Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Leśny Trakt

Leśny Trakt

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
708 Posty 2 Uczestników 8.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #176

    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

    ‐ Oh…‐ Zamieszała się nieco ja wspomnienie tej historii, która wciąż wywoływała u niej silne emocje.
    ‐ To nieco przydługa historia, ale nie wiem, czy również jest tak ciekawa i warta słuchania… ‐

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #177

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      ‐ Lepsza taka, niż żadna. ‐ zachęcił Cię szlachcic.
      ‐ No właśnie… Nalegamy. ‐ dodała równie chłodno kobieta, uśmiechając się przy tym, jednakże bez krztyny wesołości.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #178

        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

        Więc Desi zaczęła opowiadać całą historię, od momentu gdy jechała z Ojcem do Heśnika, do czasu gdy szczęśliwe wróciła do domu. Oczywiście, przekłamała nieco. Ojciec nie atakował. Heśnika, tylko jechał mu z odsieczą. Gideon oczywiście heroicznie uratował Desi z rąk porywaczy. Pominęła też syna Heśnika, bo jego śmierć wciąż zbyt mocno na nią działała. No i odrzuciła też zbędne szczegóły, takie jak na przykład “oględziny” hobbgoblina w Ghadaugh.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #179

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Wojownik nie skomentował tej opowieści, a szlachcic kontemplował ją w milczeniu, jedynie kręcąc palcami bujne wąsisko.
          ‐ Tyle czasu w niewoli? ‐ zapytała z, chyba szczerym, podziwem kobieta. ‐ Jak to wytrzymałaś?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #180

            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

            ‐ Bardzo pomogła mi obecność innych niewolnic, bardzo podnosiły mnie na duchu. Też cały czas myślałam o ucieczce, starałam siebie samą przekonać, że mogę to zrobić. ‐ Wyjaśniła, nieco cichym, ale wyraźnie słyszalnym głosem.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #181

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              ‐ Podobno tylko niewola Drowów jest gorsza od tej, jaką mogą zafundować nieszczęśnikom zielonoskórzy… Jak to wyglądało?
              ‐ Jak uratował Cię ten cały Gideon? ‐ wtrącił wojownik zaraz po pytaniu kobiety.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #182

                avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                Najpierw zabrała się za pytanie Emiliady:
                ‐ Wszystkie niewolnice były zgromadzone w jednym pokoju, gdzie spały na twardych, piętrowych pryczach. Uzbrojone po zęby gobliny strażowały nas cały czas! ‐ Opowiadała przejętym głosem ‐ Jedzenie dostaliśmy tylko z okruszyn, które zostały z stołu zielonych. Całe dnie spędzało się na pracach w ich domu. ‐ Wszystko to mówiła głosem, jakby właśnie opowiadała najbardziej przerażającą historię.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #183

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  ‐ Mimo swego szlacheckiego pochodzenia traktowali Cię identycznie jak inne kobiety? ‐ kontynuowała Emiliada, zaś mężczyzna nie narzucał się, w spokoju czekając, aż i jego ciekawość zaspokoisz.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #184

                    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                    ‐ Nawet nie pytali, kto jest jakiego pochodzenia. Każda niewolnica była traktowana tak samo źle. ‐ Powiedziała.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #185

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Szlachcianka już nie drążyła tematu i zamilkła, a że i Grendor nie miał nic do powiedzenia, to możesz wreszcie odpowiedzieć na pytanie Argoksa, który wciąż cierpliwie czeka, co w sumie mogłoby zdziwić: Taki spokojny, chociaż wygląda, jakby dopiero co wyszedł z lodowej tundry po zapasach z kilkoma Yeti?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #186

                        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                        Dobra, trzeba szybko wymyślić jakąś historię. Jednak najpierw, błyskawicznie rzuciła wzrokiem po pokoju, sprawdzając, czy są tu służki.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #187

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Nie, przecież Wy byliście ponad ich poziomem, i to mocno, im nawet nie przystoi Was słuchać, tak więc jesteście sami.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #188

                            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                            Jednak jakaś służba może być w pobliżu, w razie czego.

                            No i teraz Densissma wytężyła swoje szare komórki, by wymyślić jak najbardziej wiarygodną historię do opowiedzenia:
                            ‐ Byliśmy wtedy już z innymi niewolnicami w pokoju, gdy od frontu budynku rozległy się krzyki i odgłosy szarpaniny. To Gideon, wraz z kompanami, wiedząc, że są tu więzińiarki, zaatakował dom. Nasi goblińscy strażnicy jednak wciąż nas pilnowali, i gdy mój wybawca dotarł do pomieszczenia służek, zaczęła się walka. Musiałam przypadkiem zostać uderzona, bo w tłoku straciłam przytomność, a ocuciłam się dopiero już w opiece kochanego Gideona. ‐ Kłamała jak z nut, jednak akurat to szło jej dobrze ‐ była dobrą aktorką. No i przede wszystkim, zaspokoiła ciekawość wojownika.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #189

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              ‐ Tak, tak… ‐ zaczął powoli i z rozmysłem wąsaty szlachcic. ‐ A więc Wasz ślub jest już pewny? Znana jest chociażby jego przybliżona data?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #190

                                avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                ‐ Oh, ależ tak, ślub jest pewny, jednak na razie, w związku z tamtymi napadami, wciąż doprowadzamy do ładu włoście, i to na razie jest w priorytecie. Gdy wszystko już zostanie ułożone do porządku, wtedy zaczniemy myśleć o ślubie…‐ Zakończyła, rozmarzonym głosem.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #191

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  ‐ Cóż… A więc kiedy przybędzie Twój ojciec? Jak się domyślasz, wizyta ta nie jest podyktowana wyłącznie rozmową, ale i interesami, których chcę z nim dopełnić.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #192

                                    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                    ‐ Miał wrócić za kilka godzin. Czy powinnam wysłać po niego jeźdźca, by powiadomił, iż goście go oczekują? ‐

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #193

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      ‐ Jeśli nie zajmuje się niczym pilnym to byłoby to rzeczywiście na miejscu.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #194

                                        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                        Więc, starając się nie okazać zdenerwowania, poszła do służby, gdzie zaczepiła jednego z jeźdźców (no, tak czy inaczej poszła do gościa od szybkiej jazdy na koniu):
                                        ‐ Wiecie, czy Ojciec już niedaleko dworku? ‐ Zapytała z złożonymi dłońmi.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #195

                                          avatar FreddyBoy FreddyBoy

                                          Alagur jeździł na swoim jaszczurze. Nagle stanął w miejscu, zsiadł z Gospela i usiadł na ziemi wyciągając jedzenie dla niego i jego kompana. Zaczął jeść łososia i dał jego jaszczurowi mięso dzika.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy