Karty Postaci
-
Ja mam se zacząć, ta?
-
No jak zawsze.
-
Już
-
WIP, ale do końca roku powinienem się wyrobić. Chyba.
Imię: Alistair
Nazwisko: Haskell
Rasa: Upadły
Pseudonim: Wisielec
Charakter: I tutaj niespodzianka, której można było się spodziewać - w grze
Wiek: 73
Towarzysze:
Majątki i nieruchomości: 50 miedziaków
Historia:
Umiejętności:
- Bardzo dobry strzelec, szczególnie dobrze potrafi posługiwać się dwoma rewolwerami
- Potrafi dość szybko przeładować broń
- W miarę dobry w walce wręcz
- Znajomość jazdy konnej
- Zwinny
- Znajomość magii mroku na poziomie zaawansowanym
Wady:
- Nie potrafi posługiwać się łukami bądź kuszami
- Średnio potrafi posługiwać się karabinami
- Niezbyt silny
- To w końcu Upadły - Magia Światła z łatwością może go zabić
- Ma zdecydowanie złą reputację wśród stróżów prawa ze względu na jego działalność przestępczą
Specyfikacje: Brak, typowy przedstawiciel rasy Upadłych.
Ekwipunek:
- Dwa rewolwery Smithson 1590 wraz z 24 nabojami do nich; obydwa rewolwery są naładowane
- Nóż bojowy Wax
- Manierka; na razie napełniona wodą
- Lornetka
- Dwa krzemienie
- Namiot jednoosobowy
- Śpiwór
Rodzina: Cała rodzina Alistaira nie żyje.
Zawód: Bandyta
Ubranie/Wygląd:
-
Wiedziałem, że wrócisz, synu marnotrawny.
-
Imię; John
Nazwisko: Fasthand
Rasa: Człowiek
Pseudonim: Szybkoręki (nadał mu go jego nauczyciel bo był pełen podziwu dla szybkości Johna.)
Charakter : w grze
Wiek : 21 lat
Towarzysz : Koń - imię Koń
Majątek i nieruchomości: 20 miedziaki, nieruchomości brak.
Historia : Urodził się w gospodarstwie należącym do jego rodziców i tam spędził najmłodsze lata razem z bratem. Pewnego razu gdy jak zwykle doił krowę usłyszał przerażający krzyk swojej matki, okazało się, iż stał się wpadek przy pracy i koń kopnął matkę Johna przez co zginęła. Bez niej gospodarstwo przestało sobie radzić i robiło się tylko coraz gorzej. Już zaczynało brakować pieniędzy na wyżywienie rodziny a więc ojciec wpadł na pomysł aby razem z wtedy 12 letnim johnem oraz jego 20 letnim bratem - Fredem obrabować jakiś wóz. Zrobili zasadzkę na przejeżdżający nieopodal gospodarstwa wóz transportujący prowiant. Wóz miał jednak kilka osób eskortujących więc podczas strzelaniny która się wywiązała zginął Fred. Jednak udało się zdobyć prowiant na 30 dni. 12 dni po pogrzebie Freda do domu w którym mieszkał John zapukał do drzwi podejrzanie wyglądający typ. Gdy otworzył mu ojciec Johna ten bez chwili wahania go zastrzelił. Okazało się, że był to łowca głów zwabiony tutaj listem gończym. Łowca już miał wsiadać na swojego konia gdy zobaczył szarżującego na niego dzieciaka z nożem, szybko go powalił i obezwładnił ale ponieważ spodobało mu się to jak John wybiegł na niego mimo strachu i chciał pomścić śmierć swojego ojca zaproponował mu uczenie go fachu łowcy głów John zgodził się z powodu tego, że widział, iż nie ma szans na przeżycie tutaj oraz na zabicie teraz zabójcy jego ojca. Fasthand spędził 9 lat u boku osoby której szczerze nienawidził. W końcu po tych 9 latach gdy łowca nauczył go już wszystkiego co umiał John zaproponował mu pojedynek na rewolwery z, którego to wyszedł zwycięsko zabrał cały ekwipunek osoby którą przed chwilą zabił i postanowił, że pójdzie zarobić trochę kasy.
Umiejętności :- Bardzo dobrze strzela z rewolwerów
- Potrafi łapać na lasso
- Umie walczyć wręcz
- Dar przekonywania
- Umie walczyć nożem
- Dobrze jeździ konno
Wady (Przeciwieństwo tego, co wyżej): - Słaby słuch
- Słabo strzela z czegoś innego niż rewolwer
- Kiepska orientacja w terenie
- Słabo walczy inną bronią białą niż nóż
- Skłonności do hazardu
- Pomniejsza alergia na sierść psów
- Mało wrażliwy
- Mała odporność na zimno
Specyfikacje : Brak
Ekwipunek : Dwa rewolwery typu Vulcanic 10 - 50 sztuk amunicji do nich, zapas jedzenia i picia na 2 dni, lasso
Rodzina : Ojciec - Dutch, brat - Fred, matka Adelaide. Wszyscy nie żyją.
Zawód : Łowca głów
Wygląd :
-
1000? 1000 czego? System monetarny wygląda tu tak, że podstawową walutą są miedziaki. 100 miedziaków to jeden srebrnik, 10 srebrników to jedna sztuka złota. Wiedząc to, popraw, dopisując co dokładnie ma w tym majątku. Wady nie równoważą zalet, chyba że wyjaśnisz mi jak idzie mu walka inną bronią palną i białą, bo o tym nie wspomniałeś ani w zaletach (nie licząc rewolwerów), ani w wadach. Historia średnio mi się trzyma kupy, nie wyobrażam sobie, że ktoś dziewięć lat inwestował, uczył, karmił i tak dalej osobę, która jedyne, czego chce, to go zabić. Zmień to chociaż na coś w tym stylu, że wyszkolił go ktoś inny, a potem zaciukał tamtego łowcę, który zabił mu ojca. I ile lat jest łowcą nagród? Dopiero zaczyna samodzielną działalność czy już wykonał jakieś zlecenia?
-
Imię: William
Nazwisko: Colt
Rasa: Człowiek
Pseudonim: brak
Charakter: W grze
Wiek: 38
Towarzysz: Koń.
Majątek i nieruchomości: przy sobie 200 miedziaków, o wiele więcej w banku i pokój w motelu w Dodge City (Nie lubi przepłacać, bo i tak dużo podróżuje.)
Historia:
William urodził się w bogatej rodzinie. Dorastał, coraz bardziej rozwijając
swoją umiejętność handlu, miał do tego smykałkę, umiał wymienić martwego szczura na kilka cukierków. “Twój syn to wykapany tata, Colt.” Mówili business partnerzy Pana Colta, a on był dumny ze swojego syna, jak to każdy ojciec. William był mistrzem w dziedzinie handlu wymiennego, a jego rodzice mieli nadzieję, że będzie w stanie poprowadzić rodzinny interes. Jednak sama nadzieja nie wystarczyła, bo z czasem William stawał się coraz bardziej lekkomyślny, gdy miał 16 lat, nie bardzo obchodziło go, co jego ojciec chciał mu przekazać. Nigdy też się nie zastanawiał, co tak w ogóle ojciec produkuje. Większość czasu spędzał na jeździe konnej i podrywaniu okolicznych dziewczyn. Pewnego dnia, razem z kolegami postanowił zrobić żart woźnemu, który akurat sprzątał fabrykę ojca. Staruszek niewiele mógł wytrzymać, dlatego uznali go za łatwy cel. O 12 wieczorem założyli prześcieradła i wbiegli do budynku, strasząc go, staruszek akurat miał przerwę w pracy na papierosa. Tak go przerazili, że potrącił beczkę z prochem. Zapalony papieros spadł mu na ziemię i nie trudno się domyślić, co się stało potem. Na szczęście, wszyscy zdążyli wybiec stamtąd, zanim wszytko wyleciało w powietrze.William tej nocy dowiedział się, co tak naprawdę produkował jego ojciec. Broń. Dynamit, Rewolwery, Strzelby i to wszystko poszło z dymem dzięki jego niewinnemu żartówi.
Ojciec nie przyjął tego najlepiej, wyrzucił go z domu, dał mu najgorszego konia, choć i tak był on dość dobry, bo wiecie, BOGACTWO, mówiąc mu: "Tak długo jak nie staniesz się bogatszy niż każdy jeden z nas i nie będziesz w stanie zapłacić za szkody, które wyrządziłeś, tak długo twoja stopa tu nie postanie.
Od tamtej pory William zaczął swoją przygodę, by zyskać więcej niż jego ojciec, sam dalej nie wie, jak chciał to zrobić, ale chyba gdzieś trzeba zrobić pierwszy krok?
Jego firma zaczęła się od kilku skradzionych rewolwerów i dalej się rozrasta. Jest nadal za mała by Will mógł wrócić do domu, ale chyba już przestało go to obchodzić.
Umiejętności:
-Dzięki jego charyźmie, potrafi sprzedać prawie wszystko, wyjść cało z większości kłopotów i zdobyć znajomości z łatwością.
-Dobrze jeździ konno.
Wady:
-Nie jest wysportowany.
-Walka na pięści nie jest jego preferowanym stylem walki.
-Często chce załatwiać wszytko samemu.
-Większość rodzajów magi może go z łatwością uśmiercić
Specyfikacje: Nic nie wymyśliłem
Ekwipunek: Jeden Vulcanic dla samoobrony, naładowany, 12 zapasowych kul,kilka kontraktów, gdyby pojawił się jakiś, niespodziewany klient, pióro do tego samego, zegarek kieszonkowy
Rodzina:Jackson Colt-Ojciec (Nieobecny) Ojciec Williama przestał myśleć, że w ogóle miał syna o imieniu William. Sam mężczyzna też za swoim tatą nie przepada.
Maria Colt-Matka (Nieobecna) Jedyna (Poza siostrą), która jeszcze się do niego odzywa poprzez listy, najczęściej dostaje taki raz na miesiąc.
Rick, Nick, Dick i David-Bracia (Nieobecni)-Dużo o nich nie wie, gdyż połowa z nich urodziła się po tym jak wyjechał.
Laura Colt-Starsza siostra, też piszę do niego listy, co pomaga mu w ciężkich chwilach, a nie jest ich mało, choć nie mówi o tym publicznie.
Zawód: Handlarz Bronią, lub czymkolwiek co może zostać sprzedane za wyższa cenę niż jest wartę.
Ubranie: Takie samo jak w wyglądzie.
Wygląd: https://cdna.artstation.com/p/assets/images/images/007/553/280/small/enrico-ottini-djangopainting.jpg?1506947354 -
Dużo nas, dużo nas do krojenia chleba…
-
Amatorzy, ja sam kroję chleb.
-
Ten rewolwer do samoobrony to po to, żeby bić nim przeciwników po głowie czy co? Bo amunicji nie wpisałeś do ekwipunku. W jakim mieście jest motel, w którym ma swój pokój i 2000 jakich monet? Pomijając fakt, że i tak pewnie będziesz musiał to zmniejszyć. Historii nawet nie czytam, pierwsze zdanie mi wystarczy, dopóki nie przeczytasz Najważniejszych Informacji to ja nawet nie mam zamiaru rozmawiać o tej karcie, o żadnej innej też.
-
@Kubeł1001 napisał w Karty Postaci:
1000? 1000 czego? System monetarny wygląda tu tak, że podstawową walutą są miedziaki. 100 miedziaków to jeden srebrnik, 10 srebrników to jedna sztuka złota. Wiedząc to, popraw, dopisując co dokładnie ma w tym majątku. Wady nie równoważą zalet, chyba że wyjaśnisz mi jak idzie mu walka inną bronią palną i białą, bo o tym nie wspomniałeś ani w zaletach (nie licząc rewolwerów), ani w wadach. Historia średnio mi się trzyma kupy, nie wyobrażam sobie, że ktoś dziewięć lat inwestował, uczył, karmił i tak dalej osobę, która jedyne, czego chce, to go zabić. Zmień to chociaż na coś w tym stylu, że wyszkolił go ktoś inny, a potem zaciukał tamtego łowcę, który zabił mu ojca. I ile lat jest łowcą nagród? Dopiero zaczyna samodzielną działalność czy już wykonał jakieś zlecenia?
Dobra zedytowałem a co do historii to może łowca był samotny? I dlatego utrzymywał bohatera? A może łowca myślał, że bohater jest jeszcze młody i uda mu się wybić mu z głowy pomysł zabicia go? Bo bohater od śmierci ojca i pojedynku z jego zabójcą nie wspomniał ani razu o swym ojcu. A może łowcy było szkoda Johna bo ten nie miał nikogo po stracie ojca? A i z historii chyba wynika, że jeszcze nie wykonał żadnego zlecenia samotnie.
-
To ja wracam do pisania.
Heh
-
To jak, jest ten akcept?
-
Z tej historii właśnie niewiele wynika, od tego zacznijmy. W kwestii waluty też się nie zrozumieliśmy, masz jej zdecydowanie za dużo, ta postać to jakiś początkujący łowca nagród, a nie usytuowany plantator.
-
Update. 0.0.2
Dodano:
-12 kul do ekwipunku.
-Zegarek kieszonkowy.
-Miasto w którym mieszka.
-Waluta teraz jest wiadoma. (Mam nadzieje)Bugi naprawione:
-Vulcanic teraz jest naładowany.Zredukowano:
-Liczbę pieniędzy którą posiadaUsunięto:
-Bukłak z wodą.Karta będzie tak najpewniej poprawiana bo to mój pierwszy raz robiąc postać do PBF’a.
-
Update nie wiem ile
Zmiany:
- Redukcja pieniędzy spowodowana aby zażegnać nieporozumienie.
- Zmiana zakończenia historii tak aby koniec był klarowny dla wszystkich. -
Nie przesadzajmy aż tak, miej już trochę więcej kasy, choćby tyle, ile mógłby zabrać trupowi, czyli około dwadzieścia miedziaków. Dopisz sobie. Historia dalej mi się nie podoba, ale zostaw już, niech będzie.
-
Update
Zmiany:
- zwiększenie ilości pieniędzySorry za historię ale to nie jest moja najmocniejsza strona, to gdzie mam zacząć?
-
Teraz akceptuję. Nie wiem, gdzie masz zacząć, sam wybierasz sobie lokację i zaczynasz tam pierwszym postem.