Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Hammer

Miasto Hammer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 7 Uczestników 18.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2494

    Nie, a przynajmniej tak Ci się wydawało, bo nie ma co liczyć na spotkanie z którymś z wojowników w białych zbrojach płytowych. Jeśli wysyłali coś lub kogoś do takiego miejsca jak Kasuss, stolicy przestępczości w regionie, ustępującej jedynie Nowemu Gilgasz, to na pewno chcieli zrobić to nieoficjalnie, prędzej możesz spodziewać się tu innych najemników, zakontraktowanych do obstawy, podobnie jak Ty.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • I Niedostępny
      I Niedostępny
      it
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2495

      Szkoda…
      Po cichu cieszył się że pozna prawdziwych paladynów. Cóż, paladyn jest paladynem nawet bez zbroi, prawda?
      Rozejrzał się w okół szukając wzrokiem powozu, lub innych najemników, a w przypadku ich braku przysiadł na swoim kuferku i poczytał grzecznie książkę czekając na rozwój wydarzeń.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2496

        Po chwili niedaleko pojawił się zaprzęgnięty w dwa konie, raczej niewielki, powożony przez Niziołka wóz. Sam Niziołek miał przy sobie procę, dwa noże i sztylet, a także duży plecak, więc pewnie również był najemnikiem, choć raczej jego wkład w ewentualną walkę będzie śmiesznie niski, zginie zapewne na samym początku. Inni reprezentowali się ciekawiej, choćby Mag w ciężkich szatach, z kosturem w dłoni, którym wybijał rytm podczas marszu, za każdym razem krzesząc iskry, a także Nag, chyba pierwszy, którego widziałeś w życiu z tak bliska. Niestety, na tym ciekawe indywidua się skończyły, trzech kolejnych wyglądało na zwykłych, prostych najemników, raczej niezbyt doświadczonych, w prostych strojach, skórzniach, każdy miał tarczę, sztylet, jeden dysponował mieczem długim, drugi buławą, a trzeci miał włócznię i do tego trzy oszczepy.
        //Poza Magiem i Nagiem wszystkie te postaci to szeregowi NPC. Tamci dwaj są w Galerii, polecam rzucić okiem.//

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • I Niedostępny
          I Niedostępny
          it
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2497

          Mag ognia wyglądał znajomo… Czy nie zasiadał kiedyś w Radzie?
          Chciał umieścić swój kuferek na wozie, ale nie mógł tego zrobić bez nawiązywania interakcji, a nie chciał być pierwszą osobą która przemówi, dlatego zbliżył się do nowo przybyłych zachowując jednak bezpieczną odległość.

          Na pewno skądś pamięta ten kostur…

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2498

            Magnus… Magnus Ignis. Miał predyspozycje na bycie największym Magiem swoich czasów, ale został wydalony z Gildii, choć nie wiedziałeś dlaczego. Teraz najwidoczniej jest bojowym Magiem do wynajęcia, czemu szczególnie sprzyja jego znajomość Magii Ognia i jej pochodnym na mistrzowskim poziomie, czyli jednych z najbardziej destrukcyjnych znanych rodzajów Magii.
            Niziołek, Nag i Magnus milczeli podobnie jak Ty, a tamci pozostali rozmawiali ze sobą na tyle cicho, że nie mogłeś nic usłyszeć. Czekaliście tak jeszcze kilkanaście minut, aż na spotkanie wyszedł Wam jeden z osławionych Paladynów Srebrnej Dłoni, niosący w dłoniach niewielki kufer, który to złożył na wozie.
            - Ten kufer to przedmiot Waszego zlecenia. - zaczął bez większych wstępów, bo wszyscy doskonale wiedzieliście, czemu się tu znajdujecie. - Macie za wszelką cenę dostarczyć go do Kasuss i ochronić po drodze. Nie twierdzę, że już za miejską bramą rzucą się na Was najemnicy czy bandyci, ale bądźcie ostrożni… Po dotarciu na miejsce odnajdą Was odpowiedni ludzie, odbiorą kufer i wypłacą każdemu trzysta sztuk złota, jak było w umowie. Później możecie się rozejść i dla własnego dobra nie wspominajcie wiele o tej misji. I jeszcze coś: Jeśli spróbujecie go otworzyć to nie skończy się to dla Was dobrze, jest zabezpieczony potężnymi zaklęciami Magii Światła. Pytania?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • I Niedostępny
              I Niedostępny
              it
              napisał ostatnio edytowany przez it
              #2499

              Eskorta… kufra?! i zero paladynów?
              Złośliwość losu zdaje się nie mieć granic, ale żeby magowie zarabiali tyle co zwykły parobek, który dopadł gdzieś resztki miecza - zwykła bezczelność!
              Któż wie co stanie się z jego niemagicznymi towarzyszkami kiedy dotrą do Kasuss…
              Niestety to na pewno Magnus się nimi zajmie. Aiden nie miał z nim szans.
              A co jeśli właśnie o to chodzi zleceniodawcy…?
              Te biedactwa nie mają pojęcia że to ostatnia podróż ich życia

              Odnotował w pamięci by po odebraniu należności szybko się ulotnić. Nie miał zamiaru dzielić ich losu.
              Umieściwszy własny kuferek na wozie wskoczył na niego z gracją maga powietrza.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2500

                //Może ja coś źle napisałem, albo Ty źle zrozumiałeś, ale tu nie ma żadnych kobiet, więc nie wiem o co chodzi z tymi “towarzyszkami”.//
                Inni nie odezwali się, więc Paladyn uznał to za brak pytań i odszedł, rzucając przez ramię zdawkowe “powodzenia”. Na wozie było jeszcze miejsce, więc wszyscy się tam usadowili, sam Magnus zajął miejsce obok Hobbita-woźnicy i cały transport ruszył miejskimi uliczkami, po niespełna kwadransie przejeżdżając przez miejską bramę. Jeśli utrzymacie przyzwoite tempo i nie będzie robić zbyt długich przerw, to powinniście trafić do Kasuss najszybciej w trzy dni.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • I Niedostępny
                  I Niedostępny
                  it
                  napisał ostatnio edytowany przez it
                  #2501

                  //Przepraszam! Mój błąd. Miało być towarzyszami. Rodzaj menzki //

                  Z wielkim zaciekawieniem przyglądał się nagowi. Przedstawiciele jego rasy byli tak rzadcy w Verden, a on siedział z nim na jednym wozie. Z trudem starał się odrywać wzrok, by nie sprawić wrażenia zaściankowego elfa, dopiero co wypuszczonego z lasu…

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2502

                    - Patrz, przecież nie gryzę. - odparł spokojnie, widocznie zauważając Twój wzrok. Nie zdawał się Tobą szczególnie przejęty, tak jak resztą, wyjął jedynie swój bułat z pochwy, a później zaczął ostrzyć jego klingę wyjętą z jednej z sakiewek osełką.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • I Niedostępny
                      I Niedostępny
                      it
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2503

                      Zaczerwienił się i uśmiechnął. Nag bardzo mu się spodobał. Większość innych gatunków nie była nawet w połowie tak miła. Niemniej był na siebie trochę zły. Wychował się na dworze i powinien się lepiej kontrolować…
                      Przyglądał się bezczynnie jak mag poleruje broń.
                      - Jestem Kadir…

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2504

                        - Eerci Etedisz. - odparł, a Ty zdziwiłeś się, że swoje nazwisko potrafi wymówić poprawnie, choć zwykle jego rasa przeciągała “s”. - A tamten Mag to Magnusssss Ignissss, najpotężniejssssszy jego znam.
                        Czyli najwidoczniej tylko swoje nazwisko potrafił tak uciąć…

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • I Niedostępny
                          I Niedostępny
                          it
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2505

                          - Kadir Ferrum, oczywiście uzdrowiciel - założył kosmyk włosów za swoje szpiczaste ucho, uśmiechając się znacząco - Liczę na owocną współpracę. Dokąd zamierzasz udać się po Kasuss, czy zostajesz na dłużej?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2506

                            - Tego nie wiem. - odparł, wzruszając ramionami. - Ale pewnie zostanę. Wypłata pozwoli mi na jakiśśśśś czasssss odpocząć i ciessssszyć się urokami takiego miasta bezprawia, jakim jest Kasssssussssssss. Ale to omówię po missssssji z Magnussssssem, pracujemy razem od jakiegośśśśś czassssu i nam obojgu passssuje ta współpraca. On jest wielkim Magiem, ja równie dobrym wojownikiem. Walczymy razem, ja go osłaniam, gdy rzuca zaklęcia, a później wssssssszystko idzie z górki. - mówił, ale nagle przerwał.
                            - Mówiłem Ci już, że jesteś strasznie rozmowny? - mruknął nagle Magnus, najwidoczniej słysząc całą Waszą rozmowę. - Zwłaszcza przy obcych?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • I Niedostępny
                              I Niedostępny
                              it
                              napisał ostatnio edytowany przez it
                              #2507

                              - Wybacz wielki magu. - Magnussssss chyba go nie lubił… ;-;
                              Programy więc na jego ego. U członków rady zazwyczaj znacznie przerastało ich potencjał magiczny i wiedzę razem wzięte, a Magnussssss Ignisssss traktował z wyższością nawet jedynego towarzysza.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2508

                                Miałeś wrażenie, że on traktował tak każdego. Niemniej, Nag nie był już tak chętny do rozmowy, Magnus milczał jak wcześniej, Niziołek nucił coś pod nosem, a trzej najemnicy rozmawiali, ale niewiele, a do tego cicho i tylko i wyłącznie między sobą. Podróż mijała Wam spokojnie i bez ekscesów przez cały dzień, dopiero wtedy Hobbit zjechał na pobocze, bo był już wieczór, a powinniście rozbić obóz nim całkiem się ściemni.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • I Niedostępny
                                  I Niedostępny
                                  it
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2509

                                  Zrobić co? Rozbić… obóz…?
                                  W czasach współczesnych nie zatrzymuje się w zajazdach? Do jakiej klasy oni należą?!

                                  - Nie możemy zatrzymać się w bardziej cywilizowanym miejscu, jak zajazd, gospoda, czy cokolwiek, proszę!?

                                  No cóż, miał nadzieję że nie trafi do jednego pokoju/namiotu z Magnussssem.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2510

                                    - Paniczyk. - skomentował tylko jeden z najemników, lekko uderzając Cię w ramię. - Hobbit śpi pod gołym niebem, a Elf nie ma odwagi?
                                    - Najbliższy zajazd jest za daleko, nie dotrzemy tam przed zmrokiem. - odezwał się nagle Magnus, a Ty poznałeś zmianę w tonie jego głosu. Nie był już mrukliwy ani opryskliwy, ale mówił do Ciebie tak, jak mistrz w Gildii Magów zwraca się do swego początkującego ucznia, tłumacząc mu cierpliwie podstawy. - A gdy zapadnie zmrok te okolice nawiedzają o wiele gorsze stwory niż pospolici bandyci.
                                    Pozostali wcześniej nie mieli obiekcji, teraz tym bardziej. Jeden z ludzi pomógł Hobbitowi w przygotowaniu strawy, a dwaj pozostali ruszyli po opał na noc. Nikt nie rozstawiał namiotów, nie ma w sumie takiej potrzeby, noce są obecnie ciepłe i bezdeszczowe.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • I Niedostępny
                                      I Niedostępny
                                      it
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2511

                                      Tak jak wtedy, kiedy w Gildii wypominano mu brak podstaw, teraz też okrył się rumieńcem.
                                      Cóż… zdarza się
                                      Zastanowił się czy mógł być jakkolwiek przydatny? Może ktoś potrzebował z czymś pomocy? W czymkolwiek…

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2512

                                        Niezbyt, bo posiłek gotowy, chrust rozpalony, a Magnus bez żadnych trudów rozpalił ogień jednym z prostszych czarów. Szykuje się teraz jedynie odpoczynek, w prymitywnych warunkach, ale wciąż odpoczynek. No, chyba że wezmą Cię na którąś z wart, wtedy to inna historia.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • I Niedostępny
                                          I Niedostępny
                                          it
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2513

                                          OK
                                          Skoro równie dobrze mógł nic nie robić, to własnie tym się zajął…
                                          Nie odzywał się już niepytany podczas posiłku - było mu głupio, że mimo bycia magiem jest tak bezużyteczny.
                                          Swoją drogą w zajeździe nie musieliby trzymać warty…

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy