wejście na pokład szalupy nieco nią zachybotało, ale poza tym ruszyliście dalej w iście ekspresowym tempie, w końcu mieliście Maga Wody na pokładzie, który służył Wam za napęd o wiele efektywniejszy od wioseł.
          Ekspedycja:
          Abby:
          Wkroczyłeś za nim do kambuza, gdzie to zabrał się powoli do szykowania dzisiejszego obiadu, nucąc jakąś szantę pod nosem.
          Max:
          Coś nowego, tym razem biżuteria w postaci dziwnego sygnetu ze srebra.
          Kazute:
          //Mnie tam się podoba.//
          ‐ A co stało się z resztą jego sługusów? Próbowali Cię zatrzymać? Czy zdechli razem ze swym panem? ‐ spytał Kadvur, gdy nieco otrząsnął się ze zdumienia i zdołał zamknąć szczękę, która mu opadła.
          Wiewiur, Vader, Rafael:
          Magowi szło sprawnie, to fakt, ale do czasu: To nie był byle krokodyl, a Sekam, wielkie bydlę, postrach wód słonych i słodkich. Jego rozmiary oraz waga uniemożliwiły transport na dłuższą metę, więc w końcu upadł na ziemię, nieco otępiały, ale wciąż żywy i gotów do ataku, który to wykonał, rzecz jasna rzucając się od razu na Avera, w końcu Mag sam ściągnął go bliżej siebie… Wypadałoby coś zrobić, drużyno.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #327

            avatar Kazute Kazute

            ‐ Zdechli razem z nim, w końcu ich życia były od niego zależne ‐ wzruszyła ramionami. ‐ I dobrze, że tak się stało, bo ze swoją głęboką raną nie musiałam się męczyć, dobijając szkielety.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #328

              avatar Vader0PL Vader0PL

              Liczył na to, że bestia naprawdę skupiła się na Magu, więc postarał się z boku zbliżyć do bestii i zadać cios w jej paszczę z jak największą siłą. Byleby uszkodzić górną część szczęki, żeby nie sprawiał aż tak gigantycznego problemu. Trzeba dodać, że zaraz po tym odskoczył, żeby nie oberwać od ogona, lub nie trafić pomiędzy zęby bestii?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #329

                avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                Jakiś konkretny wzór, lub coś podobnego?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #330

                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                  Pogapił mu się przez kilka minut na ręce, po czym kaszlnął, bo wiedział, że symboliczne chrząkanie do niego nie pasuje.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #331

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    Gdurb
                    Czekał.

                    Sh’arghaan
                    Zamachnął się swoim toporem celując w kawałek jaszczurki który był najbliżej niego. Gdyby jednak miał do niego za daleko strzeliłby z pyska kulą ognia. Rzecz jasna uważał by nie zranić tym towarzyszy…

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #332

                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                      ‐Ku*wa… ‐ Zaklął pod nosem, po tym jak krasnolud odebrał mu radość z czekania na śmierć tubylca. Zaatakował więc kolejnego takim samym cięciem, co poprzednie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #333

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Taczka:
                        On zaś stchórzył i zaczął uciekać, więc zapewne trucizna się nim zajmie, ale chyba nie będzie Ci dane tego zobaczyć…
                        Wiewiur:
                        W końcu dobiliście do brzegu, a marynarze ruszyli biegiem naprzód, w kierunku pola bitwy między tubylcami, a Waszymi kompanami. Jedynie Mag postanowił darować sobie interwencję i został w łodzi.
                        Ekspedycja:
                        Kazute:
                        ‐ A co stało się później?
                        Abby:
                        Ściślej mówiąc to na rękę, bo jedną z nich miał zastąpioną protezą w kształcie haka. Niezręczna sytuacja, prawda? Niemniej, chrząknięcie podziałało i odwrócił się do Ciebie.
                        ‐ Czego? Żarcie jeszcze niegotowe, jak chcesz to mam resztki wczorajszego, jeszcze rybkom nie wyrzuciłem.
                        Max:
                        Dziwnie było w nim to, że był bez oznaczeń i zdobień, a także wykonano go tak, iż przypominał skręcającego się wokół Twojego palca miniaturowego węża.
                        Wiewiur, Vader:
                        Cios Drakonida trafił prosto w plecy gada i… Nie zrobił absolutnie żadnego wrażenia na jego pancernej skórze, dodatkowo pokrytej tarczkami, guzami i rogowymi naroślami. Drugi cios też niewiele pomógł, gdyby nie refleks szermierza gad zmiażdżyłby ostrze. Jednakże w te sposób zdołaliście odciągnąć go od Maga, z czego skorzystał jeden z marynarzy i wystrzelił do Sekama z kuszy, trafiając go w prawe oko, potęgując w ten sposób wściekłość bestii.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #334

                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                          Zachowuje i szuka dalej, segregując przy okazji.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #335

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Postarał się uderzyć ponownie z podobną techniką ucieczki, lecz tym razem mierzył w oko, by oślepić bestię.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #336

                              avatar Kazute Kazute

                              ‐ Zabrałam trupowi jego broń, puginał, jako osobiste trofeum ‐ odpięła od pasa wspomnianą broń i wręczyła Kadvurowi. ‐ Obejrzyj sobie, jeśli chcesz.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #337

                                avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                ‐ Ten, pytam się czy czegoś do zrobienia nie ma. Wczorajsze mogę zjeść, jak jeszcze jest.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #338

                                  avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                  Atakował więc kolejnych i kolejnych aż skończyła się walka.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #339

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Taczka:
                                    Ta grupa zaczęła uciekać, być może przez straty, a być może z racji przybycia Waszych posiłków. Niemniej, część marynarzy rzuciła się za uciekającymi tubylcami, a pozostali zostali w wiosce.
                                    Ekspedycja:
                                    Vader:
                                    //No sorry, muszę mieć komplet albo dwóch z trzech graczy, Wiewiura i Rafaela się czepiaj.//
                                    Abby:
                                    ‐ Do zrobienia? ‐ spytał i zamrugał jednym sprawnym okiem, gdyż drugie skrywała przepaska. ‐ Że tutaj? A znasz się na gotowaniu? ‐ pytał i jednocześnie nałożył Ci wczorajszego gulaszu, rzecz jasna zimnego, ale pewnie wciąż w miarę smacznego.
                                    Max:
                                    Nic więcej już nie znalazłeś, a przynajmniej nic ciekawego. Za to chociaż posegregowałeś całość, więc zadanie wykonane i w ogóle.
                                    Kazute:
                                    Oczywiście, że chciał i oglądał broń niemalże z namaszczeniem równym artefaktowi. Cóż, dla osób przywykłych do monotonii codzienności i nudy każda opowieść była fascynującą przygodą.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #340

                                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                      No to dobrze. Był na okręcie kto, kto znał się na biżuterii, lub artefaktach?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #341

                                        avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                        Aver
                                        Spróbował innej taktyki. Gdy gad spróbuje zaatakować to Aver zacznie razić go błyskawicami, by wytrącić go ze skupienia i zdezorientować. W razie gdyby krokodyl spróbował na niego zaszarżować to próbuje wykonać unik. Ach i jeszcze jedno ‐ rozejrzał się czy ktoś z kompanów nie ma ciężkiej piki bądź halabardy mogącej znieść naprawdę duży ciężar nacisku.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #342

                                          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                          Gdurb
                                          Opuścił szalupę i zobaczył czy jakiś członek załogi nie jest w niebezpieczeństwie.

                                          Sh’arghaan
                                          Spróbował uderzyć gada w głowę.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy