Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Hrabstwo Nagren

Hrabstwo Nagren

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
427 Posty 3 Uczestników 5.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #71

    avatar Zohan666 Zohan666

    Wziął kilka oddechów i posłał dwa strzały w kierunku kuszników.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #72

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Jednego trafiłeś perfekcyjnie, gdy przeładowywał kuszę. Drugi jednak to zauważył i również oddał strzał, a bełt chybił tylko o kilka centymetrów, trafiając w ścianę chaty, za którą się skryłeś. W tym czasie kusznik schronił się za niskim murkiem, przeładowując w tym czasie swoją broń. Jednocześnie Ciebie zauważyli najemnicy, wysyłając ku Tobie trzech lekkozbrojnych Milicjantów, będących do tej pory w odwodzie, na czele z odzianym w pełną płytę halabardnikiem.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #73

        avatar Zohan666 Zohan666

        – Drobrrah! Napi**dalaj do tych skuwysynów z łuku, kuwa! – wydarł rozkaz do jego towarzysza, a on sam do kolejnej osłony.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #74

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Kolejnych osłon brak, musiałbyś się cofnąć, a to nie wchodziło w grę i nie miało sensu, lub dostać na mur i najpewniej oberwać bełtem z kuszy najemnika w trakcie wchodzenia. Dlatego lepiej było strzelać stąd lub chwycić za broń białą, użyć Magii, czy zrobić cokolwiek, bo Twój kompan sam ich nie powstrzyma, nawet mimo chęci, ponieważ zauważyłeś, jak strzała wysłana w najemnika odbija się od jego zbroi, a Milicjanci osłonili się wzajemnie tarczami, przez co i ich ciężko było trafić.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #75

            avatar Zohan666 Zohan666

            Wystrzelił błyskawicą w twarz halabardnika, aby go ogłuszyć, i ruszył w ich kierunku.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #76

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Udało Cię się trafić, ale ten wciąż stał na nogach, choć musiał podeprzeć się halabardą wbitą w ziemię i stanąć na chwilę. W tym czasie Ty zbliżyłeś się do Milicjantów, a wraz z Tobą pozostali trzej Orkowie, którzy rzucili się do ataku. Macie po jednym człowieczku na łeb, nie powinno pójść zbyt trudno.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #77

                avatar Zohan666 Zohan666

                Poczekał aż milicjant się na niego zamachnie, a on w tym czasie zablokował cios tarczą, aby następnie zadać cios toporem w kierunku jego głowy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #78

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Udało mu się osłonic, tak jak Tobie zablokować cios, ale cios był na tyle mocny, że tak jak poprzednio, roztrzaskał prostą, drewnianą tarczę na drzazgi, czyniąc Twojego przeciwnika bezbronnym. W tym czasie jeden z towarzyszących Ci Orków zabił Milicjanta, z którym walczył, i ruszył na najemnika z halabardą, a drugi został przez chłopskiego syna pchnięty włócznią, ale przeżył ten cios, złamał jego włócznię, a chwilę później kręgosłup, choć musiał się po tym wycofać i uciskać krwawiącą ranę.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #79

                    avatar Zohan666 Zohan666

                    Zamachnął się jeszcze raz na milicjanta, i gdy już się go pozbył, to ruszył na halabardnika, ale nie podchodził do niego za blisko. Gdy miał okazję go trafić z topora, to tak też czynił.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #80

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Chłop padł martwy, z wielką dziurą ziejącą w piersi, a gdy zbliżałeś się do najemnika, zauważyłeś, jak zaczął on wymianę ciosów z Twoim orczym kompanem. Sporo wskazywało na to, że zielony wygra, więc halabardnik zrobił coś, czego nie spodziewał się ani Ork, ani Ty, gdybyś był na jego miejscu: Wystarczyło, że tupnął nogą, a Ork stracił równowagę i upadł, a nim wstał, najemnik najpierw przebił jego klatkę piersiową, a później uciął głowę. Zdążył odwrócić się do Ciebie w porę, aby zablokować cios topora. Albo to Magia, albo naprawdę jest tak silny, że nie ruszył się nawet o milimetr, mimo że było to dość potężne uderzenie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #81

                        avatar Zohan666 Zohan666

                        //oh shit, chyba zaje**łeś mi brata…//

                        Wku*wił się ostro, więc odsunął się kilka metrów do tyłu i posłał błyskawicę w kierunku jego twarzy, aby go ogłuszyć, i dopiero wtedy go zaatakował.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #82

                          //Jest to poświęcenie, na które jestem gotów.//
                          Udało się, ale Twój cios jedynie wygiął jego pancerz. Aby zyskać nieco czasu, uderzył Cię płazem ostrza halabardy w twarz, łamiąc nos, co może i pozwoliło mu przybrać lepszą pozycję do walki, ale jednocześnie ból uaktywnił w Tobie niespotykane dotąd pokłady orczej furii, zielonego wkurwu, na którym Twoja rasa od lat budowała swą potęgę wojenną i nie tylko.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • AnthropophagusA Niedostępny
                            AnthropophagusA Niedostępny
                            Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #83

                            Ryknął głośno i rzucił na niego, aby go powalić i gdy to zrobił – wgryzł się w odsłoniętą część jego ciała.

                            Breathing slowly, mechanical heartbeat
                            Losing contact with the living

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #84

                              Musiałeś wygiąć mu najpierw głowę do tyłu, ale wtedy ujrzałeś jego szyję, i choć mogłeś skończyć to jednym ciosem swojej broni, to przegryzając jego gardło, sprawiłeś mu nie tylko dłuższą i bardziej bolesną śmierć, na jaką zresztą zasługiwał, po tym co zrobił, ale gdy zobaczyli to pozostali najemnicy czy Milicjanci, ich wola walki znacząco osłabła, przez co Zielonoskórzy na froncie zdołali wyrżnąć Milicjantów i się przebić. Teraz została tylko garstka oponentów, uciekających w dalsze rejony wioski lub na mury.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • AnthropophagusA Niedostępny
                                AnthropophagusA Niedostępny
                                Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #85

                                Przeszukał najemnika, aby zabrać wszystkie kosztowności jakie on ma, a potem spojrzał się przez chwilę na ciało swojego poległego towarzysza broni i ruszył za niedobitkami milicjantów.

                                Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                Losing contact with the living

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #86

                                  Najemnik nie był głupi, jeśli miał kosztowności, to nie nosił ich przy sobie, mógł je przecież łatwo stracić, umyślnie lub nie. Chociaż, za jego halabardę i pancerz dostałbyś pewnie niezłą sumkę, o ile miałbyś cierpliwość, aby każdy element ściągnąć i później gdzieś zapakować, a potem pilnować aż do powrotu do Ghadugh. Milicjanci, zapędzeni w kozi róg, usiłowali się poddać, a Orkowie zabili kilku z nich, resztę jednak biorąc do niewoli. Jeśli chodzi o najemników, to też się poddali, nie chcieli nadstawiać skóry, w końcu mieli podobne powody, żeby bronić tej osady, jak Wy, aby ją najechać, a kilku próbowało zeskoczyć z palisady i uciekać dalej, ale towarzyszący Wam kusznicy szybko zastopowali ich zapędy solidnymi bełtami wymierzonymi między łopatki.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • AnthropophagusA Niedostępny
                                    AnthropophagusA Niedostępny
                                    Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #87

                                    Skoro raczej to już wszyscy, to sprawdził co u Zawhdruga, a potem zabrał się za łupienie chat.

                                    Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                    Losing contact with the living

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #88

                                      Żył i jakoś się trzymał, ale nawet wrodzona orcza wytrzymałość może w tym wypadku nie pomóc, potrzebna będzie pomoc jakiegoś medyka, może wieśniacy jakiegoś mają? Albo ludzie, którzy Was wynajęli?
                                      Plądrowanie szło Ci dość sprawnie, z całą bandą uwinęliście się z tym w mniej niż godzinę, przy okazji biorąc pokaźną partię jeńców, z których w wiosce zatrzymaliście jedynie kilku Milicjantów, jako potencjalne źródło informacji lub cel do rzucania toporkami, gdyby komuś się nudziło. Jeśli chodzi o łupy, trafiło się głównie jedzenie wszelkiej maści, narzędzia, żywe zwierzęta… Po chłopach nie ma co spodziewać się skrzynek wypełnionych złotem. Ale to i tak dobrze, skoro musicie przetrzymać tu przynajmniej kilka tygodni, aż ludzie sprzedadzą niewolników i wrócą po Was, abyście wyprawili się dalej. A żeby nie tracić czasu, udali się w natychmiastową podróż powrotną, zostawiając tylko pięciu swoich kuszników, aby Was wspierali, a może też pilnowali, oraz kobiety, wedle umowy. Same chłopki, w różnym wieku i o różnej urodzie, po jednej na łeb, a wliczając straty, pewnie jeszcze kilka zostanie. Wypada wziąć sobie jakąś teraz, nim zostaną same najgorsze.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • AnthropophagusA Niedostępny
                                        AnthropophagusA Niedostępny
                                        Anthropophagus Terrible stench Soviet Dust
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #89

                                        Najpierw jego towarzysz, potem rozkosze. Poszedł tam, gdzie są więzieni niewolnicy i wydarł się na cały głos, ale tak, żeby dało się go zrozumieć:
                                        – Kto, kurwa, umie tutaj leczyć rany?

                                        Breathing slowly, mechanical heartbeat
                                        Losing contact with the living

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #90

                                          Niewolnicy zostali zabrani na okręt, zostali tylko Milicjanci i kobiety przysłane Wam w darze. Na szczęście z szeregu wystąpił jeden z Milicjantów, kiwając Ci drżąco głową, że zna się w jakimś stopniu na medycynie. Nie możesz liczyć na wiele, a lepsze to, niż nic, zwłaszcza, że pewnie da z siebie wszystko, licząc w ten sposób na poprawę swojego losu.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy