Żelazne Kuźnie
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Niezbyt wiedział co ma powiedzieć, więc jedynie klęknął, a później wstał i ukłonił się.
‐ Dziękuję panie. ‐ powiedział wreszcie. ‐ Nie zawiodę.
‐ Książę! ‐ krzyknął nagle inny żołnierz. ‐ Książę opowie, jak to było z tym Trollem? Pan Walon, który tam był, nie chciał nic gadać, poza tym, że uratował go pan od jakiejś wielkiej żaby. -
Bilolus1
Baron zaśmiał się po czym spojrzał po żołnierzach przenikliwie.
‐ Z tym trollem sprawa miała się tak że mój poprzednik .‐ tutaj splunął ‐. Skuwysyn nie był zbyt dobry, jego ludzie szybko upadli pod naporem moich więc i wdarliśmy się do pałacu i szybko zarżnęliśmy obrońców.‐ tu łyknął sobie jeszcze kosy ‐. I od razu ruszylimy dalej, szukamy, szukamy a tu nagle Walon zakrzyknął że mają trolla. Najpierw go wyśmiałem, potem spoważniałem aż w końcu przygotowałem zasadzkę. W głównej hali ustawiliśmy się z kuszami i czekaliśmy, a gdy skuwysyn się pojawił to ja .‐ tutaj wyjął swoją włócznię i wycelował nią w niebo ‐. krzyknąłem “lakis”, tak żeby jak najmocniej w niego przyjeło. Ch*ja tylko nieźle poraziło więc przeszedłem do zwykłej walki, zajełem mu w nogę, potem w drugą tak że się wypieolił. I w tym właśnie momencie chyba nieco przecholowałem .‐ stwierdził z wielkim, rozbawionym uśmiechem nad brodą ‐. Wyjełem mu błyskawicą w jądra po czym rozpie**oliłem jego łeb toporem i wyrwałem mu te kły które teraz tak pięknie mój pancerz zdobią.
-
-
Bilolus1
‐ Hmm, chcecie wiedzieć jak zaje**łem Rozszarpywacza samemu ?‐ tu Baron pochylił się nad ogniem patrząc w ludzi którzy go otaczali mianem “Rozszarpywacza” Elarid określało ogromnego niedźwiedzia grasującego kiedyś w okolicy Fortu w Verden, no cóż ‐ kiedyś ‐. Będzie to chyba pierwszy raz kiedy zdradzę tą historię…
-