Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Hammer

Miasto Hammer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 7 Uczestników 18.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2490

    - Im więcej informacji, tym więcej złota?

    I tak też udaliście się pod główną bramę, gdzie czekały już na Was dwa objuczone zapasami na drogę rumaki, ogiery czystej krwi, wprost z prywatnych hodowli i stajni Srebrnej Dłoni. Ork bez słowa wziął od Ciebie rzeczy, załadował je na jednego konia, a sam wsiadł na drugiego, czekając zapewne, aż uczynisz to samo.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • VaderV Niedostępny
      VaderV Niedostępny
      Vader ŻBŻP
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2491

      Jonathan Waasi
      - Bingo, przyjacielu.

      Connell FlioNhor
      Zajął miejsce w siodle rumaka, po czym mocno chwycił wodze, gotów do tego, że i Trom szybko ruszy przed siebie.

      Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
      V.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2492

        - Najpierw pokaż złoto, nie chcę sprzedać Paladynów za darmo, jeśli już muszę to zrobić.

        I słusznie, bo widać, że nie mieliście czasu do stracenia.
        //Zmiana tematu. Zacznę Ci w Siedzibie Gildii Magów, gdy będziesz na miejscu.//

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • I Niedostępny
          I Niedostępny
          it
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2493

          Post Startowy
          dziękuję za accept

          Aiden pojawił się przed wejściem głównym siedziby paladynów jeszcze kwadrans przed umówionym czasem. Mógłby coś jeszcze zrobić, ale z kufrem podróżnym nie był zbyt mobilny. Postanowił więc przesunąć się w ustalone miejsce i zaczekać.
          może nie tylko on przybył przed czasem?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2494

            Nie, a przynajmniej tak Ci się wydawało, bo nie ma co liczyć na spotkanie z którymś z wojowników w białych zbrojach płytowych. Jeśli wysyłali coś lub kogoś do takiego miejsca jak Kasuss, stolicy przestępczości w regionie, ustępującej jedynie Nowemu Gilgasz, to na pewno chcieli zrobić to nieoficjalnie, prędzej możesz spodziewać się tu innych najemników, zakontraktowanych do obstawy, podobnie jak Ty.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • I Niedostępny
              I Niedostępny
              it
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2495

              Szkoda…
              Po cichu cieszył się że pozna prawdziwych paladynów. Cóż, paladyn jest paladynem nawet bez zbroi, prawda?
              Rozejrzał się w okół szukając wzrokiem powozu, lub innych najemników, a w przypadku ich braku przysiadł na swoim kuferku i poczytał grzecznie książkę czekając na rozwój wydarzeń.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2496

                Po chwili niedaleko pojawił się zaprzęgnięty w dwa konie, raczej niewielki, powożony przez Niziołka wóz. Sam Niziołek miał przy sobie procę, dwa noże i sztylet, a także duży plecak, więc pewnie również był najemnikiem, choć raczej jego wkład w ewentualną walkę będzie śmiesznie niski, zginie zapewne na samym początku. Inni reprezentowali się ciekawiej, choćby Mag w ciężkich szatach, z kosturem w dłoni, którym wybijał rytm podczas marszu, za każdym razem krzesząc iskry, a także Nag, chyba pierwszy, którego widziałeś w życiu z tak bliska. Niestety, na tym ciekawe indywidua się skończyły, trzech kolejnych wyglądało na zwykłych, prostych najemników, raczej niezbyt doświadczonych, w prostych strojach, skórzniach, każdy miał tarczę, sztylet, jeden dysponował mieczem długim, drugi buławą, a trzeci miał włócznię i do tego trzy oszczepy.
                //Poza Magiem i Nagiem wszystkie te postaci to szeregowi NPC. Tamci dwaj są w Galerii, polecam rzucić okiem.//

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • I Niedostępny
                  I Niedostępny
                  it
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2497

                  Mag ognia wyglądał znajomo… Czy nie zasiadał kiedyś w Radzie?
                  Chciał umieścić swój kuferek na wozie, ale nie mógł tego zrobić bez nawiązywania interakcji, a nie chciał być pierwszą osobą która przemówi, dlatego zbliżył się do nowo przybyłych zachowując jednak bezpieczną odległość.

                  Na pewno skądś pamięta ten kostur…

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2498

                    Magnus… Magnus Ignis. Miał predyspozycje na bycie największym Magiem swoich czasów, ale został wydalony z Gildii, choć nie wiedziałeś dlaczego. Teraz najwidoczniej jest bojowym Magiem do wynajęcia, czemu szczególnie sprzyja jego znajomość Magii Ognia i jej pochodnym na mistrzowskim poziomie, czyli jednych z najbardziej destrukcyjnych znanych rodzajów Magii.
                    Niziołek, Nag i Magnus milczeli podobnie jak Ty, a tamci pozostali rozmawiali ze sobą na tyle cicho, że nie mogłeś nic usłyszeć. Czekaliście tak jeszcze kilkanaście minut, aż na spotkanie wyszedł Wam jeden z osławionych Paladynów Srebrnej Dłoni, niosący w dłoniach niewielki kufer, który to złożył na wozie.
                    - Ten kufer to przedmiot Waszego zlecenia. - zaczął bez większych wstępów, bo wszyscy doskonale wiedzieliście, czemu się tu znajdujecie. - Macie za wszelką cenę dostarczyć go do Kasuss i ochronić po drodze. Nie twierdzę, że już za miejską bramą rzucą się na Was najemnicy czy bandyci, ale bądźcie ostrożni… Po dotarciu na miejsce odnajdą Was odpowiedni ludzie, odbiorą kufer i wypłacą każdemu trzysta sztuk złota, jak było w umowie. Później możecie się rozejść i dla własnego dobra nie wspominajcie wiele o tej misji. I jeszcze coś: Jeśli spróbujecie go otworzyć to nie skończy się to dla Was dobrze, jest zabezpieczony potężnymi zaklęciami Magii Światła. Pytania?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • I Niedostępny
                      I Niedostępny
                      it
                      napisał ostatnio edytowany przez it
                      #2499

                      Eskorta… kufra?! i zero paladynów?
                      Złośliwość losu zdaje się nie mieć granic, ale żeby magowie zarabiali tyle co zwykły parobek, który dopadł gdzieś resztki miecza - zwykła bezczelność!
                      Któż wie co stanie się z jego niemagicznymi towarzyszkami kiedy dotrą do Kasuss…
                      Niestety to na pewno Magnus się nimi zajmie. Aiden nie miał z nim szans.
                      A co jeśli właśnie o to chodzi zleceniodawcy…?
                      Te biedactwa nie mają pojęcia że to ostatnia podróż ich życia

                      Odnotował w pamięci by po odebraniu należności szybko się ulotnić. Nie miał zamiaru dzielić ich losu.
                      Umieściwszy własny kuferek na wozie wskoczył na niego z gracją maga powietrza.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2500

                        //Może ja coś źle napisałem, albo Ty źle zrozumiałeś, ale tu nie ma żadnych kobiet, więc nie wiem o co chodzi z tymi “towarzyszkami”.//
                        Inni nie odezwali się, więc Paladyn uznał to za brak pytań i odszedł, rzucając przez ramię zdawkowe “powodzenia”. Na wozie było jeszcze miejsce, więc wszyscy się tam usadowili, sam Magnus zajął miejsce obok Hobbita-woźnicy i cały transport ruszył miejskimi uliczkami, po niespełna kwadransie przejeżdżając przez miejską bramę. Jeśli utrzymacie przyzwoite tempo i nie będzie robić zbyt długich przerw, to powinniście trafić do Kasuss najszybciej w trzy dni.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • I Niedostępny
                          I Niedostępny
                          it
                          napisał ostatnio edytowany przez it
                          #2501

                          //Przepraszam! Mój błąd. Miało być towarzyszami. Rodzaj menzki //

                          Z wielkim zaciekawieniem przyglądał się nagowi. Przedstawiciele jego rasy byli tak rzadcy w Verden, a on siedział z nim na jednym wozie. Z trudem starał się odrywać wzrok, by nie sprawić wrażenia zaściankowego elfa, dopiero co wypuszczonego z lasu…

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2502

                            - Patrz, przecież nie gryzę. - odparł spokojnie, widocznie zauważając Twój wzrok. Nie zdawał się Tobą szczególnie przejęty, tak jak resztą, wyjął jedynie swój bułat z pochwy, a później zaczął ostrzyć jego klingę wyjętą z jednej z sakiewek osełką.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • I Niedostępny
                              I Niedostępny
                              it
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2503

                              Zaczerwienił się i uśmiechnął. Nag bardzo mu się spodobał. Większość innych gatunków nie była nawet w połowie tak miła. Niemniej był na siebie trochę zły. Wychował się na dworze i powinien się lepiej kontrolować…
                              Przyglądał się bezczynnie jak mag poleruje broń.
                              - Jestem Kadir…

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2504

                                - Eerci Etedisz. - odparł, a Ty zdziwiłeś się, że swoje nazwisko potrafi wymówić poprawnie, choć zwykle jego rasa przeciągała “s”. - A tamten Mag to Magnusssss Ignissss, najpotężniejssssszy jego znam.
                                Czyli najwidoczniej tylko swoje nazwisko potrafił tak uciąć…

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • I Niedostępny
                                  I Niedostępny
                                  it
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2505

                                  - Kadir Ferrum, oczywiście uzdrowiciel - założył kosmyk włosów za swoje szpiczaste ucho, uśmiechając się znacząco - Liczę na owocną współpracę. Dokąd zamierzasz udać się po Kasuss, czy zostajesz na dłużej?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2506

                                    - Tego nie wiem. - odparł, wzruszając ramionami. - Ale pewnie zostanę. Wypłata pozwoli mi na jakiśśśśś czasssss odpocząć i ciessssszyć się urokami takiego miasta bezprawia, jakim jest Kasssssussssssss. Ale to omówię po missssssji z Magnussssssem, pracujemy razem od jakiegośśśśś czassssu i nam obojgu passssuje ta współpraca. On jest wielkim Magiem, ja równie dobrym wojownikiem. Walczymy razem, ja go osłaniam, gdy rzuca zaklęcia, a później wssssssszystko idzie z górki. - mówił, ale nagle przerwał.
                                    - Mówiłem Ci już, że jesteś strasznie rozmowny? - mruknął nagle Magnus, najwidoczniej słysząc całą Waszą rozmowę. - Zwłaszcza przy obcych?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • I Niedostępny
                                      I Niedostępny
                                      it
                                      napisał ostatnio edytowany przez it
                                      #2507

                                      - Wybacz wielki magu. - Magnussssss chyba go nie lubił… ;-;
                                      Programy więc na jego ego. U członków rady zazwyczaj znacznie przerastało ich potencjał magiczny i wiedzę razem wzięte, a Magnussssss Ignisssss traktował z wyższością nawet jedynego towarzysza.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2508

                                        Miałeś wrażenie, że on traktował tak każdego. Niemniej, Nag nie był już tak chętny do rozmowy, Magnus milczał jak wcześniej, Niziołek nucił coś pod nosem, a trzej najemnicy rozmawiali, ale niewiele, a do tego cicho i tylko i wyłącznie między sobą. Podróż mijała Wam spokojnie i bez ekscesów przez cały dzień, dopiero wtedy Hobbit zjechał na pobocze, bo był już wieczór, a powinniście rozbić obóz nim całkiem się ściemni.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • I Niedostępny
                                          I Niedostępny
                                          it
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2509

                                          Zrobić co? Rozbić… obóz…?
                                          W czasach współczesnych nie zatrzymuje się w zajazdach? Do jakiej klasy oni należą?!

                                          - Nie możemy zatrzymać się w bardziej cywilizowanym miejscu, jak zajazd, gospoda, czy cokolwiek, proszę!?

                                          No cóż, miał nadzieję że nie trafi do jednego pokoju/namiotu z Magnussssem.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy