Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Linest

Miasto Linest

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.3k Posty 7 Uczestników 21.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • MaxwellM Niedostępny
    MaxwellM Niedostępny
    Maxwell Miasto Nieszczęść Wiek Pary
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2107

    - Erdon Trias, pochodzę z bezimiennego lasu na krańcach, należącego do milej rodziny. Przyszedłem tu w poszukiwaniu odpowiedzi na moje pytania, których wolę nie zdradzać. Na pewno nie zaszkodzą one miastu.

    Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2108

      - Znalazł się, Pan Zagadka, kurwa jego mać. - mruknął pod nosem strażnik. - Te Twoje pytania to pewnie z Kalandilem związane, hę?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • VaderV Niedostępny
        VaderV Niedostępny
        Vader ŻBŻP
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2109

        Keter “Magister” Escepek
        Jednakże rozejrzał się nad składnikami do czegoś prostego do stworzenia. Przy okazji pozostałymi czterema rękami zaczął porządkować narzędzia, które byłyby mu potrzebne.

        Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
        V.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2110

          Mogłeś mu zrobić kilka całkiem przyzwoitych ziołowych naparów i innych leków, co w jego pracy okaże się chyba bardziej przydatne, niż wywar na porost włosów, prawda?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • VaderV Niedostępny
            VaderV Niedostępny
            Vader ŻBŻP
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2111

            Keter “Magister” Escepek
            Spróbował więc skleić jeden z tych przyzwoitych leków, lecz nie zamierzał zużywać jego zapasów na pierdoły. Przy pracy posłużył się wszystkimi sześcioma rękami.
            -Na wiele pozwolić sobie nie mogę, ale to powinno się przydać.

            Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
            V.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • DarkerD Niedostępny
              DarkerD Niedostępny
              Darker
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2112

              //No, tutaj nie jest aż tak tłoczno//
              Dwójka strudzonych podróżą mężczyzn stanęła na wzniesieniu widząc w oddali zarys niezbyt dużego miasta.
              -Widzisz stryju, pomimo tego że skończyły nam się zapasy, to całkiem szybko znaleźliśmy miasto, gdzie zaraz najemy się do rozpuku.- rzekł szczerząc się do mężczyzny po jego prawicy.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2113

                Vader:
                - Nieźle zrobione. - przyznał, gdy ocenił Twoją miksturę, a choć silił się na obojętny ton, był wyraźnie pod wrażeniem Twoich zdolności. - Chętnie dam Ci pracę.
                FD_God:
                - Dobrze byłoby mieć tylko złoto, żeby za to zapłacić. - odparł i pierwszy ruszył gościńcem do miejskiej bramy. - Nie podwędziłeś aby czegoś ostatnio z drogi, gdy nie patrzyłem?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • DarkerD Niedostępny
                  DarkerD Niedostępny
                  Darker
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2114

                  Wystawił w jego kierunku dłoń, na której znajdowało się kilka złotych monet.
                  -Wolę termin znalezienie, właściciela nigdzie nie było, a złoto to zdąży zadowolić karczmarza oraz mój żołądek. Zamierzamy im podawać prawdziwe imiona czy jednak coś zwymyślamy?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2115

                    - Twoi rodzice będą Cię szukać, byłeś ich jedynym, a jeśli nie, to na pewno największym, źródłem dochodu, jeśli posłali za nami najemników, to lepiej będzie ich zmylić, chyba że chcesz sprawdzić, czy szczęście nie opuszcza Cię też w walce na miecze.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • DarkerD Niedostępny
                      DarkerD Niedostępny
                      Darker
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2116

                      -Cenię sobie włosy na swojej głowie jak i samą głowę, dlatego też chyba wolę przedstawić się jako ktoś inny. To kim będziemy, parą najemników? Może jakimiś łowcami bestii? Zawsze chciałem chociaż na własne oczy zobaczyć jak wygląda smok.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2117

                        - Wątpię, żeby były tutaj jakieś, ale możesz posłuchać opowieści o nich. Tak się składa, że w Linest żyje pewien elficki łowca, Kalandil, ma swego rodzaju monopol na zabijanie groźnych bestii w okolicy, a choć bierze za swoje usługi wielkie wynagrodzenie, to jest wart swojej ceny. Na pewno będzie chciał podzielić się swoimi wrażeniami z kimś, kto dopiero zaczyna w jego fachu.
                        - Stać! - krzyknął po kilku minutach strażnik, który zatrzymał Was pod bramą. Łącznie było ich trzech, wszyscy odziani w skórzane kaftany z naszytymi płytkami żelaza, kolczugi i lekkie hełmy z osłoną nosa, uzbrojeni zaś byli w jednoręczne miecze, włócznie i tarcze, choć jeden miał zamiast tego gęsie pióro, atrament i kawałek wyprawionej skóry zwierzęcej, zapewne do zapisywania personaliów tych, którzy wejdą do miasta.
                        - Imię, nazwisko, miejsce pochodzenia i cel przybycia do miasta. - wymienił rutynowo drugi strażnik, zwracając się do Ciebie. Twego stryja przepytywał inny, a ten notujący cierpliwie czekał, aż obaj skończycie.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • DarkerD Niedostępny
                          DarkerD Niedostępny
                          Darker
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2118

                          -Imię Dabron, nazwiska brak, pochodzę z Cesarstwa, tyle żem się w wiosce urodził, a cel przybycia to spotkanie się ze sławetnym elfim łowcą, bo się dopiero szkolę w zabijaniu wszelakiej maści stworów.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2119

                            Nie licząc innych, rzecz jasna zmyślonych, personaliów, Twój krewny wytłumaczył się z grubsza tym samym, a jeden ze strażników roześmiał się serdecznie.
                            - No to panowie świetnie trafiliście, Kalandil to najlepszy łowca w Verden. Albo i Elarid! On to wszystko ubić potrafi: Warga, Wielkiego Wkurwa, a podobno i Smoka.
                            - Czy Smoka to nie wiem, ale na własne oczy widziałem, jak ubił Wilkołaka. - dodał drugi. - Będzie to już z kilka miesięcy do tyłu, ale pamiętam jak dziś, straszna to była bestia.
                            Tak czy siak, po krótkiej wymianie zdań, zostaliście wpuszczeni do miasta.
                            - Sporo się rozrosło, odkąd byłem tu ostatni raz. - mruknął stryj, mierząc wzrokiem nowe stragany, kuźnie, karczmy i domy.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • DarkerD Niedostępny
                              DarkerD Niedostępny
                              Darker
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2120

                              -Jedno kosztem drugiego, niestety. Dobrze, że chociaż te mogło się przez to rozrosnąć. No, ale nie dobijajmy się smutkami, czas coś przekąsić.- Poklepał się po brzuchu, a następnie ruszył ze stryjem do pierwszej karczmy, może szczęście sprawi, że akurat tam będzie poszukiwany przez niego łowca.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2121

                                Klientów było wielu, ale albo to nie ta karczma, albo nie trafiliście w porę, bo nie dostrzegłeś tu żadnego Elfa, najwięcej było rzecz jasna ludzi, ale też nieco Krasnoludów, Gnolli i innych przedstawicieli różnych ras. Poza tym była to jedna z wielu karczm, jakie widywaliście i do jakich wstępowaliście podczas swojej podróży, jedyną odmianą była tutaj skoczna muzyka grana przez żeńskiego barda.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • DarkerD Niedostępny
                                  DarkerD Niedostępny
                                  Darker
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2122

                                  -Może to nie ta karczma, której szukamy ale tutaj też jest wesoło. No ale robota na później, teraz trzeba coś zjeść.- powiedział jeszcze do stryja, a następnie ruszył do lady i zasiadł przy jednym z wolnych miejsc.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2123

                                    Miejsc przy ladzie było wiele, większość wolała usiąść przy stolikach, gdzie mieli więcej miejsca dla siebie i prywatność, poza Wami przy ladzie był tylko jeden Krasnolud, nawalony jak szpadel, który spał z twarzą na ladzie, ale karczmarz niewiele sobie z tego robił.
                                    - A panowie co zamawiają? - zapytał właściciel przybytku, gdy tylko Was zauważył.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • DarkerD Niedostępny
                                      DarkerD Niedostępny
                                      Darker
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2124

                                      -A to już zależy co jest specjałem szefa kuchni, bo zarówno u mnie jak i u wujka żołądek gra rozmaite pieśni.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • VaderV Niedostępny
                                        VaderV Niedostępny
                                        Vader ŻBŻP
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2125

                                        Keter “Magister” Escepek
                                        - Mogę zacząć od razu, szefie.

                                        Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                        V.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2126

                                          FD_God:
                                          - Specjał, znaleźli się. - mruknął. - Gulasz przejdzie przez te pańskie gardła czy mam specjalnie pójść i kuropatwę Wam ustrzelić, hę?
                                          Vader:
                                          - Czego Ci potrzeba?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy